Jasio w szkole coś przeskrobał, więc podeszła do niego pani i powiedziała:
-Jasiu przyjdź jutro z mamą.
Jasio: nie mam mamy walec ją przejechał.
pani: Jasiu to okropne, ale przyjdź jutro z tatą.
Jasio: nie mam taty walec go przejechał.
pani: Jasiu to okropne to co ty teraz będziesz robił?
Jasio: dalej będę jeździł walcem.
Blondynka spóźnia się do pracy.
Zdenerwowany szef dzwoni do niej i mówi:
- Gdzie Ty jesteś?
- Jadę do pracy, korek jest
- A jak długi?
- Nie wiem, bo jadę pierwsza.
- Tatusiu, Marsjanie to nasi przyjaciele, czy wrogowie?
- A czemu pytasz, Jasiu?
- Bo przyleciał taki wielki statek i zabrał babcię.
- Aaa, to w takim razie przyjaciele.
Pani na lekcji pyta dzieci,co widziały po drodze idąc do szkoły?
Karolcia:
- Ludzi.
- Bardzo dobrze - mówi pani.
Adaś:
- Samochody.
- Bardzo dobrze - mówi pani.
- Jasiu, a ty co widziałeś?
Jasiu wstaje i mówi:
- Krzyż, drzewa płoty.
- A co zrobiłeś przed krzyżem? - pyta pani.
- Przeżegnałem się - odpowiada Jaś.
- Aa dlaczego przeżegnałeś się przed krzyżem a nie przed drzewem?
- To drzewo i to drzewo.
Jaś chwile pomyślał i pyta panią:
- Ma pani męża.
- Mam - odpowiada pani.
- To dlaczego całuje pani męża w usta a nie w d*pę, to ciało i to ciało.
Dzwoni Jasiu do nauczycielki:
- Proszę zwolnić Jasia z lekcji.
- A kto mówi?
- Moja mama!
Jasio zwierza się koledze:
- Wczoraj aż 2 razy dostałem od ojca w skórę:
- Dlaczego aż 2 razy?
- 1 raz, gdy mu pokazałem świadectwo, a 2 raz, gdy się okazało, że to jego.
Przychodzi ojciec Jasia na zebranie i mówi do wychowawczyni:
- Czy mój syn zrobił jakieś postępy??
Na co nauczycielka odpowiada:
- Tak!!! Lepiej podrabia Pana podpisy!!!
Jasiu idzie do apteki.
- Poproszę lek przeciwbólowy.
- A co Cię boli Jasiu?
- Nic, ale będzie, jak tata wróci z wywiadówki.
Pewnego dnia w mieście Jasiu mówi do mamy:
- Mamo dasz 2 zł. dla biednego pana?
- A gdzie on jest?
- Za rogiem sprzedaje lody.
Zdyszany Jasiu wbiega do klasy.
Pani pyta go:
- Jasiu co się stało?
- Gonili mnie dwaj mężczyźni
- Jesteś cały?
- Tak, ale zabrali mi wypracowanie z polskiego.