- Tato! Tato! - wołają dzieci - możemy sprzedać trochę twoich butelek po wódce i piwie i kupić chleb?
- Jasne... Ech... - rozrzewnił się ojciec - co Wy byście dzieci, jadły gdyby nie ja...
- Chciałbym kupić synowi długopis na urodziny - mówi klient do sprzedawcy.
- To ma być niespodzianka? - pyta zdziwiony ekspedient.
- Tak, bo syn spodziewa się motocykla.
Syn mleczarza poszedł do wojska.
Po tygodniu ojciec dostaje list:
- Tatusiu! Tu jest rewelacyjnie! Można się wylegiwać do szóstej rano!
- Tata, kto to jest ta duża pani z marmuru? Tam na pomniku.
- To jest, synku, Dziewica Orleańska.
- A dlaczego Orleańska?
- Bo z Orleanu.
- A dlaczego Dziewica?
- Bo z marmuru.
- Mamusiu, jezdem w ciąży.
- Bój się Boga! Dwa miesiące przed maturą, a ty mówisz "jezdem"?
Idzie ojciec z 3-letnią córką przez miasto i spotykają dwa bzykające się psy:
- Tatusiu co robią te pieski?
Ojciec wyraźnie speszony, nie wie co powiedzieć:
- Wiesz kochanie ten na górze ma chorą łapkę, więc ten na dole wziął go na barana i odprowadza do domu - wymyśla szybko.
Na co córka:
- No widzisz tato jak ten świat jest zrobiony - pomóż komuś to Cię jeszcze w du.pe wy.pier..li.
Koniec roku szkolnego.
Pod wieczór matka zagląda do pokoju córeczki i znajduje na łóżku następujący liścik:
Droga Mamo:
Nareszcie koniec szkoły. Dla mnie już na zawsze. Jestem od dawna
zakochana i postanowiliśmy z moim chłopakiem wreszcie "się urwać".
Wiem, że Tobie się to nie spodoba, ale on jest taki słodki! Te jego
tatuaże i percing na każdym skrawku ciała. A ten jego motocykl! Ali
(tak nazywa się mój miły) twierdzi, że jazda na nim w kasku to grzech. Ali jest kompletnie na moim punkcie zwariowany. Mówi, że go uratowałam, bo ten alkohol by go w końcu zabił. Aha, i najważniejsze. Będziesz miała wnuka! Tak się cieszę! Kolega Alego ma gdzieś w lesie drewnianą chatkę. Trzeba ją wyremontować i nie ma w niej światła ani wody, ale to będzie nasz nowy dom. Nie martw się! Będziemy mieli z czego żyć. Ali ma kapitalny pomysł. Będziemy uprawiać marihuanę i sprzedawać ją w mieście. Ma być z tego kupa forsy. Tak się cieszę! I nie martw się, proszę. Wkrótce będę miała 14 lat i naprawdę mogę na siebie sama uważać. Mam tylko nadzieję, że szybko pojawi się ta szczepionka przeciwko AIDS. Alemu bardzo by to pomogło.
Twoja ukochana córeczka.
P.S. Wszystko bzdura! Jestem u Krychy i oglądamy telewizję.
Chciałam Ci tylko uświadomić , że są gorsze rzeczy niż to świadectwo, które znajdziesz na nocnym stoliku. Buziaczki!
- Małgosiu - pyta mama córeczkę - dlaczego nie myjesz ząbków?
- Bo mi się mydełko w buzi nie mieści!
Bogaty właściciel firmy z branży wędliniarskiej, przed zbliżającą się emeryturą szkoli swojego następcę - niezbyt rozgarniętego syna:
- Synu, to maszyna do robienia parówek. Z jednej strony wkładasz barana a z drugiej wychodzi parówka, rozumiesz?
- Nie - odpowiada syn.
To posłuchaj jeszcze raz. Z jednej strony wkładasz barana a z drugiej wychodzi parówka. Kumasz?
- Nie - odpowiada syn.
Ojciec po raz trzeci powtarza formułę, jednak chłopak tego nie ogarnia.
Po chwili syn w przypływie wiedzy pyta:
- Tato, a jest taka maszyna, że wkładamy parówkę a wychodzi baran?
- Tak - odpowiada ojciec - twoja matka.
Mama Krzysia przeziębiła się.
Niech pani wypije kieliszek wódki przed snem, na rozgrzanie.
Na pewno pomoże - poradziła jej życzliwa sąsiadka.
Układając Krzysia do snu, mama jak zwykle pocałowała go.
Krzyś na to:
- Mamo, dlaczego wzięłaś perfumy taty?