Żarty, dowcipy, kawały... po prostu humor na maksa!

Jesteś najdroższa mi potrzebna
jak kornikowi kawał drewna.
Jak rdzy żelazo (kuj póki gorące),
jak świetlikowi dupsko świecące.
Jak komunistom pierwszy maja
i jak Guciowi pszczółka Maja.
Jak Górniakowej hymn narodowy,
jak Oleksemu samochód nowy.
Jak Marii Rokicie gęsta peruka
i jak choince dziecioł co puka.
Jak Millerowi plan Hausnera,
jak na zakaźnym jasna cholera.
Jak Lepperowi Samoobrona,
bo ja bez Ciebie z pewnoscią skonam.

Walentynko moja, wybacz mi proszę wszystko to, za co Cię nie potrafię przeprosić.

Dwie róże w wazonie są stołu ozdobą, a list jest rozmową miedzy mną a Tobą. Więc dla dalszej miłej naszej znajomości wysyłam w Walentynki ten symbol miłości.

Gdy spojrzałem w Twoje oczy, Już wiedziałem, że to Ty. Gdy poczułem Twoje dłonie, Odmieniły się me sny. Nasze usta się zetknęły, By rozkoszy nektar pić. Nasze serca nam kazały, By w miłości razem żyć.

Czekaj na mnie ukochana,
Bądź mi wierna i oddana.
Chociaż proszę cię z daleka,
Moja miłość ciągle czeka.

Tak bardzo chciałbym.......
tak chętnie bym.......
właściwie to.......
wiesz chyba....... chciałem Ci przez to powiedzieć że.......

Wszyscy dzisiaj romantyzują i słodzą,
a ja Ci powiem tak: kochamy się jak cholera
i jest nam ze sobą cholernie dobrze,
więc mamy cholerne szczęście,
żeśmy na siebie trafili.

Jeśli jesteś smutna
to mogę Cię pocieszyć,
tak bardzo chciałbym
z tobą zgrzeszyć.

Na świętego Walentego ślę Ci serce moje i nieśmiało Cię proszę - spędźmy życie we dwoje.

Nawet lód nie zgasi tego
Co czuje do serca twojego
Jak twe Serce tak odległe
Tak uczucie me rozległe.