Żarty, dowcipy, kawały... po prostu humor na maksa!

Szukasz dobrych dowcipów i żartów?
Jesteśmy tutaj dla Ciebie!
Jesteśmy tutaj dla Ciebie!
- Najlepsze żarty
- Ponad 10,000 dowcipów
- Humor na każdy dzień!
category.title
Kategoria:
O Dyrektorach
Nielubiany szef zostawia kartkę na biurku:
- Jestem na cmentarzu.
Po powrocie zastaje dopisek:
- Niech ci ziemia lekką będzie.
- Jestem na cmentarzu.
Po powrocie zastaje dopisek:
- Niech ci ziemia lekką będzie.
Kategoria:
O Dyrektorach
Firma zatrudnia nowego dyrektora finansowego, wybrano kilku kandydatów: matematyka, filozofa, ekonomistę i prawnika. Pierwszy na rozmowę kwalifikacyjną do prezesa wchodzi ekonomista:
- Mam tylko jedno pytanie. Ile jest dwa plus dwa? - pyta prezes.
- No, jeżeli spojrzymy na to pod kątem matematyki to 4, ale jeżeli weźmiemy pod uwagę zasadę zysków korporacyjnych... itp. itd.
- Dziękuję, skontaktujemy się z panem.
Następnie wchodzi filozof:
- Mam tylko jedno pytanie. Ile jest dwa plus dwa? - pyta znowu prezes.
- Hmmmm, to trzeba by się zastanowić nad symboliką liczby dwa... można by zacząć od kultury antycznej albo nawet hinduizmu... trzeba by też pomyśleć o aspektach znaczenia połączenia obu dwójek... itd. itd.
Kolejny wchodzi matematyk i słyszy to samo pytanie.
- Cztery - odpowiada bez zastanowienia.
Ostatni wchodzi prawnik i na zadane pytanie powoli wstaje, podchodzi do okna, zaciąga żaluzje, zamyka drzwi na klucz. wraca na swoje miejsce, siada, spogląda prezesowi prosto w oczy i pyta:
- A ile ma być?
- Mam tylko jedno pytanie. Ile jest dwa plus dwa? - pyta prezes.
- No, jeżeli spojrzymy na to pod kątem matematyki to 4, ale jeżeli weźmiemy pod uwagę zasadę zysków korporacyjnych... itp. itd.
- Dziękuję, skontaktujemy się z panem.
Następnie wchodzi filozof:
- Mam tylko jedno pytanie. Ile jest dwa plus dwa? - pyta znowu prezes.
- Hmmmm, to trzeba by się zastanowić nad symboliką liczby dwa... można by zacząć od kultury antycznej albo nawet hinduizmu... trzeba by też pomyśleć o aspektach znaczenia połączenia obu dwójek... itd. itd.
Kolejny wchodzi matematyk i słyszy to samo pytanie.
- Cztery - odpowiada bez zastanowienia.
Ostatni wchodzi prawnik i na zadane pytanie powoli wstaje, podchodzi do okna, zaciąga żaluzje, zamyka drzwi na klucz. wraca na swoje miejsce, siada, spogląda prezesowi prosto w oczy i pyta:
- A ile ma być?
Kategoria:
O Dyrektorach
Szef do sekretarki:
- Ma pani dziś wolny wieczór?
- Tak, oczywiście..
- To proszę się wyspać i przyjść jutro wcześnie do pracy..
- Ma pani dziś wolny wieczór?
- Tak, oczywiście..
- To proszę się wyspać i przyjść jutro wcześnie do pracy..
Kategoria:
O Dyrektorach
Mówi ojciec do syna:
- Synu, znalazłem ci wspaniałą kandydatkę na żonę!
- Ale tato... sam potrafię znaleźć sobie dziewczynę... kto to jest?
- To córka Kulczyka!
- Suuuper! Trzeba było tak od razu!
Ojciec udaje się do Kulczyka na rozmowę:
- Dzień dobry Panu! Wydaje mi się, że znalazłem doskonałego kandydata na męża Pańskiej córki!
- Wie Pan... ale ja nie szukam męża dla mojej córki...
- Ależ to wiceprezes Orlenu.
- Cudownie! To zmienia postać rzeczy!
Następnie ojciec udaje się do prezesa Orlenu:
- Witam Pana Panie prezesie! Przychodzę z dobrą nowiną - mam idealnego kandydata na wiceprezesa w Pańskiej firmie.
- No tak.. Ale ja nie szukam nikogo na tę posadę.
- Jest Pan pewien?! To zięć Kulczyka!
- Ooo! Chyba, że tak! :D:D:D:D:D
- Synu, znalazłem ci wspaniałą kandydatkę na żonę!
- Ale tato... sam potrafię znaleźć sobie dziewczynę... kto to jest?
- To córka Kulczyka!
- Suuuper! Trzeba było tak od razu!
Ojciec udaje się do Kulczyka na rozmowę:
- Dzień dobry Panu! Wydaje mi się, że znalazłem doskonałego kandydata na męża Pańskiej córki!
- Wie Pan... ale ja nie szukam męża dla mojej córki...
- Ależ to wiceprezes Orlenu.
- Cudownie! To zmienia postać rzeczy!
Następnie ojciec udaje się do prezesa Orlenu:
- Witam Pana Panie prezesie! Przychodzę z dobrą nowiną - mam idealnego kandydata na wiceprezesa w Pańskiej firmie.
- No tak.. Ale ja nie szukam nikogo na tę posadę.
- Jest Pan pewien?! To zięć Kulczyka!
- Ooo! Chyba, że tak! :D:D:D:D:D
Kategoria:
O Dyrektorach
Dyrektor do sekretarki:
- O czym pani teraz myśli, pani Aniu?
- O tym samym co pan, panie dyrektorze.
- Och, świntuszka z pani!
- O czym pani teraz myśli, pani Aniu?
- O tym samym co pan, panie dyrektorze.
- Och, świntuszka z pani!
Kategoria:
O Dyrektorach
O północy do domu kierownika sklepu monopolowego dzwoni telefon:
- Panie kierowniku - słychać głos w słuchawce - o której pan jutro otwiera sklep?
- Co to za bezczelność dzwonić do mnie o tej godzinie! - mówi kierownik i rzuca słuchawkę.
a dwie godziny znowu telefon:
- Panie kierowniku kochany, to jak będzie z otwarciem tego miłego sklepiku...?
- Niech pan się nie wygłupia, chcę spać! - rzuca słuchawkę
Mija jakieś pól godziny.
- P-paaanie, k-ierowniki, o k-tórej pppannn ju-trooo oootwiera skleep?
- Ty pijaku, o jedenastej ale i tak cię do sklepu nie wpuszczę!
- Kiedy ja nie chcę wejść, tylko wyjść...
- Panie kierowniku - słychać głos w słuchawce - o której pan jutro otwiera sklep?
- Co to za bezczelność dzwonić do mnie o tej godzinie! - mówi kierownik i rzuca słuchawkę.
a dwie godziny znowu telefon:
- Panie kierowniku kochany, to jak będzie z otwarciem tego miłego sklepiku...?
- Niech pan się nie wygłupia, chcę spać! - rzuca słuchawkę
Mija jakieś pól godziny.
- P-paaanie, k-ierowniki, o k-tórej pppannn ju-trooo oootwiera skleep?
- Ty pijaku, o jedenastej ale i tak cię do sklepu nie wpuszczę!
- Kiedy ja nie chcę wejść, tylko wyjść...
Kategoria:
O Dyrektorach
-Ależ panie dyrektorze, przecież obiecał mi pan podwyżkę. Pracuję tak sumiennie...
-Obiecałem, że dam podwyżkę, jeżeli będę z pana zadowolony.
-A nie jest pan???
-Jak mogę być zadowolony, jeśli upomina się pan o podwyżkę?!
-Obiecałem, że dam podwyżkę, jeżeli będę z pana zadowolony.
-A nie jest pan???
-Jak mogę być zadowolony, jeśli upomina się pan o podwyżkę?!
Kategoria:
O Dyrektorach
-Kto to był ten facet, który ci się ukłonił? - pyta chłopak dziewczynę.
-Mój kolega z biura.
-A co on u was robi?
-Właściwie nic. Podpisuje tylko listy, które ja potem zanoszę na pocztę.
-Mój kolega z biura.
-A co on u was robi?
-Właściwie nic. Podpisuje tylko listy, które ja potem zanoszę na pocztę.
Kategoria:
O Dyrektorach
Kierownik działu kadr wchodzi do sekretariatu i zastaje w nim szlochającą sekretarkę.
- Cóż się stało?
- Dyrektor zwalnia mnie z pracy!
- Pani Marysiu, myli się pani! Ja pierwszy wiedziałbym o tym. A może doszło między wami do jakiegoś nieporozumienia?
- Nie, ale przed chwilą z jego gabinetu wynieśli kanapę
- Cóż się stało?
- Dyrektor zwalnia mnie z pracy!
- Pani Marysiu, myli się pani! Ja pierwszy wiedziałbym o tym. A może doszło między wami do jakiegoś nieporozumienia?
- Nie, ale przed chwilą z jego gabinetu wynieśli kanapę
Kategoria:
O Dyrektorach
Wraca dyrektor z delegacji na której był ze swoją sekretarką. Spotyka się ze swoim zastępca i mówi mu;
- Wiesz ta nowa sekretarka jest lepsza od mojej żony.
Po pewnym czasie zastępca jedzie w delegacje z ta sama sekretarka .Po powrocie z delegacji spotyka dyrektora i mówi mu:
- Wiesz, miałeś rację, ta sekretarka faktycznie jest lepsza od twojej żony.
- Wiesz ta nowa sekretarka jest lepsza od mojej żony.
Po pewnym czasie zastępca jedzie w delegacje z ta sama sekretarka .Po powrocie z delegacji spotyka dyrektora i mówi mu:
- Wiesz, miałeś rację, ta sekretarka faktycznie jest lepsza od twojej żony.
Witaj na humor.gomeo.pl – Twoim źródle najlepszych żartów, dowcipów i kawałów po polsku! Nasza kolekcja to ponad 10,000 śmiesznych tekstów, od krótkich żartów o Jasiu po czarny humor i fraszki. Szukasz rozrywki na każdy dzień? Znajdziesz tu zabawne historie o blondynkach, myśliwych, policji czy studentach – idealne na poprawę nastroju czy imprezę. Historia naszej strony zaczęła się z pasji do humoru, która narodziła się w latach 90., gdy Polacy, zmęczeni szarą rzeczywistością PRL, zaczęli wymieniać się dowcipami przy ogniskach i w domach. Te opowieści – od kawałów o Bacy po żarty o Chucku Norrisie – przekazywane z ust do ust, zainspirowały nas do stworzenia miejsca, gdzie każdy może się uśmiechnąć. Z czasem zebraliśmy tysiące tekstów, od klasycznych polskich żartów po współczesne śmieszne zagadki, tworząc unikalny zbiór, który łączy tradycję z nowoczesnością. Dziś humor.gomeo.pl to nie tylko zbiór najlepszych dowcipów, ale i społeczność miłośników śmiechu. Nasze kategorie, jak „Żarty o lekarzach” czy „O Szkotach”, przyciągają fanów tematycznego humoru, a codzienne aktualizacje zapewniają świeżą dawkę radości. Przekonaj się, jak historia polskiego humoru ożywa na naszej stronie! Czytaj, oceniaj i dziel się ulubionymi żartami – od klasyki po nowości. Humor.gomeo.pl to więcej niż zbiór tekstów – to miejsce, gdzie śmiech ma swoją historię i przyszłość. Dołącz do nas i odkryj, dlaczego dobry humor to podstawa!
© humor.gomeo.pl 2025