Widzą się dwie glizdy i jedna mówi:
- gdzie masz męża?
- leśniczy wyciągnął go na ryby.
Niedźwiedź wpadł do dziury i powybijał sobie wszystkie zęby. Wieczorem szedł leśniczy. Leśniczy świeci tam latarką do tej dziury i się pyta:
- Kto tam?
A niedźwiedź odpowiada:
- NIEŚWIEĆ!
Leśniczy napotyka na skraju lasu młodą dziewczynę.
- Nie boi się pani tak sama chodzić po lesie? Jeszcze ktoś panią zgwałci...
- Gdyby pan był tak miły... to już bym dalej nie szła...
Mrówek ucieka z lasu i nagle na swej drodze spotyka leśniczego:
- Co się stało? - pyta leśniczy
- Ktoś zgwałcił słonicę. Wszyscy są podejrzani.
Leśniczy spotyka w lesie dziadka skradającego się w krzakach z naładowaną dubeltówką.
- Dopadłem cię wreszcie, kłusowniku! Co tu robisz z dubeltówką w rękach?
- Tropię oddziały Wehrmachtu.
- Co? Przecież wojna już dawno się skończyła!
- O, cholera! To co ja tu jeszcze robię?
Jak powstało słowo naleśnik?
Pewnego dnia baba robiła ciasto, podrzuciła je do góry i w tym czasie przyszedł leśnik i spadło ciasto NA LEŚNIKA.