Idzie Jaś z mamą przez las i mama mówi:
- Jasiu patrz pająk je biedronkę?
- A co to jest dronka?
Mama woła do Jasia z kuchni:
- Jasiu, co robisz?
- Leżę.
- A co robi Kaziu?
- Pomaga mi.
Lekcja polskiego.
Pani pyta się dzieci, kto był największym polskim wieszczem.
Nikt nie wie.
Pani podpowiada:
- Ad...
Jasiu:
- Adam!
- Dobrze, a jak miał na nazwisko?
Cisza.
Pani znowu podpowiada:
- Mi...
Jasiu:
- Michnik!
Jasiu pyta mamę:
- Mamo wiesz ile jest pasty do zębów tubce?
- Nie synku
- A ja wiem - od telewizora do kanapy.
Idzie sobie Jaś leśną drogą i spotyka biedroneczkę. W końcu mówi:
- Biedroneczko, ile masz lat?
A biedroneczka na to:
- Jutro będę miała cztery latka.
A Jaś na to:
- Nie będziesz miała...
Ojciec ogląda zeszycik Jasia:
- Oj, nierówno literki piszesz!
- To nie literki, tatulu, to nuty.
Jasio pyta panią w autobusie:
- Ma pani dzidziusia?
- Tak w brzuchu.
- A kocha go pani?
- Tak, kocham.
- Tak? To dlaczego go pani zjadła?
Na lekcji polskiego.
Pani pyta Jasia:
- Jasiu czemu napisałeś kura przez ó zamknięte?
Jasio odpowiada:
- bo wymienia się na kogut.
Idzie pijany Jasio przez ulicę .
Nagle zauważa go ksiądz i podchodzi do niego.
Ksiądz po chwili wahania zaczął mówić:
- Wiesz Jasiu .. my to się chyba w niebie nie zobaczymy
- Tak? A co ksiądz takiego złego zrobił?
Jest zakończenie roku szkolnego i Jasiu mówi:
- Jeszcze wpier*ol i wakacje.