Na naszych stronach internetowych stosujemy pliki cookies. Korzystając z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na stosowanie plików cookies. Więcej
informacji o cookies.
Kilku informatyków ustawiło się na imprezę, ale umowa była taka, że rozmawiają tylko o d*pach, a nie o komputerach. Po trzech godzinach milczenia odzywa się jeden: - Wiecie co...moja nowa karta graficzna jest do d*py.
Rozmowa dwóch informatyków: - Wczoraj w nocnym klubie poznałem świetną laskę! - Orzesz ty! - Poszliśmy do mnie i widzę, że jest chętna. Więc zacząłem się przystawiać na całego. - I co? I co? - Ona mówi "To może rozbierz mnie!" - Nie gadaj! Ale czad! - Normalnie ściągnąłem z niej spódniczkę i inne fatałaszki. Położyłem na stole, tuż obok nowego laptopa. - Nie p******! Kupiłeś nowego laptopa? A procesor jaki?
Z pamiętnika informatyka. Przychodzę do domu, patrzę, a tam moja żona leży z jakimś gościem w łóżku, a oczy u nich jakieś takie chytre. Patrzę do komputera, faktycznie, zmienili hasło.
Na egzaminie na uczelni o profilu informatycznym pytają się nowego kandydata jakie zna komendy jakiegoś języka programowania: - Góra, dół, lewo, prawo i fajer.