Mam dość misiów i resoraków - powiedział Jaś zabijając św. Mikołaja
- Mamo dla kogo kroisz taki duży kawałek tortu?
- Dla ciebie, Jasiu.
- Taki mały?
Mama pyta Jasia:
- czemu obkleiłeś na ścianach gołe baby?
- a co mam się patrzeć na gołe ściany?
Jasiu pyta taty:
- Tato pójdziemy na sanki?
- No dobrze ale je ciągniemy!
- Dobrze.
Po godzinie w parku Jaś mówi aby wracali do domu.
Tata na to:
- Dobrze idziemy ale ciągniemy sanki.
- Ok,ale tym razem ja siedzę na nich i ty mnie ciągniesz!
Ośmioletni Jasiu jest w sądzie, sędzia mówi:
- Jasiu jesteś zawieszony na 5 lat więzienia.
- Ja tego nie zrobiłem.
- Mamy świadka z tej samej klasy - Krzysia. Co chcesz powiedzieć na swoją obronę?
- Mogę już iść?
- Mamo, dziś na lekcji pan od matematyki pochwalił mnie!
- To bardzo ładnie, a co powiedział?
- Że wszyscy jesteśmy idiotami, a ja - największym!
Przychodzi Jasiu do mamy i mówi:
- Mamo dlaczego jak siadam obok taty to słyszę dziwny dźwięk, a potem śmierdzi na cały dom?
A mama na to:
- Jasiu to nie tata tylko TY!
Pierwszy dzień w szkole podstawowej, lekcja języka niemieckiego.
Nauczycielka pyta się:
- Czy któreś z Was kiedykolwiek słyszało o języku niemieckim?
Cisza na sali.
Pyta ponownie:
- A może ktoś z Was zna słowo, wyraz w języku niemieckim?
Jasio krzyczy i podskakuje wyciągając rączkę w górę.
- Tak Jasiu? - prosi do odpowiedzi Pani.
- Plose Pani. plose Pani, ja znam całe zdanie po niemiecku!
- Jakie, proszę podziel się z nami.
- No dobze, mówię: Possstrafffiam wsssiśkich Polakuuufff
Któregoś tam pięknego wieczoru jeździliśmy z kolegami w poszukiwaniu klem,
bo samochód nie chciał odpalić. Trafiliśmy w końcu na stację benzynację
naszego monopolisty, za kasą urocze dziewczę, więc kolega podchodzi (wiadomo
dziewczę to dziewczę) i pyta się:
- Są klemy?
Pani obsługująca z rozbrajającym uśmiechem również pyta:
- Do ląk czy do twarzy?
Jaś idzie z kolegą do szkoły.
Są w szkole i Jasio mówi do kolegi:
- Patrz śmierć z miotłą
Kolega wzruszył ramionami i mówi:
- Oj Jasiu, Jasiu to nasza sprzątaczka.