Żarty, dowcipy, kawały... po prostu humor na maksa!

Szukasz dobrych dowcipów i żartów?
Jesteśmy tutaj dla Ciebie!
Jesteśmy tutaj dla Ciebie!
- Najlepsze żarty
- Ponad 10,000 dowcipów
- Humor na każdy dzień!
category.title
Kategoria:
O Turystach
Pewien turysta pyta się Beduina:
Panie jak dojść do Egiptu?
A Beduin:
Panie cały czas prosto a w czwartek w prawo.
Panie jak dojść do Egiptu?
A Beduin:
Panie cały czas prosto a w czwartek w prawo.
Kategoria:
O Turystach
Przychodzi turysta nad jezioro i widzi, że góral pierze kota w jeziorze i on na to:
- Góralu, przecież kotów się nie pierze
- Pierze, pierze.
Turysta przychodzi za kilka minut i widzi górala całego zapłakanego, a koło niego leży nieżywy kot
- No i co mówiłem, że nie można prać kota
- Można można ale nie można wykręcać!
- Góralu, przecież kotów się nie pierze
- Pierze, pierze.
Turysta przychodzi za kilka minut i widzi górala całego zapłakanego, a koło niego leży nieżywy kot
- No i co mówiłem, że nie można prać kota
- Można można ale nie można wykręcać!
Kategoria:
O Turystach
Chodzi Baca po łące i zobaczył, że turysta robi pompki:
- Pierwsy ras widze taki halny co by babe spod chlopa wywialo! Hej!
- Pierwsy ras widze taki halny co by babe spod chlopa wywialo! Hej!
Kategoria:
O Turystach
Dwaj turyści leżą pod namiotem i jeden mówi:
- co widzisz!
- gwiazdy i księżyc
- ty idioto to znaczy, że nam namiot buchnęli.
- co widzisz!
- gwiazdy i księżyc
- ty idioto to znaczy, że nam namiot buchnęli.
Kategoria:
O Turystach
Na polanie pasą się owce, które dzielą się na czarne i białe, a pilnuje ich baca.
- Baco! -pyta turysta - Ile jedzą te owce?
- Które czorne czy biołe?
- Czarne!
- O! Duziutko!
- A białe?
- Tyle samiuśko!
- A ile taka owca waży?
- Czorna czy bioła?
- Czarna!
- O! Ze 30 kilogramów!
- A ta biała?
- Tyle samo!
- A ile taka owieczka żyje?
- Ale czorna czy bioła?
- Czarna!
- O! Nie duzo!
- A biała?
- Tyle samiuśeńko!
- To po co mnie się baca pyta czy czarne czy białe?
- Bo czorne są moje.
- A białe?
- Biołe tyż są moje!
- Baco! -pyta turysta - Ile jedzą te owce?
- Które czorne czy biołe?
- Czarne!
- O! Duziutko!
- A białe?
- Tyle samiuśko!
- A ile taka owca waży?
- Czorna czy bioła?
- Czarna!
- O! Ze 30 kilogramów!
- A ta biała?
- Tyle samo!
- A ile taka owieczka żyje?
- Ale czorna czy bioła?
- Czarna!
- O! Nie duzo!
- A biała?
- Tyle samiuśeńko!
- To po co mnie się baca pyta czy czarne czy białe?
- Bo czorne są moje.
- A białe?
- Biołe tyż są moje!
Kategoria:
O Turystach
Idzie turysta po szlaku i nagle słyszy:
- Ło Jezuuuu! Jezu, Jezu, Jezu, Jezusicku!
Biegnie, patrzy a tu baca siedzi na pieńku, obok wbita siekiera i:
- Ło Jezu, Jezu, Jezu!
- Baco! Baco co wam się stało?
- Mnie? Nic. Ło Jezuuuu! Jezu, Jezu, Jezu!
- A może komuś w waszej rodzinie?
- Mojej? Ni. Ło Jezu, Jezu, Jezu, Jezusicku!
- No to co tak lamentujecie?
- Ło Jezu, jak mi się robić nie chce!
- Ło Jezuuuu! Jezu, Jezu, Jezu, Jezusicku!
Biegnie, patrzy a tu baca siedzi na pieńku, obok wbita siekiera i:
- Ło Jezu, Jezu, Jezu!
- Baco! Baco co wam się stało?
- Mnie? Nic. Ło Jezuuuu! Jezu, Jezu, Jezu!
- A może komuś w waszej rodzinie?
- Mojej? Ni. Ło Jezu, Jezu, Jezu, Jezusicku!
- No to co tak lamentujecie?
- Ło Jezu, jak mi się robić nie chce!
Kategoria:
O Turystach
Warszawiak, Ślązak i Kaszub pojechali na wczasy do Egiptu. Gdy płynęli łódką, wyłowili z wody gliniany dzban z dziwną pieczęcią. Po chwili złamali tę pieczęć i z dzbana wyleciał Dżinn.
- Uwolniliście mnie, spełnię wasze trzy życzenia. Po jednym na każdego.
Kaszub:
- Ja tak kocham Kaszuby... Niech zawsze woda w jeziorach będzie czysta, ryb będzie pod dostatkiem, a turyści niech będą porządni i bogaci.
Dżinn:
- Nudnawe życzenie, ale jak chcesz. Zrobione.
Warszawiak:
- Wybuduj dookoła Warszawy ogromny mur, żeby odgrodzić moje miasto od reszty tego zacofanego kraju i żeby żadni wsiowi mi tu nie przyjeżdżali.
Dżinn:
- OK. Zrobione. Teraz ty - Dżinn zwraca się do Ślązaka.
Slązak:
- Powiedz mi coś więcej o tym murze wokół Warszawy.
- No, otacza całe miasto, jest betonowy, wysoki na kilometr i szeroki na trzy kilometry u podstawy. Mysz się nie prześlizgnie.
Slązak:
- Dobra. Nalej wody do pełna.
- Uwolniliście mnie, spełnię wasze trzy życzenia. Po jednym na każdego.
Kaszub:
- Ja tak kocham Kaszuby... Niech zawsze woda w jeziorach będzie czysta, ryb będzie pod dostatkiem, a turyści niech będą porządni i bogaci.
Dżinn:
- Nudnawe życzenie, ale jak chcesz. Zrobione.
Warszawiak:
- Wybuduj dookoła Warszawy ogromny mur, żeby odgrodzić moje miasto od reszty tego zacofanego kraju i żeby żadni wsiowi mi tu nie przyjeżdżali.
Dżinn:
- OK. Zrobione. Teraz ty - Dżinn zwraca się do Ślązaka.
Slązak:
- Powiedz mi coś więcej o tym murze wokół Warszawy.
- No, otacza całe miasto, jest betonowy, wysoki na kilometr i szeroki na trzy kilometry u podstawy. Mysz się nie prześlizgnie.
Slązak:
- Dobra. Nalej wody do pełna.
Kategoria:
O Turystach
- Baco, czy pokażecie nam Giewont? - pytają turyści.
- Jo. Widzita tom pirwszom górke?
- Tak.
- To nie je Giewont. A widzita tom drugom górke?
- Tak.
- To tyz nie je Giewont. A widzita tom trzeciom górke?
- Nie.
- To je właśnie Giewont.
- Jo. Widzita tom pirwszom górke?
- Tak.
- To nie je Giewont. A widzita tom drugom górke?
- Tak.
- To tyz nie je Giewont. A widzita tom trzeciom górke?
- Nie.
- To je właśnie Giewont.
Kategoria:
O Turystach
Siedzi baca na gałęzi i ją piłuje.
Podchodzi turysta i mówi:
-Baco nie piłuj bo spadniesz
- Nie, nie spadnę
- Ale baco naprawdę nie piłuj bo spadniesz.
Turysta poszedł dalej.
Za chwile baca spadł.
Wstaje i mówi:
- Prorok czy co?
Podchodzi turysta i mówi:
-Baco nie piłuj bo spadniesz
- Nie, nie spadnę
- Ale baco naprawdę nie piłuj bo spadniesz.
Turysta poszedł dalej.
Za chwile baca spadł.
Wstaje i mówi:
- Prorok czy co?
Kategoria:
O Turystach
Przychodzi turysta do bacy i pyta:
- baco macie wrzątek?
A baca odpowiada:
- ano mam ino zimny...
- baco macie wrzątek?
A baca odpowiada:
- ano mam ino zimny...
Witaj na humor.gomeo.pl – Twoim źródle najlepszych żartów, dowcipów i kawałów po polsku! Nasza kolekcja to ponad 10,000 śmiesznych tekstów, od krótkich żartów o Jasiu po czarny humor i fraszki. Szukasz rozrywki na każdy dzień? Znajdziesz tu zabawne historie o blondynkach, myśliwych, policji czy studentach – idealne na poprawę nastroju czy imprezę. Historia naszej strony zaczęła się z pasji do humoru, która narodziła się w latach 90., gdy Polacy, zmęczeni szarą rzeczywistością PRL, zaczęli wymieniać się dowcipami przy ogniskach i w domach. Te opowieści – od kawałów o Bacy po żarty o Chucku Norrisie – przekazywane z ust do ust, zainspirowały nas do stworzenia miejsca, gdzie każdy może się uśmiechnąć. Z czasem zebraliśmy tysiące tekstów, od klasycznych polskich żartów po współczesne śmieszne zagadki, tworząc unikalny zbiór, który łączy tradycję z nowoczesnością. Dziś humor.gomeo.pl to nie tylko zbiór najlepszych dowcipów, ale i społeczność miłośników śmiechu. Nasze kategorie, jak „Żarty o lekarzach” czy „O Szkotach”, przyciągają fanów tematycznego humoru, a codzienne aktualizacje zapewniają świeżą dawkę radości. Przekonaj się, jak historia polskiego humoru ożywa na naszej stronie! Czytaj, oceniaj i dziel się ulubionymi żartami – od klasyki po nowości. Humor.gomeo.pl to więcej niż zbiór tekstów – to miejsce, gdzie śmiech ma swoją historię i przyszłość. Dołącz do nas i odkryj, dlaczego dobry humor to podstawa!
© humor.gomeo.pl 2025