Żarty, dowcipy, kawały... po prostu humor na maksa!
Szukasz dobrych dowcipów i żartów?
Jesteśmy tutaj dla Ciebie!
Jesteśmy tutaj dla Ciebie!
- Najlepsze żarty
- Ponad 10,000 dowcipów
- Humor na każdy dzień!
category.title
Kategoria:
O studentach
Uniwersytet Warszawski Wydział Matematyki Informatyki i Mechaniki.
Ustny z rachunku prawdopodobieństwa.
Biedna studentka zagłębia się coraz bardziej.
W końcu profesor, próbując ja ratować pyta:
- Proszę mi powiedzieć jak jest prawdopodobieństwo wypadnięcia jedynki na kostce sześciennej?
Studentka prawie bez namysłu odpowiada:
- Jeden!
- Eeeechem... jest pani zupełnie pewna?
- Tak jeden!
- Dobrze, proszę wziąć kostkę i spróbować.
Daje jej kostkę, ona rzuca, wypada jeden.
Dziewczyna rzuca jeszcze raz i znowu jeden.
Profesor robi wielkie oczy sam bierze kostkę i rzuca: wypada jedynka.
- Poproszę indeks - mówi - ma pani tróję, do widzenia.
Ustny z rachunku prawdopodobieństwa.
Biedna studentka zagłębia się coraz bardziej.
W końcu profesor, próbując ja ratować pyta:
- Proszę mi powiedzieć jak jest prawdopodobieństwo wypadnięcia jedynki na kostce sześciennej?
Studentka prawie bez namysłu odpowiada:
- Jeden!
- Eeeechem... jest pani zupełnie pewna?
- Tak jeden!
- Dobrze, proszę wziąć kostkę i spróbować.
Daje jej kostkę, ona rzuca, wypada jeden.
Dziewczyna rzuca jeszcze raz i znowu jeden.
Profesor robi wielkie oczy sam bierze kostkę i rzuca: wypada jedynka.
- Poproszę indeks - mówi - ma pani tróję, do widzenia.
Kategoria:
O studentach
Wchodzi młody junak do żeńskiego akademika:
- A ty do kogo młody człowieku - pyta portierka.
- A kogo by mi pani poleciła?
- A ty do kogo młody człowieku - pyta portierka.
- A kogo by mi pani poleciła?
Kategoria:
O studentach
Rozmowa dwóch studentów:
- Jezeli dziekan nie odwoła swoich słów, to jutro wypierdalam z tej uczelni!
- Jak to?! A co on takiego powiedział?
- "Wypierdalaj z tej uczelni!"
- Jezeli dziekan nie odwoła swoich słów, to jutro wypierdalam z tej uczelni!
- Jak to?! A co on takiego powiedział?
- "Wypierdalaj z tej uczelni!"
Kategoria:
O studentach
Studencka jajecznica: rano otwierasz pustą lodówkę, drapiesz jajka, zamykasz lodówkę.
Kategoria:
O studentach
Do profesora przychodzi student i mówi:
- Jak zgadnie pan moją zagadkę to wstawia mi pan piątkę a jak nie to wywala mnie pan na zbity pysk.
- Dobrze.
- Co jest nielogiczne ale legalne, co jest logiczne ale nielegalne i co jest nielogiczne i nielegalne?
Profesor myśli, myśli i nic nie wymyślił, więc wstawił studentowi piątkę a ten zadowolony wyszedł.
Później profesor woła swojego najlepszego ucznia i mówi:
- Posłuchaj, tamten zadał mi zagadkę której nie rozwiązałem a więc ty mi ją rozwiążesz.
- Dobrze.
- Powiedz mi co jest nielogiczne ale legalne, co jest logiczne ale nielegalne i co jest nielogiczne i nielegalne?
- Nielogiczne: ma pan żonę 20-latkę a pan ma 40 lat, jesteście małżeństwem a to jest legalne. Logiczne jest to, że on ma 21 lat i pana żona pana zdradza a zdrada jest nielegalna i wreszcie nielogiczne jest to, że wstawił mu pan piątkę a nie wywalił go na zbity pysk co jest już nielegalne.
- Jak zgadnie pan moją zagadkę to wstawia mi pan piątkę a jak nie to wywala mnie pan na zbity pysk.
- Dobrze.
- Co jest nielogiczne ale legalne, co jest logiczne ale nielegalne i co jest nielogiczne i nielegalne?
Profesor myśli, myśli i nic nie wymyślił, więc wstawił studentowi piątkę a ten zadowolony wyszedł.
Później profesor woła swojego najlepszego ucznia i mówi:
- Posłuchaj, tamten zadał mi zagadkę której nie rozwiązałem a więc ty mi ją rozwiążesz.
- Dobrze.
- Powiedz mi co jest nielogiczne ale legalne, co jest logiczne ale nielegalne i co jest nielogiczne i nielegalne?
- Nielogiczne: ma pan żonę 20-latkę a pan ma 40 lat, jesteście małżeństwem a to jest legalne. Logiczne jest to, że on ma 21 lat i pana żona pana zdradza a zdrada jest nielegalna i wreszcie nielogiczne jest to, że wstawił mu pan piątkę a nie wywalił go na zbity pysk co jest już nielegalne.
Kategoria:
O studentach
Nie przypominam sobie, żebym był na jakiejś imprezie w akademiku, co z
drugiej strony może świadczyć o tym, że byłem na imprezie w
akademiku...
drugiej strony może świadczyć o tym, że byłem na imprezie w
akademiku...
Kategoria:
O studentach
Na studium wojskowym Politechniki Warszawskiej był major Aksamit. Pewnego dnia jakiś dowcipniś napisał na tablicy w czasie przerwy złotą myśl: "Major Aksamit ma w d*pie dynamit".
Po dzwonku do sali wszedł wspomniany major, przeczytał
co było napisane na tablicy, zrobił się czerwony i pobiegł po kierownika (dowódcę?) studium wojskowego.
W tym czasie studenci wytarli tablicę.
Major przybiegł do sali, aby zaczekać na kierownika i oniemiał po raz drugi.
Tablica była czysta!
Niewiele myśląc wziął kredę i własnoręcznie napisał wspomniana
wyżej sentencję.
W chwilę potem przyszedł dowódca, popatrzył na tablicę i groźnie zapytał:
- Kto to napisał?
- Pan major - odpowiedzieli studenci.
Po dzwonku do sali wszedł wspomniany major, przeczytał
co było napisane na tablicy, zrobił się czerwony i pobiegł po kierownika (dowódcę?) studium wojskowego.
W tym czasie studenci wytarli tablicę.
Major przybiegł do sali, aby zaczekać na kierownika i oniemiał po raz drugi.
Tablica była czysta!
Niewiele myśląc wziął kredę i własnoręcznie napisał wspomniana
wyżej sentencję.
W chwilę potem przyszedł dowódca, popatrzył na tablicę i groźnie zapytał:
- Kto to napisał?
- Pan major - odpowiedzieli studenci.
Kategoria:
O studentach
Na egzaminie końcowym z anatomii w akademii medycznej profesor zadaje studentce wydziału lekarskiego pytanie:
- Jaki narząd, proszę pani, jest u człowieka symbolem miłości?
- U mężczyzny czy u kobiety? - usiłuje zyskać na czasie studentka.
- Mój Boże! - wzdycha profesor i w zadumie kiwa sędziwą głową. - Za moich czasów było to po prostu serce.
- Jaki narząd, proszę pani, jest u człowieka symbolem miłości?
- U mężczyzny czy u kobiety? - usiłuje zyskać na czasie studentka.
- Mój Boże! - wzdycha profesor i w zadumie kiwa sędziwą głową. - Za moich czasów było to po prostu serce.
Kategoria:
O studentach
Jest początek roku akademickiego.
Student postanawia, że tym razem solennie będzie przygotowywał się do zajęć, uczył systematycznie itd.
Ale intuicja podpowiada mu:
- Stary, daj spokój. Wystarczy jak zaczniesz w okolicy świąt, spokojnie do sesji wszystkiego się nauczysz.
Student tak też zrobił.
Nadeszły święta.
Student po wigilijnej kolacji postanowił trochę się pouczyć, a intuicja podpowiada mu:
- Przestań, przecież są święta. Jak zajrzysz do książek dwa tygodnie przed sesją, to spoko, na pewno zakujesz.
Już trzy dni przed sesją, gorączka egzaminacyjna w pełni, student sięga po podręczniki, a intuicja na to:
- Co ty? Niczego się nie nauczysz przez dwa dni. Wejdziesz na egzamin i na pewno zdasz, jak ci podejdą pytania.
Dzień egzaminu.
Student przepuszcza kolejne osoby, jak mu każe intuicja.
W końcu intuicja podpowiada mu:
- Wejdź teraz!
Student wszedł, wyciąga rękę po pytania, intuicja mówi:
- Nie te, weź następne.
Student wziął, otworzył i mówi:
- O, kurcze.
A intuicja na to:
- O, ja pierniczę.
Student postanawia, że tym razem solennie będzie przygotowywał się do zajęć, uczył systematycznie itd.
Ale intuicja podpowiada mu:
- Stary, daj spokój. Wystarczy jak zaczniesz w okolicy świąt, spokojnie do sesji wszystkiego się nauczysz.
Student tak też zrobił.
Nadeszły święta.
Student po wigilijnej kolacji postanowił trochę się pouczyć, a intuicja podpowiada mu:
- Przestań, przecież są święta. Jak zajrzysz do książek dwa tygodnie przed sesją, to spoko, na pewno zakujesz.
Już trzy dni przed sesją, gorączka egzaminacyjna w pełni, student sięga po podręczniki, a intuicja na to:
- Co ty? Niczego się nie nauczysz przez dwa dni. Wejdziesz na egzamin i na pewno zdasz, jak ci podejdą pytania.
Dzień egzaminu.
Student przepuszcza kolejne osoby, jak mu każe intuicja.
W końcu intuicja podpowiada mu:
- Wejdź teraz!
Student wszedł, wyciąga rękę po pytania, intuicja mówi:
- Nie te, weź następne.
Student wziął, otworzył i mówi:
- O, kurcze.
A intuicja na to:
- O, ja pierniczę.
Kategoria:
O studentach
Pewien profesor mówi do studentów:
- Proszę zadawać pytania. Nie ma głupich pytań, są tylko głupie odpowiedzi.
Na to jeden ze studentów:
- Co się stanie jeśli stanę obiema nogami na szynach tramwajowych, a rękoma chwycę się przewodu trakcji. Czy pojadę jak tramwaj?
- Proszę zadawać pytania. Nie ma głupich pytań, są tylko głupie odpowiedzi.
Na to jeden ze studentów:
- Co się stanie jeśli stanę obiema nogami na szynach tramwajowych, a rękoma chwycę się przewodu trakcji. Czy pojadę jak tramwaj?
Witaj na humor.gomeo.pl – Twoim źródle najlepszych żartów, dowcipów i kawałów po polsku! Nasza kolekcja to ponad 10,000 śmiesznych tekstów, od krótkich żartów o Jasiu po czarny humor i fraszki. Szukasz rozrywki na każdy dzień? Znajdziesz tu zabawne historie o blondynkach, myśliwych, policji czy studentach – idealne na poprawę nastroju czy imprezę. Historia naszej strony zaczęła się z pasji do humoru, która narodziła się w latach 90., gdy Polacy, zmęczeni szarą rzeczywistością PRL, zaczęli wymieniać się dowcipami przy ogniskach i w domach. Te opowieści – od kawałów o Bacy po żarty o Chucku Norrisie – przekazywane z ust do ust, zainspirowały nas do stworzenia miejsca, gdzie każdy może się uśmiechnąć. Z czasem zebraliśmy tysiące tekstów, od klasycznych polskich żartów po współczesne śmieszne zagadki, tworząc unikalny zbiór, który łączy tradycję z nowoczesnością. Dziś humor.gomeo.pl to nie tylko zbiór najlepszych dowcipów, ale i społeczność miłośników śmiechu. Nasze kategorie, jak „Żarty o lekarzach” czy „O Szkotach”, przyciągają fanów tematycznego humoru, a codzienne aktualizacje zapewniają świeżą dawkę radości. Przekonaj się, jak historia polskiego humoru ożywa na naszej stronie! Czytaj, oceniaj i dziel się ulubionymi żartami – od klasyki po nowości. Humor.gomeo.pl to więcej niż zbiór tekstów – to miejsce, gdzie śmiech ma swoją historię i przyszłość. Dołącz do nas i odkryj, dlaczego dobry humor to podstawa!
© humor.gomeo.pl 2025