Wiosną, sekretarka chwali się szefowi nową, bardzo wydekoltowaną sukienką.
-Podoba ci się?
-Tak, bardzo, ale wolałbym żebyś głębiej w nią weszła.
Dyrektor do sekretarki:
- O czym pani teraz myśli, pani Aniu?
- O tym samym co pan, panie dyrektorze.
- Och, świntuszka z pani!
Prezes do sekretarki:
- Czy wysłała pani faks do pana Kowalskiego?
- Ależ oczywiście,panie prezesie.
- Doskonale,to teraz niech pani wyśle jeszcze kolejny do dyrektora Pawlaka.
- Ale panie prezesie, my nie mamy więcej faksów...
Dyrektor do sekretarki:
- Pani Aniu o czym pani teraz myśli?
- O tym samym co pan, panie dyrektorze.
- Och, świntuszka z pani!
Szef do pracownika:
- Panie Kowalski ja wiem, że pański zarobek nie wystarczy na to żeby się pobrać, ale proszę mi uwierzyć, pewnego dnia będzie mi pan za to wdzięczny...
Przez pustynie idą dwaj dyrektorzy. Widać, że są zmęczeni, potwornie spragnieni i opadają z sił. W pewnym momencie jeden rzuca drugiego na ziemię i mówi:
" Mówiłeś kiedyś, że masz wodę w kolanie. Gadaj, w którym!"
Mała dziewczynka odbiera telefon:
- A którym szefem mojego tatusia jest pan: tym wrednym dupkiem czy zakutą pałą?- pyta dziecko z ciekawością.
Szef się złości i krzyczy:
- Gdzie jest mój długopis?
- Za uchem - odpowiada sekretarka.
- Nie mam czasu na ogólniki, za którym?
Szef do pracownika:
- Mam dla Ciebie zadanie.
- Słucham?
- Wejdź na stronę praca.nf.pl
- Wszedłem.
- A teraz szukaj sobie nowej pracy.
Jakie jest ulubione ciastko szefa?
- TyrajMisiu.