Mówi żona do męża:
- jak się masz kochanie?
- dobrze
- co ty ja sobie śpiewam piosenkę
Mąż mówi do żony :
- Mania zmieniła majty?
- Tak, z lewej na prawą przełożyła.
Rozmawiają dwie przyjaciółki:
- Gdzie twój mąż?
- Poszedł na mecz żeńskiego futbolu. Myślał bałwan, że po meczu będą wymieniać koszulki.
Mąż pojechał na wczasy.
Żona w domu, on się bawi.
Mijają trzy dni, aż tu telegram:
- Sprzedaj radio, przyślij mi dwa miliony.
Żona zrobiła co jej kazał.
Mijają dwa dni, a tu telegram:
- Sprzedaj TV, przyślij mi 10 milionów.
Cóż było robić - sprzedała, wysłała.
Tydzień później telegram:
- Sprzedaj meble, przyślij mi 15 milionów.
Sprzedała i to, wysłała i myśli - jak on się ma dobrze bawić, to ja też.
Mąż wraca, a ona jedzie na swoje wczasy.
Po paru dniach telegram:
- Przesyłam 3 miliony, kup radio.
Małżeństwo leży w łóżku.
Żona mówi do męża:
- Kochanie a może chciałbyś tak mieć córeczkę albo synka?
Na to mąż:
- Ależ oczywiście skarbie, to kiedy wizyta w domu dziecka?
Do gabinetu psychiatry wchodzi mężczyzna z żoną, skarżąc się na jej
apatię.
Lekarz porozmawiał z pacjentką, potem ja objął, pogłaskał i kilka
razy pocałował.
Wreszcie zwraca się do obecnego przy tej scenie męża:
- Oto zabiegi, które są potrzebne pańskiej żonie. Powinny być stosowane przynajmniej co drugi dzień. No powiedzmy we wtorki, czwartki i soboty.
- Dobrze, we wtorki i czwartki mogę żonę do pana przyprowadzać, ale sobota wykluczona - gram z kolegami w karty!
O trzeciej w nocy ONA po cichutku wymknęła się z małżeńskiego łoża do sąsiedniego pokoju.
Klawiaturą rozbiła 22-calowy monitor, wszystkie płyty DVD porysowała i podeptała swoimi pantoflami.
Obudowę komputera potraktowała zapalarką do gazu, a drukarkę utopiła w wannie.
Potem wróciła do sypialni, do cieplej pościeli i przytuliła się z miłością do boku swego nic nie podejrzewającego, śpiącego męża.
Była przeświadczona, że już teraz cały wolny czas będzie przeznaczał na ich miłość.
Zasnęła.
Do końca życia pozostały jej jeszcze niecałe cztery godziny.
Idą sobie dwie blondynki po chodniku.
Pierwsza mówi do drugiej:
- Jak tam twoje relacje z mężem?
- A dobrze. A skąd wiesz, że było źle?
- Bo wczoraj o północy podawali w telewizji, że: UWAGA najświeższe wiadomości. Blondynka mieszkająca przy Roosvelta 15 ponoć rzuca swego męża.
Przychodzi baba do męża i mówi:
- Kupisz mi Stasiu nową suknię?
Na co Stachu odpowiada:
- Sama jesteś suknia, rozpruta jak poszewka teściowej...
- Czy znacie tego blondyna, którego żona powiła bliźnięta?
- Chciał wiedzieć, kim był ten drugi facet!