Lekarz pyta się blondynki:
- Jakie środki antykoncepcyjne pani stosuje?
- Czasami zakładam majtki.
Przychodzi Gołota do lekarza.
- Proszę się położyć.
- Nie ma sprawy, to umiem najlepiej.
- Panie doktorze, mogę mieć jakąś nadzieję?
- Nadzieję tak, szans nie.
Przychodzi kolega do kolegi i mówi:
- Jak sobie pomyślę, jakim jestem inżynierem, to aż boję się iść do lekarza.
Lekarz otworzył właśnie nowy gabinet i czeka na swojego pierwszego pacjenta. Nagle słychać stukanie do drzwi, po chwili wchodzi jakiś facet. Pielęgniarka długo tłumaczy mu ze trzeba cierpliwie poczekać, bo pan doktor ma mnóstwo pacjentów. W końcu lekarz każe wprowadzić faceta, ale by zrobić na nim wrażenie, podnosi słuchawkę telefonu i zaczyna fantazjować: Naprawdę nie mogę pana przyjąć, jestem strasznie zapracowany. No...może za miesiąc...Dobrze, proszę jeszcze zadzwonić. Odkłada słuchawkę i udaje ze dopiero w tej chwili zauważył faceta, pyta:
- Co pana tu sprowadza?
Jestem z telekomunikacji. Przyszedłem podłączyć telefon.
- Pani Nowakowa - mówi ginekolog do swojej pacjentki - mam dla pani
dobrą wiadomość.
- Ja nie nazywam się Nowakowa tylko Nowakówna.
- W takim razie mam dla pani złą wiadomość.
- Dostaniesz, jak będziesz grzeczny - mówi chirurg przed operacją.
- Do kogo pan to mówi, doktorze? - pyta się pacjent.
- Do tego kota, który siedzi pod krzesłem.
Przychodzi facet do psychiatry i czołga się po podłodze.
- Co pan jest? Jaszczurka czy wąż? - pyta lekarz.
- Nic z tego, mam tylko lęk wysokości - odpowiada pacjent.
Wchodzi facet do gabinetu lekarskiego z rybką i mówi:
- Kicha.
- Jaka kicha? - pyta lekarz
- Rybka kicha - odpowiada facet.
- Ale ja nie zajmuję się zwierzętami.
Na to facet:
- Jak to nie? Kolega mówił, że mu pan raka wyleczył!
Przychodzi facet do lekarza i mówi, że jego dziecko nie może spać.
A lekarz się pyta:
- śpiewa mu pan jakieś piosenki?
- tak jedną.
- A jak ona idzie?
- dzidzia dzidzia śpij spokojnie BU