Przychodzi blondynka do sklepu i mówi: - Poproszę melko. Sprzedawczyni na to: - Chyba miała pani na myśli mleko. - To ja podejmuję diecezję! - mówi blondynka. - Mówi się decyzję. - poprawia ją grzecznie ekspedientka. - Niech się pani nie wymądrza! W szkole byłam prymasem! - mówi zdenerwowana blondynka.
malgosia muwi do jasia jasió bedziemy sie kohać pod grószom dopuki nie piertne tata to uslyszal i wszedl na grósze. jasio zaczol óciekac a maugosia muwi jasió ale ja jeszcze nie pertlam!!! a jasió spujsz do gury to sie zesrasz!!!