Żarty, dowcipy, kawały... po prostu humor na maksa!

jumbo logo kawały żarty
Szukasz dobrych dowcipów i żartów?
Jesteśmy tutaj dla Ciebie!

  • Najlepsze żarty
  • Ponad 10,000 dowcipów
  • Humor na każdy dzień!
category.title
Natasza kończy 19 lat. Wchodzi do kantyny, gdzie siedzą oficerowie. Z tortem, na którym jest tylko 18 świeczek.
- Mości oficerowie - chichocze Rostowa. - Nie zmieściła się jedna świeczka. Co z nią zrobić?

- Panowie - słychać teatralny szept Rżewskiego - Ani słowa o pi*dzie.
Oceń: 2
+ 2 / - 1
Minus votes 1
- Poruczniku, tak nie wolno! Kobietę należy najpierw zdobyć...
- Uuuuurraaaa - krzyknął Rżewski, złapał członka w dłoń i rzucił się na nagą Nataszę.
Oceń: 2
+ 2
W pułku zrobili konkurs - kto ile razy zadowoli kobietę w ciągu nocy.
- Pięć - mówi major Rublow.
- Na pewno pan nie pali...?
- Oczywiście.
- Siedem - mówi kapitan Kozakow.
- Na pewno pan nie pali, nie pije...?
- Oczywiście.
- Piętnaście - oświadcza porucznik Rżewski.
- Oooo... pewnie pan nie pali?
- Palę.
- Nie pije?
- Piję.
- To jakże to tak piętnaście razy w noc?
- Co ja mogę powiedzieć... Po prostu lubię tę robotę.
Oceń: 6
+ 6
- Poruczniku, czy to prawda, że odbywa pan stosunki seksualne sześć razy w tygodniu?
- Prawda - odpowiada Rżewski.
- Jak się to panu udaje?
- Nie powiem, jest ciężko. Ale wziąłem sobie za punkt honoru - muszę mieć jeden dzień odpoczynku.
Oceń: 4
+ 4
- Doktorze, po raz ostatni mówię, że to wstążka z gorsetu Natalii Rostowej, który rozwiązywałem bez użycia rąk, a nie tasiemiec!
Oceń: 4
+ 4
Rżewski wygrał na loterii. Zamówił kawior, szampana. Impreza na całego: damy, oficerowie piją, tańczą, spiewają. Zniesmaczony kornet pyta:
- Panie poruczniku, nie szkoda panu pieniędzy? Przecież nic po takiej imprezie nie zostanie...
- Zostanie, zostanie - mówi Rżewski. - Ot, na przykład - niedawno spotkałem i pokochałem pewną damę. Ona dała mi pieniądze. Za te pieniądze kupiłem los na loterii. I wygrałem. Piję i poznałem pewną damę. Kupię los... I tak w kółko, kornet, i tak w kółko!
Oceń: 3
+ 3
Rżewski i Wasiljew jechali konno na obchód garnizonu. Wasiljew był
skacowany, więc wyciągnął z torby butelkę staropolskiej wódki:
- Poruczniku Rżewski! Jebniemy "siwuchę"?!
Rżewski nie odwracając głowy:
- Nieee... Ja już gniadą dzisiaj jebał…
Oceń: 3
+ 3
Porucznik Rżewski pyta adiutanta:
- Słuchaj no, co takiego mam zrobić, żeby mnie dzisiaj na przyjęciu wszyscy podziwiali?
- Powinien Pan, poruczniku doprowadzić do tego, żeby księżna Woroncewa publicznie zaklnęła.
- To niemożliwe! Ona takich słów nawet nie zna!
- To bardzo prosta sprawa mówi adiutant: Podchodzi Pan, poruczniku do księżnej i pyta:
- Księżno, była Pani w Pskowskiej Gubernii? Gdy odpowie "tak", pyta pan porucznik dalej:
- A w Michajłowskiej gubernii też księżna była? I gdy znowu odpowie "tak" pyta Pan porucznik dalej:
- To znaczy, że zna księżna hrabinę Janichu?
I wtedy księżna odpowie "Nie, Janichu ja nie znam! I tu ją Pan, panie poruczniku masz!
Wieczór, przyjęcie. Porucznik podchodzi do księżnej Woroncewej i pyta:
- Księżno, była pani w pskowskiej gubernii?
- Nie - odpowiada księżna.
- (Zdziwiony) To i w Michajłowskiej gubernii też księżna nie była?
- Nie.
- To Wy co, nichuja nie znacie?!
Oceń: 2
+ 2
Pewnego wieczoru porucznik Rżewski spotkał się w restauracji z pułkownikiem.
- Poruczniku - rzekł pułkownik - widzę, że pan często chodzi do restauracji. Prawie codziennie. Mnie zawsze brakuje pieniędzy...
- A co pan robi z pensją, panie pułkowniku?
- Wszystko oddaję żonie. A ona na hulanki nie chce dawać...
- Nie umie pan postępować z kobietami, panie pułkowniku. Kiedy nie chce dać pieniędzy, niech pan podejdzie do niej od tyłu, pocałuje w szyję i delikatnie weźmie w ramiona. Na pewno da!
Pułkownik wraca do domu i robi tak, jak mu poradził porucznik. Podszedł od tyłu do żony, objął ją, pocałował w szyję. Żona przeciągnęła się z rozkoszą i mówi:
- Cóż to, poruczniku, znowu skończyły się pieniążki?
Oceń: 3
+ 3
Rżewski tańczy na balu z 17-letnią Olgą Iwanowną:
- A skądże u panienki takie białe i gładkie rączki?
- Bo ja noszę zawsze białe rękawiczki.
- A to panienka, za przeproszeniem, farmazony jakieś opowiada, bo ja
od dwudziestu lat noszę białe kalesony, a dupa czerwona i pryszczata.
Oceń: 3
+ 3
Witaj na humor.gomeo.pl – Twoim źródle najlepszych żartów, dowcipów i kawałów po polsku! Nasza kolekcja to ponad 10,000 śmiesznych tekstów, od krótkich żartów o Jasiu po czarny humor i fraszki. Szukasz rozrywki na każdy dzień? Znajdziesz tu zabawne historie o blondynkach, myśliwych, policji czy studentach – idealne na poprawę nastroju czy imprezę. Historia naszej strony zaczęła się z pasji do humoru, która narodziła się w latach 90., gdy Polacy, zmęczeni szarą rzeczywistością PRL, zaczęli wymieniać się dowcipami przy ogniskach i w domach. Te opowieści – od kawałów o Bacy po żarty o Chucku Norrisie – przekazywane z ust do ust, zainspirowały nas do stworzenia miejsca, gdzie każdy może się uśmiechnąć. Z czasem zebraliśmy tysiące tekstów, od klasycznych polskich żartów po współczesne śmieszne zagadki, tworząc unikalny zbiór, który łączy tradycję z nowoczesnością. Dziś humor.gomeo.pl to nie tylko zbiór najlepszych dowcipów, ale i społeczność miłośników śmiechu. Nasze kategorie, jak „Żarty o lekarzach” czy „O Szkotach”, przyciągają fanów tematycznego humoru, a codzienne aktualizacje zapewniają świeżą dawkę radości. Przekonaj się, jak historia polskiego humoru ożywa na naszej stronie! Czytaj, oceniaj i dziel się ulubionymi żartami – od klasyki po nowości. Humor.gomeo.pl to więcej niż zbiór tekstów – to miejsce, gdzie śmiech ma swoją historię i przyszłość. Dołącz do nas i odkryj, dlaczego dobry humor to podstawa!
© humor.gomeo.pl 2025