Zdyszany Jasio wbiega na peron i pyta konduktora:
- Jaki to pociąg?
- Niebieski.
- Ale dokąd?
- Do połowy.
Na lekcji biologii nauczycielka pyta Jasia:
- Co to jest mamuthus primigenius?
Ponieważ Jasio nie odpowiada, pani mówi:
- To mamut, czyli prehistoryczny słoń.
- Coś podobnego! To jaskiniowcy umieli wynajdować takie uczone nazwy?
Jasio odwiedza chorą teściową w szpitalu, lekarz mówi:
- Niedługo wyzdrowieje.
- Kurcze, a nie zna pan kogoś kto by trumnę kupił?
Jasiu! Nie bujaj tatusia!
Jasiu! Mówiłam Tobie! Nie bujaj tatusia!
Jasiu! Ile razy mam mówić?! Nie po to tatuś się powiesił, żebyś Ty go bujał!
Przychodzi Jasiu do mamy i pyta:
- Mamo co robisz?
- Sieję ogórki.
- A jakie: kiszone czy konserwowe?
- Ale nudny program leci dziś w TV! - skarży się dziadek Maxowi.
- Dziadku, ty znów źle postawiłeś fotel i oglądasz akwarium.
Stoi Jasiu na przystanku autobusowym, kiedy w tym momencie podjeżdża kolega i mówi:
- Wiesz co? Ten autobus jeździ tylko w święta!
Jasiu na to:
-To mi się kurde udało bo dziś są moje imieniny!
Dlaczego blondynka ma na swoim biurku ser?
Bo karmi myszkę!
Przychodzi żul do prostytutki i mówi:
- Co pani zrobi za 5 złotych?
- Może pan wsadzić i wyciągnąć
Po 2 godzinach zirytowana prostytutka się pyta:
- Czemu nie wyciągasz?
- Bo mam tylko 2,50.
- Mamo, to jest Kazio! Przyjrzyj mu się uważnie!
- Dlaczego?
- Bo on się uczy jeszcze gorzej niż ja!