- Ale brudne macie nogi, towarzyszu dowódco! Brudniejsze niż moje...
- Przecież jestem znacznie starszy, Pietka!
Towarzyszu dowódco, golfsztrom zamarzł!
- Ile razy mam powtarzać, Żydów na zwiad nie posyłać!
"Biali" wzięli do niewoli Czapajewa i Pietkę. Codziennie pytali Czapajewa o tajemnice wojskowe, wracał do celi strasznie pobity. Po tygodniu zaczął uderzać głową w ścianę.
- Towarzyszu dowódco, przestańcie - prosi Pietka - nie wystarczą ciosy "białych"?
- Ech, Pietka, nie rozumiesz... Ta cholerna skleroza!
- Sierioża, zamknąłeś drzwi?
- Tak, panie poruczniku.
- Na klucz?
- Na klucz, panie poruczniku.
- Na dwa obroty?
- Tak, na dwa obroty, panie poruczniku.
- Idioto, my w namiocie jesteśmy!