- Janie, pana hrabiego boli gardło, ukręć mu jajko...
- Ajjj, ajjj !!!
- Janie, czy cytryna ma nóżki?
- Nie, panie hrabio.
- Psiakrew, znowu wcisnąłem kanarka do herbaty.
- Janie, drzwi do windy otwiera się w prawo czy w lewo?
- W prawo, panie hrabio.
- O cholera, znowu zjechałem na dół zsypem.
Hrabia do Jana:
-Janie?
-Tak Jaśnie Panie.
-Czy przy spłuczce są dwa sznurki?
-Nie.
-Znowu narobiłem pod zegarem.
Wraca Hrabia z bankietu do domu . Na wycieraczce przed drzwiami ktoś zrobił wielką śmierdzącą kupę .
Hrabia woła :
- Janie !!!
Jan odpowiada zza drzwi:
- Ja też nie !
Podczas gry Hrabiego na fortepianie wchodzi lokaj Jan i mówi z entuzjazmem:
- Jak pan hrabia ślicznie gra!
- Eee tak sobie tylko popier**lam.
- Fuj! Jak pan Hrabia się brzydko wyraża!
- Ale za to jak ślicznie gram!!!
Przychodzi Hrabia do Jana:
- Janie, zasłałem łóżko.
Jan odpowiada:
- O to świetnie. Będę miał mniej pracy.
- Oj, nie bałdzo...
- Janie podaj prezerwatywę.
- Tak mości hrabio.
- Nie tę durniu, tę z herbem.
- Janie, dzisiaj w nocy miałem przypadkowy wytrysk.
- Już zmieniam prześcieradło, mości hrabio.
- Baldachim, idioto, baldachim!
Hrabia: Janie jak szybko jedziemy???
Jan:20 km/h panie.
Hrabia: Janie...przyspiesz do 30 chce spojrzeć śmierci w oczy.