- Tato co to jest?
- To są czarne jagody synku.
- A dlaczego są czerwone?
- Bo są jeszcze zielone.
Gościu słyszy stukanie patrzy za okno, a tam zbieg okoliczności.
Pojechał Polak do Niemiec i udawał Greka.
Wchodzi facet do sklepu i mówi:
- Poprosze bllll ziemniaków.
- Czego dwa kilo?
Wbrew swojej nazwie kałamarz nie służy do mazania kałem...
A wiesz, co to jest: lata po pokoju i robi yzb, yzb, yzb...
- Mucha na wstecznym biegu.
Fizyk włączył laser i poczuł się urażony.
Rolnik miał byka, który miał zeza i wpadał na wszystko dookoła. Wezwał weterynarza, by go wyleczył. Weterynarz mówi:
- Myślę, że najlepiej będzie, jeśli włoży się w jego tyłek rurkę i dmuchnie się naprawdę mocno i wtedy jego oczy się naprostują.
Po tych słowach weterynarz, 70-letni staruszek, wtyka rurkę w zad byka i dmucha. Oczy byka naprostowują się, ale trwa to tylko chwilę, bo lekarz traci siły i znowu wraca zez. Próbuje jeszcze raz, ale nie daje rady. Weterynarz patrzy na rolnika i mówi:
- Wygląda pan na silnego, proszę spróbować.
Rolnik się zgadza. Wyjmuje rurkę z byka, odwraca ją i wkłada z powrotem, a potem dmucha.
- Kurde! ? mówi weterynarz ? Po co ją pan odwracał?
- Chyba nie myśli pan, że będę dmuchał w rurkę, którą przed chwilą miał pan w ustach!
Szedł facet koło kranu i go olali.
Szedł facet koło koparki i dał się nabrać.