Siedzi dziecko z rodzicami.
Nagle dziecko pyta się ojca:
- Tatusiu dlaczego ożeniłeś się z mamusią?
- No widzisz! Nawet dziecko nie potrafi tego zrozumieć.
Facet u kochanki (mąż w delegacji), a tu nagle klucz w zamku grzebie...
Babka, niewiele myśląc, mówi mu:
- Stań na środku, tak jak jesteś - goły, a ja powiem staremu, że taka statuę kupiłam.
Maż wchodzi, rozgląda się, zauważa:
- A to co?!
- No... kupiłam taka statuę, znajomi też maja, teraz taka moda...
Maż machnął ręka i poszedł spać. Żona też. W środku nocy maż wstaje, idzie do kuchni, wyciąga chleb, smaruje masełkiem, kładzie szyneczkę, serek, ogóreczka... podchodzi do statuy i wręcza że słowami:
- Masz, ja tak trzy dni stałem, żeby choć q*.*a nakarmiła...
Pewna starsza pani chce sprawdzić czy jej trzej zięciowie ją szanują.
W poniedziałek gdy pierwszy zięć wrócił z pracy i wysiadał z samochodu starsza pani wskoczyła do studni ale jej zięć ją uratował.
O 22:00 obok studni stoi fiat punto a na nim tabliczka z napisem dla kochanego zięcia od kochającej teściowej.
We wtorek gdy jej drugi zięć wracał z pracy starsza pani wskoczyła do studni ale niestety zięć jej nie uratował.
Nazajutrz obok studni stoi BMW a przy nim tabliczka z napisem dla kochanego zięcia od kochającego teścia.
Żona do męża:
- Od dzisiaj koniec wychodzenia z kumplami, picia piwa, gry w bilard, oglądania meczów, teraz będziesz mi pomagał sprzątać, gotować, prać, ale przerywa bo widzi, że mąż szykuje się do wyjścia.
- Co Ty robisz?
- Idę do apteki!
- Po co?
- Po Stoperan bo chyba Cię posrało!!!
Starsze małżeństwo położyło się wieczorem do łóżka...
Po kilku minutach facetowi wyrwał się głośny pierd...
- Siedem punktów - mówi
Jego żona odwraca się i pyta:
- Co to miało znaczyć?
- To pierdowy football... prowadzę 7-0
Kilka minut później żona puściła głośnego bąka:
- Przyłożenie! Jest remis!
Po kolejnych 5 minutach gościu znowu głośno wydalił z siebie gazy:
- HA! Przyłożenie - prowadzę 14-7
Jego żona od razu odpowiedziała pierdem i mówi:
- I znowu remis!
Minęło 5 sekund i kobieta puściła "cichacza":
- Strzał z pola, prowadzę 17-14!
Gościu jest pod dużym napięciem, nie chce przegrać z kobietą... Skupia się z całych sił ale bez rezultatu.
Widząc, że czas upływa i porażka coraz bliżej wykonuje heroiczny skurcz mięśni dolnych części układu pokarmowego ale niestety... puściły mu zwieracze i do łózka zamiast gazu wyskoczyło małe, rzadkie g...
Żona patrzy na niego i pyta:
- Co to do cholery było?
Starzec odpowiedział:
- Koniec pierwszej połowy - zmiana stron!
W środku nocy mąż przychodzi do domu całkowicie pijany.
- W jakim ty stanie wracasz do domu! - oburza się żona.
- Jakie wracasz, jakie wracasz... Po gitarę przyszedłem.
Małżeństwo z czterdziestoletnim stażem siedzi przy stole wigilijnym i nikt się nie odzywa.
Nagle żona mówi:
- Słuchaj, tak nic nie mówisz, ale jak tylko na ciebie spojrzę to od razu mi ciepło na sercu!
- To wyjmij cycka z barszczu!
Mąż długo nie wraca do domu. Żona się bardzo niepokoi:
- Gdzież on może być? Może sobie jakąś babę znalazł? - mówi do sąsiadki.
- Ty zaraz myślisz o najgorszym - uspokaja ja sąsiadka - może po prostu wpadł pod samochód.
Rozmawia małżeństwo:
- Kiedy uświadomiłeś sobie, że mnie kochasz?-pyta się żona
- Kiedy ktoś powiedział, że jesteś drętwa i głupia. To mnie wkurzyło.
- Mój bohaterze! Wstawiłeś się za mną?
- Owszem. Powiedziałem, że moim zdaniem wcale nie jesteś drętwa.
Małżeństwo, nowy dom, piękna łazienka z wieloma lustrami.
On poszedł zaprosić na parapetówkę, a ona naga zaczęła tańczyć w łazience patrząc na swoje piękne ciało.
Zrobiła szpagat i się przyssała!
Mąż wraca, patrzy, łapie pod pachy, próbuje podnieść... nic!
Dzwoni po majstra.
Ten pałrzy i mówi:
- Panie, trzeba kuć!
- Co Pan? Gres z Włoch za 4 tys. euro!
- Jest inna metoda, ale może się nie spodobać.
- Panie, wszystko ale nie gres.
Master ślini palce, łapie ją za sutki i zaczyna delikatnie kręcić.
- Co Pan odpierdala?
- Panie, podnieci się, puści soki, przesuniemy do kuchni i oderwie się z linoleum.