Detektywowi żona powiła bliźnięta.
- Kolego - pyta młodego ojca - jak rozpoznajesz synów?
- Jak to jak? Po odciskach palców!
Dwie dusze facetów spotykają się po śmierci.
Jeden pyta drugiego:
-Jak zmarłeś?
-Z zimna. Wiesz, za niska temperatura i organizm nie wytrzymał. A ty? Jak zmarłeś?
-Ja zmarłem ze zdziwienia.
-Ale jak to?
-Wracam z pracy do domu i widzę żonę nagą na łóżku.
Szukam wszędzie faceta: na balkonie, w szafie, pod łóżkiem i nie ma. Więc tak się zdziwiłem, że aż zmarłem.
-Oj gdybyś ty do lodówki zajrzał, to byśmy jeszcze obaj żyli.
Do sadu przychodzą dwaj złodzieje kraść jabłka.
Po chwili właściciel sadu zorientował się, iż ktoś kradnie jego owoce.
Sadownik wyrusza do sadu aby złapać złodziei i złapał jednego a drugi uciekł.
Wkurzony sadownik złapał złodzieja za jaja i pyta:
- Ktoś ty?
On nic nie mówi.
- Ktoś ty? - i mocniej przekręcił za jaja
On nie odezwał się ani słowem.
Sadownik tak mu wykręcił jaja, że mu się łzy polały i pyta:
- Ktoś ty?
- Jasiek niemowa z Krakowa!
Mówi chłopiec do dziewczynki:
- widać Ci majteczki.
A dziewczynka odpowiada:
- Nie jestem taka głupia, nie założyłam.
Niedziela Msza Św. w kościele. Moment zbierania na tacę i żona pyta się męża
- masz drobne na tacę?
a mąż jej na to
- nie mam całe 2zł
Spotykają się dwaj muzycy jazzowi i jeden mówi do drugiego:
- Wiesz, wydałem płytę!
- To świetnie, a ile sprzedałeś?
- Ee, niewiele - dom, samochód...
Wnuki do dziadka:
- Dziadku my chcemy do Disney Land'u.
- Dzieci a po co?
- Bo tam jest myszka Miki, dom strachu i roller coaster.
- Przecież jak jedziecie polską drogą to macie roller coaster połączony z domem strachu a myszki widać jak auto stanie na poboczu.
Stały sobie w parku dwa posągi, naga kobieta i nagi mężczyzna. Ustawiono je tak, że patrzyły na siebie wzrokiem, w którym można było odczytać nutę pożądania.
I stały tak lata i dziesięciolecia całe i w upał i w słotę, pod deszczem i w słońcu, pod opadającymi jesiennymi liśćmi i wśród wiosennych tulipanów.
Aż pewnego dnia zjawił się w parku dobry anioł, spojrzał na posągi i powiedział:
- Za to, że tak dzielnie przez całe lata w tym parku stoicie, ożywię was na pół godziny, będziecie mogli zejść z cokołu i zrobić, czego tylko zapragniecie.
Cud się dokonał.
Posągi zeszły z cokołu, chwyciły się za ręce i czym prędzej pobiegły w pobliskie krzaki, z których wkrótce zaczęły dobiegać pomruki i okrzyki rozkoszy.
Wreszcie z krzaków ponownie wynurzyła się para posągów:
- Ach, jak cudownie było... - rzekła kobieta.
- Tak, doprawdy to wspaniałe - rzekł mężczyzna.
Obserwujący ich z uśmiechem anioł zauważył:
- Słuchajcie, minęło dopiero piętnaście minut, macie do dyspozycji jeszcze drugie tyle!
- To co, wracamy w krzaki? - zapytał mężczyzna.
- Tak, tak, musimy koniecznie to powtórzyć! - odparła kobieta.
- No dobrze, ale tym razem to Ty trzymasz gołębia, a ja mu będę srać na głowę!
Fryzjer pyta klienta:
- Pan już u nas kiedyś był?
- Nie, ucho straciłem na wojnie.
Idzie głuchy, niewidomy i kulawy przez las.
Nagle głuchy mówi:
- Coś słyszę
Niewidomy:
- Coś widzę
A kulawy:
- No to spie**alamy