Jasiu pyta się babci:
- babciu umiesz wyciągnąć lewa nogę?
- umiem
- a prawą?
- umiem
- a obydwie?
- umiem
- no to jak umiesz to wyciągnij
- ale po co Jasiu?
- no bo ja słyszałem, że jak babcia wyciągnie nogi to będziemy mieli samochód.
W szkole pyta pani Jasia:
- Przyznaj się, kto za ciebie odrabiał lekcje: mama, czy tata?
- Nie wiem, prze pani, bo już spałem!
Jasio mówi do mamy:
-Mamo zrobiłem dobry uczynek.
Mama pyta Jasia:
-A co?
Jasio:
-Chłopcy podłożyli nauczycielce pod pupę pineskę ,a gdy siadała zabrałem krzesło.
Przerażony Jasiu przybiega do mamy i głośno krzyczy:
- Mamo, mamo, mysz wpadła do mleka!
Zdziwiona mama pyta Jasia:
- I co wyciągnąłeś ją?
- Nie, wrzuciłem kota! - odpowiada dumnie Jasiu.
Jasio pieści Małgosię...
Wkłada rączkę pod spódniczkę i czuje, że jakoś tam mokro i ślisko...
- Co okresik?
- Nieee, biegunka...
Jasio mówi:
- Mamo! Wygrałem gierkę w którą grałem!
- Świetnie! A co pisało kiedy wygrałeś te grę?
- Game Over!
- Kaziu, dlaczego rzuciłeś w tego chłopca jeszcze drugim kamieniem?
- Bo pierwszym nie trafiłem.
Na lekcji pani mówi do dzieci:
- Proszę was, abyście napisali na jutro krótkie wypracowanie na temat: Dlaczego mrówki są pożyteczne.
Następnego dnia nauczycielka sprawdza prace:
- Małgosiu proszę przeczytaj..
- Mrówki są pożyteczne bo zbierają śmieci.
-_Dobrze Jasiu teraz ty
- Proszę pani ale mrówki nie są pożyteczne!
- Ale dlaczego Jasiu?
- Bo zabierają patyki, a ja nie mam czym bić psa!
Skarży się Jasiu mamie:
- Mamo, dzieci mówią, ze jestem wampirem.
- Nie przejmuj się i jedz szybciej ten barszczyk bo Ci skrzepnie!
Lekcja (biologii):
Nauczyciel: A czy wiecie dzieci jaki ptak nie buduje w ogóle gniazd?
Uczeń się zgłasza: Tak! To kukułka!
Nauczyciel: A czemu nie?
Uczeń: No bo mieszka w zegarach.