Diabeł zwabił na skraj przepaści Anglika, Francuza, Niemca i Polaka.
Podchodzi do Anglika i mówi:
- Skacz!
- Nie skoczę.
- Gentleman skoczyłby.
Anglik skoczył. Diabeł podchodzi do Francuza i mówi:
- Skacz!
- Nie skoczę.
- Gentleman skoczyłby.
- Nie skoczę.
- Ale teraz jest taka moda.
Francuz skoczył. Diabeł podchodzi do Niemca i mówi:
- Skacz!
- Nie skoczę.
- Gentleman skoczyłby.
- Nie skoczę.
- Ale teraz jest taka moda.
- Nie skoczę.
- To rozkaz!
Niemiec skoczył. Diabeł podchodzi do Polaka i mówi:
- Skacz!
- Nie skoczę.
- Gentleman skoczyłby.
- Nie skoczę.
- Ale teraz jest taka moda.
- Nie skoczę.
- To rozkaz!
- Nie skoczę.
- A to nie skacz!
Polak skoczył.
Polak,Rus i Niemiec znaleźli jezioro, a w nim złotą rybkę, która mówi do nich:
- Wypuśćcie mnie to zamienię te jezioro w to co wykrzyczycie zanim do niego wskoczycie.
No to Rusek wychodzi pierwszy i leci w stronę jeziora, skacze do niego i krzyczy:
- wodka
No i jezioro zamienia się w wódkę.
Następnie Polak leci w stronę jeziora,skacze i krzyczy:
- wino
I jezioro zamienia się w wino
Przychodzi kolej na Niemca. Bierze rozbieg, leci, potyka się i krzyczy "oł szajseee"
Polak, Rusek i Niemiec przechwalają się jakie mają grube teściowe:
Rusek:
- Moja jest taka gruba że nie mieści się w drzwiach
Niemiec:
- Moja jest taka gruba że nie mieści się na fotelu
Polak:
- A moja jest taka gruba, że jak oddaje majtki do pralni to mówią, że spadochronów nie przyjmują
Diabeł spotyka Polaka, Niemca i Ruska:
- Jeżeli zgadniecie ile waży most puszcze was wolno, jeżeli nie zgadniecie zginiecie.
Odzywa się Rusek:
- Eeeh może 10 kilo?
- Źle!
Diabeł go zabił.
- A ja myślę, że 100 kilo.
- Źle.
Odpowiedział diabeł i go zabił.
- A ty jak myślisz? - Diabeł pyta się Polaka.
Nagle most się załamał i Polak wpadł do wody.Krzyczy:
- Tonę, tonę!
- Skąd wiedziałeś?
Na bezludnej wyspie był uwięziony Niemiec, Czech i Polak.
Złapali złotą rybkę która spełnia 3 życzenia.
Niemiec mówi:
- Chcę wrócić do domu.
Czech mówi:
- Chcę wrócić do domu.
A Polak mówi:
- Smutno tu bez moich kolegów, niech wrócą!!!
Polak, Rusek i Niemiec zostali złapani przez diabła, który powiedział im, że jak przyniosą mu coś do picia to ich wypuści.
Polak przyniósł sok. Rusek przyniósł cole a Niemca jeszcze nie ma.
Następnie diabeł kazał im wypić to co przynieśli. Polak wypił z łatwością a rusek pije, śmieje się i płacze.
Diabeł go pyta:
- Czemu płaczesz?
- Bo to jest gazowane bardzo nie lubię.
A czemu się śmiejesz?
- Bo Niemiec idzie z moczem!
Polaka,Niemca i Ruska złapał diabeł i zamknął w okrągłej wierzy i powiedział że jak dadzą mu zadanie jakiego nie da rady wykonać to ich wypuści.
Niemiec mówi:
- To zrób salto w przód.
Diabeł się zaśmiał i zrobił salto w przód.
Rusek mówi:
- Zrób salto w tył.
Diabeł się zaśmiał i zrobił salto w przód a Polak mówi:
- Jak jesteś taki mądry to stań kącie
odp. byli zamknięci w okrągłej wierzy i nie było kąta w którym diabeł mógłby stanąć.
Polaka, Niemca i Ruska spotkał Diabeł. Karze im założyć sklepy i jak nie będą mieli na stanie tego co on akurat chce to pójdą do piekła. Najpierw diabeł idzie do Ruska:
Diabeł:
- Poproszę 2 kg ni h*ja
Rusek:
- Nie mam
Diabeł:
- To idziesz do piekła.
Drugi jest Niemiec.
Diabeł:
- Poproszę 2 kg ni h*ja
Niemiec:
- Nie mam
Diabeł:
- To do piekła
Trzeci Polak.
Diabeł:
- Poproszę 2 kg ni h*ja
Polak:
- To chodź do piwnicy
Diabeł
- ok
Polak do Diabła:
- Widzisz coś?
Diabeł:
- ni h*ja!
Polak:
- To bierz 2 kg i spadaj.
Pewnego dnia Rusek, Niemiec i Polak chcieli przejść przez granicę. Tradycyjnie spotkali diabla, który tym razem kazał im przynieść coś do czyszczenia. Polak przyniósł szczoteczkę do zębów, Niemiec szczotkę klozetową a Rusek nie przyszedł. Diabel powiedział:
- Umyjcie zęby tym co przynieśliście a wtedy puszczę Was wolno.
Polak umył bez problemu, Niemiec śmieje się i płacze.
- Dlaczego płaczesz?
- Bo ciężko mi się myje i mnie szczękna boli.
- To dlaczego sie śmiejesz?
- Bo Rusek jedzie z czyścicielem do asfaltu
Polak, Rusak i Niemiec chcą przejść przez most,ale okazuje się że mostu strzeże diabeł.
Diabeł mówi:
- Jeśli chcecie przejść przez most, to powiedzcie ile waży most. Jeśli zgadniecie to przejdziecie a jeśli nie zgadniecie to was wrzucę do piekła.
Zaczyna Rusek:
- Moim zdaniem ze 300 kg.
Diabeł na to że źle i go zrzucił do piekła.
Przyszedł Niemiec i mówi:
- No to 300 000 kg.
Diabeł na to źle i zrobił z nim to samo co z Ruskiem.
Polak w tym czasie spadł z mostu i krzyczy:
- Tone, toneeeeee!
Diabeł na to:
- Dobrze! A skąd wiedziałeś?