Matka zwraca się do córki:
- Skończyłaś 18 lat i musimy poważnie porozmawiać. Jak ci się podobają mężczyźni?
- No cóż mamusiu, to już nie to, co dawniej...
Idzie baba do lekarza posiekana siekierką w kosteczkę.
Lekarz pyta:
- Co się pani stało?
- Jestem porąbana.
Baba mówi do lekarza:
- Ach, panie doktorze! Nigdy panu tego nie zapomnę. Jestem panu winna życie!
- No, nie przesadzajmy, droga pani. Jest mi pani winna tylko za pięć wizyt!
Przychodzi baba do lekarza:
- Panie doktorze. Mam sklerozę!
- Tak? A od kiedy?
- 12 Marca 1987, mniej więcej od 16:38 i 42 sek.
Wchodzi baba do knajpy z papugą na ręce i mówi:
- Kto zgadnie co to za zwierzę będzie mógł kochać się ze mną całą noc.
Na to jeden z obecnych:
- Aligator!
A baba:
- Skłonna jestem uznać.
Dyrektor przeprowadza rozmowę kwalifikacyjną z atrakcyjną blondynką, kandydatką na sekretarkę:
- Pisze pani na maszynie?
- Niestety, nie zdążyłam się jeszcze nauczyć.
- Zna pani stenografię?
- Ależ skąd!
- Orientuje się pani w pracy biurowej?
- Nie mam o niej zielonego pojęcia.
- Hmmmm... A mimo to mam przeczucie, że będę mógł Panią wykorzystać w pracy jako sekretarkę!
Przychodzi baba do dentysty, siada w fotelu i od razu ściąga majtki.
- Ależ droga pani! - protestuje lekarz - ja jestem dentystą, ginekolog przyjmuje piętro niżej!
- Nie ma żadnej pomyłki - odpowiada baba - Zakładał pan wczoraj mojemu staremu sztuczną szczękę?
- Tak.
- No to teraz ją pan wyciągaj!
Idzie kobieta z lodem ... po chwili podchodzi facet i pyta ... dasz polizać??? Na co kobieta odpowiada ... nie chce mi się ściągać majtek.
Zakochana para wyleciała na Marsa.
Podszedł do nich Marsjanin, dotknął brzuch dziewczyny i powiedział:
- Tip tip tip.
Chłopak na to:
- Odczep się od mojej dziewczyny bo kopnę cię w tyłek!
- My nie mamy tyłków.
- To kopnę cię w jaja.
- My nie mamy jaj.
- To jak wy się rozmnażacie?
- Właśnie tak: Tip tip tip.
Przychodzi baba do lekarza i mówi:
- Panie doktorze, wszyscy, którzy się ze mną kochają mówią, że mam "dziurę" jak studnię.
Na to lekarz:
- Proszę się rozebrać i położyć, obejrzymy...
Po krótkiej chwili lekarz na to:
- Coś podobnego... ego....ego.... ego...