Idzie sobie Czerwony Kapturek przez las, aż tu zza krzaków wyskakuje
wilk.
Czerwony Kapturek zatrzymuje się i zaczyna się trząść ze strachu.
- Boisz się Czerwony Kapturku?
- Oj, bardzo się boję.
- Nie martw się, złap mnie za ogon, to wyprowadzę cię z lasu.
Czerwony Kapturek złapał wilka za ogon, i tak jak wilk obiecał
wyprowadza Czerwonego Kapturka z lasu.
Po pewnym czasie dochodzą na skraj lasu, gdzie przebija się słońce, w promieniach którego wilk zamienia się w pięknego młodzieńca.
- I jak Czerwony Kapturku, dalej się boisz?
- Nie, już się nie boje - odpowiada nadal trochę się trzęsąc.
- NO TO CZEMU MNIE TRZYMASZ ZA OGON?
Znasz bajkę o Tymitunie?
Ty mi tu nie pierdól.
Cała Polska d*py chowa, Tinky Winky jest z Rzeszowa!
Za lasami, za górami, jedzie pociąg ze SMERFAMI,
a w ostatnim wagoniku, jedzie Ważniak na nocniku.
Jedzie sobie Czerwony Kapturek rowerkiem i wpadła na górkę, aż rowerek przełamał się na pół. Wilk wyszedł zza krzaka naprawił kapturkowi rowerek i zapytał:
- Gdzie czerwony kapturek idzie:
- Idę do babci(podała gdzie).
Czerwony Kapturek poszedł do babcia zapukał i wszedł. Zapytał babci:
- Babciu czemu masz takie czerwone oczy (a w łóżku był wilk).
- Przecież ci rowerek spawałem, do jasnej nędzy.
Czerwony kapturek idzie przez las.
Spotyka wilka.
Wilk chcę ją zjeść.
Czerwony kapturek patrzy i widzi krasnoludków.
Jeden z nich mówi:
- Pomożemy jej?
- Nie, bo jest z innej bajki.
Wilk napadł na Czerwonego Kapturka. Zabrał mu koszyczek i szuka w nim kiełbasy, a po chwili pyta:
- Dlaczego dzisiaj nie ma w koszyczku żadnej wędliny?
- Babcia od wczoraj jest na diecie!
A wiecie dlaczego smerfetka ma tyle dzieci?
Bo śpi z Papa smerfem