Przychodzi baba do lekarza i mowi:
- Jak tam mój Zbyszek po operacji?
Na to lekarz:
- To to nie miała być sekcja zwłok?
Przychodzi facet do okulisty, staje mu przed biurkiem i zaczyna odpinać pasek od spodni.
- Proszę pana, ale pan się chyba pomylił, ja jestem okulista!
- Moment, moment - mówi facet i ściąga spodnie.
- Nie, no proszę pana, tu chyba zaszła pomyłka. Ja leczę oczy!
- Spokojnie, momencik...
- Ale proszę pana, na pewno się pan nie pomylił?
- Słuchaj pan! - gość wypina na okulistę d..ę
- Widzisz pan te brązowe kuleczki przy d...e?
- Widzę, ale nadal nie wiem o co chodzi.
- Jak pociągnę za taką kuleczkę, to aż mi oczy łzawią!
- Nie rozumiem, dlaczego mam panu zapisać środki nasenne, skoro pół nocy przesiaduje pan w barze...
- To nie dla mnie, to dla mojej zony!
Urolog do pacjenta:
- I to żona pana tak urządziła widelcem? A jak pan oddaje mocz?
- A wie pan panie doktorze znam pare chwytów na flet.
Rozmowa chłopaka z dziewczyną:
- Ilu miałaś partnerów seksualnych?
- Trzech... A nie, dziewięciu. Przypomniała mi się jeszcze jedna sytuacja.
- Mam świetnego pacjenta, cierpi na rozdwojenie jaźni...
- I cóż w tym świetnego? Banalny przypadek!
- "Obydwaj" mi płacą!
Przychodzi gościu do lekarza:
- Panie doktorze, jestem impotentem.
Lekarz na to:
- A skąd Pan to wie?
- Ojciec był impotentem, dziadkowie, pradziadkowie. Na pewno jestem impotentem.
- To skąd żeś się Pan wziął?!
- Spod Rzeszowa.
Przychodzi facet do lekarza i mówi:
- Panie, mam w d*pie żabę. Jak idę spać to ona mnie łechcze i nie mogę zasnąć. Niech pan coś poradzi!
Lekarz założył gumową rękawicę i zagłębił się w "szczegóły sprawy",
po chwili mówi:
- Proszę pana pan ma w d*pie dyktę, gdzie ta żaba?
- No właśnie za tą dyktą!
Lekarz zwraca się do blondynki, która chce poddać się kuracji odchudzającej:
- A ile pani ważyła najmniej?
- 2 kg 80 dkg panie doktorze.
Przychodzi nawalona baba do dentysty i mówi:
- Siema frajer recepty wypisane?