Żarty, dowcipy, kawały... po prostu humor na maksa!

Szukasz dobrych dowcipów i żartów?
Jesteśmy tutaj dla Ciebie!
Jesteśmy tutaj dla Ciebie!
- Najlepsze żarty
- Ponad 10,000 dowcipów
- Humor na każdy dzień!
Kategoria:
O Komputerach
Blondynka wypełnia wniosek o wydanie duplikatu karty. Zacina się na polu "przyczyna". Doradca podpowiada jej:
- Napisze pani "trzy razy nieprawidłowo wprowadziłam kod PIN".
Blondynka pisze: "Nieprawidłowo wprowadziłam kod PIN. Nieprawidłowo wprowadziłam kod PIN. Nieprawidłowo wprowadziłam kod PIN."
- Napisze pani "trzy razy nieprawidłowo wprowadziłam kod PIN".
Blondynka pisze: "Nieprawidłowo wprowadziłam kod PIN. Nieprawidłowo wprowadziłam kod PIN. Nieprawidłowo wprowadziłam kod PIN."
Kategoria:
O Kaczyńskich
Co powiedział prezydent Kaczyński do Busha podczas wizyty w czerwcu?
Go to Hel.
Go to Hel.
Kategoria:
O Pijakach
Wchodzi Amerykanin do baru w Polsce i mówi:
- Słyszałem, że wy, Polacy to jesteście straszni pijacy. Założę się o 500 dolców, że żaden z was nie wypije litra wódki jednym haustem.
W barze cisza.
Każdy boi się podjąć zakład.
Jeden gościu nawet wyszedł.
Mija kilka minut, wraca ten sam gościu, podchodzi do Amerykanina i mówi:
- Czy twój zakład jest wciąż aktualny?
- Tak. Kelner! Litr wódki podaj!
Gościu wziął głęboki oddech i fruuu... z litra wódki została pusta butelka.
Amerykanin stoi jak wryty, wypłaca 500 dolców i mówi:
- Jeśli nie miałbyś nic przeciwko, mógłbym wiedzieć, gdzie wyszedłeś kilka minut wcześniej?
- A, poszedłem do baru obok sprawdzić, czy mi się uda.
- Słyszałem, że wy, Polacy to jesteście straszni pijacy. Założę się o 500 dolców, że żaden z was nie wypije litra wódki jednym haustem.
W barze cisza.
Każdy boi się podjąć zakład.
Jeden gościu nawet wyszedł.
Mija kilka minut, wraca ten sam gościu, podchodzi do Amerykanina i mówi:
- Czy twój zakład jest wciąż aktualny?
- Tak. Kelner! Litr wódki podaj!
Gościu wziął głęboki oddech i fruuu... z litra wódki została pusta butelka.
Amerykanin stoi jak wryty, wypłaca 500 dolców i mówi:
- Jeśli nie miałbyś nic przeciwko, mógłbym wiedzieć, gdzie wyszedłeś kilka minut wcześniej?
- A, poszedłem do baru obok sprawdzić, czy mi się uda.
Kategoria:
O Chucku Norrisie
W pierwszej części Jurassic Park to nie tyranozaur gonił za jeepem. To Chuck gonił za tyranozaurem i za jeepem.
Kategoria:
O wariatach
Sąsiad spotyka sąsiadkę w ogródku przed domem.
- Jak pan, panie sąsiedzie to robi, że te pańskie pomidorki takie duże, ładne i czerwone? - pyta sąsiadka.
- Bo ja mam na nie taki własny patent: wychodzę wcześnie rano do ogrodu w szlafroku, kiedy wszyscy śpią, zrzucam ten szlafrok, przechadzam się między grządkami, no i te pomidorki tak się do mnie pięknie rumienią. To wszystko.
Sąsiadka zrobiła tak samo, przez miesiąc przechadzała się nago po ogrodzie. Pewnego dnia spotyka się z sąsiadem:
- I co? Działa mój patent? - pyta sąsiad.
- Wie pan... Pomidorki jakie były, takie są... Ale ogóry to taaaakie!
- Jak pan, panie sąsiedzie to robi, że te pańskie pomidorki takie duże, ładne i czerwone? - pyta sąsiadka.
- Bo ja mam na nie taki własny patent: wychodzę wcześnie rano do ogrodu w szlafroku, kiedy wszyscy śpią, zrzucam ten szlafrok, przechadzam się między grządkami, no i te pomidorki tak się do mnie pięknie rumienią. To wszystko.
Sąsiadka zrobiła tak samo, przez miesiąc przechadzała się nago po ogrodzie. Pewnego dnia spotyka się z sąsiadem:
- I co? Działa mój patent? - pyta sąsiad.
- Wie pan... Pomidorki jakie były, takie są... Ale ogóry to taaaakie!
Kategoria:
O szkole
Król nosi na głowie czapkę, zwaną przez niektórych koroną.
Kategoria:
O Sędziach
Świeżo upieczony adwokat do ojca, też adwokata:
- Tato! Udało mi się skończyć tę sprawę, z którą się męczyłeś 20 lat!
- Ty idioto! Ja z tej sprawy zbudowałem dom, kupiłem trzy samochody, a Ty ją skończyłeś na pierwszej rozprawie.
- Tato! Udało mi się skończyć tę sprawę, z którą się męczyłeś 20 lat!
- Ty idioto! Ja z tej sprawy zbudowałem dom, kupiłem trzy samochody, a Ty ją skończyłeś na pierwszej rozprawie.
Kategoria:
O Sąsiadach
Po północy jeden z lokatorów dobija się do drzwi sąsiada:
- Panie przestań pan wreszcie grac na tej cholernej trąbce bo zwariuję!
- Za późno. Przestałem grać pół godziny temu.
- Panie przestań pan wreszcie grac na tej cholernej trąbce bo zwariuję!
- Za późno. Przestałem grać pół godziny temu.
Kategoria:
O Religii
W tramwaju tłok. Nagle motorniczy gwałtownie hamuje a młoda dziewczyna utraciwszy równowagę z impetem siada na kolanach księdza. Spogląda na kapłana z podziwem i mówi:
- Ho ho ho, proszę księdza !!!
- To nie jest żadne ho ho ho, tylko klucz od zachrystii.
- Ho ho ho, proszę księdza !!!
- To nie jest żadne ho ho ho, tylko klucz od zachrystii.
Kategoria:
O wędkarzach
-I co, biorą, panie Nowak? - pyta Franek.
- Biorą, biorą. Wczoraj teczkę mi zabrali, a dzisiaj już rower...
- Biorą, biorą. Wczoraj teczkę mi zabrali, a dzisiaj już rower...
Kategoria:
Erotyczne
Przychodzi żul do prostytutki i mówi:
- Co pani zrobi za 5 złotych?
- Może pan wsadzić i wyciągnąć
Po 2 godzinach zirytowana prostytutka się pyta:
- Czemu nie wyciągasz?
- Bo mam tylko 2,50.
- Co pani zrobi za 5 złotych?
- Może pan wsadzić i wyciągnąć
Po 2 godzinach zirytowana prostytutka się pyta:
- Czemu nie wyciągasz?
- Bo mam tylko 2,50.
Kategoria:
O wariatach
Dlaczego blondynki nie jedzą bułki tartej?
Bo ciężko ją posmarować masłem.
Bo ciężko ją posmarować masłem.
Kategoria:
O Blondynkach
Rozmawiają dwie blondynki:
- Ale ty masz ładne zęby - mówi jedna.
- to po mamie - chwali się druga.
- Naprawdę i pasowały!
- Ale ty masz ładne zęby - mówi jedna.
- to po mamie - chwali się druga.
- Naprawdę i pasowały!
Kategoria:
O Niemcach i Ruskich
Polak Rusek i Niemiec chcieli przejść przez granicę.
Zatrzymał ich Diabeł i mówi
-STOP a wy gdzie?
-za granicę?
-jak mi rozśmieszycie tego smutnego konia to przejdziecie.
Rusek tańczy odwala Kazacioki - koń smutny
Niemiec śpiewa mu bawarskie przyśpiewki piwne - koń smutny
Polak podchodzi coś mu szepcze do ucha - koń w śmiech aż si wywalił na plecy i wierzga kopytami
Diabeł mówi:
- droga wolna
Mija 1 dzień 2 dzień ... tydzień Diabłowi już spuchły uszy od rżenia końskiego pilnie wypatruje powrotu Polaka
WRACAJĄ
Diabeł - a wy gdzie? (bez przekonania)
- za granicę
- jak mi tego konia uspokoicie to przejdziecie mam już dość tego jego rżenia
Rusek podchodzi do konia i mówi mu że ześle go na Syberię na roboty w kopalni - koń rży dalej
Niemiec mówi mu że go przerobi na kiełbaski do piwa - koń rży
Polak podchodzi coś mu tam do ucha na szeptał - koń przestał się śmiać - Polak coś mu tam jeszcze pokazał - koń płacze
Diabeł mówi
ok możecie przejść za granicę i woła Polaka
- Coś ty mu powiedział, że koń zaczął się śmiać?
- Powiedziałem, że mam Wacka większego od niego
- A potem coś mu powiedział, że przestał się śmiać?
- Powtórzyłem, że mam większego Wacka od niego i mu go pokazałem...
Zatrzymał ich Diabeł i mówi
-STOP a wy gdzie?
-za granicę?
-jak mi rozśmieszycie tego smutnego konia to przejdziecie.
Rusek tańczy odwala Kazacioki - koń smutny
Niemiec śpiewa mu bawarskie przyśpiewki piwne - koń smutny
Polak podchodzi coś mu szepcze do ucha - koń w śmiech aż si wywalił na plecy i wierzga kopytami
Diabeł mówi:
- droga wolna
Mija 1 dzień 2 dzień ... tydzień Diabłowi już spuchły uszy od rżenia końskiego pilnie wypatruje powrotu Polaka
WRACAJĄ
Diabeł - a wy gdzie? (bez przekonania)
- za granicę
- jak mi tego konia uspokoicie to przejdziecie mam już dość tego jego rżenia
Rusek podchodzi do konia i mówi mu że ześle go na Syberię na roboty w kopalni - koń rży dalej
Niemiec mówi mu że go przerobi na kiełbaski do piwa - koń rży
Polak podchodzi coś mu tam do ucha na szeptał - koń przestał się śmiać - Polak coś mu tam jeszcze pokazał - koń płacze
Diabeł mówi
ok możecie przejść za granicę i woła Polaka
- Coś ty mu powiedział, że koń zaczął się śmiać?
- Powiedziałem, że mam Wacka większego od niego
- A potem coś mu powiedział, że przestał się śmiać?
- Powtórzyłem, że mam większego Wacka od niego i mu go pokazałem...
Kategoria:
O Jasiu
Tata mówi do syna:
- Znowu nie trafiłem ani jednej liczby w totka.
Syn na to:
- Nie martw się tato, to tak jak ja na klasówce z matmy.
- Znowu nie trafiłem ani jednej liczby w totka.
Syn na to:
- Nie martw się tato, to tak jak ja na klasówce z matmy.
Kategoria:
Inne
Płynie stado plemników jajowodem.
Nagle jeden słabiutki, który płynie ostatni, krzyczy:
- Panowie, zdrada, jesteśmy w d*pie - wracajmy!
Cale stado w tył zwrot, a ten płynąc dalej mruczy pod nosem:
- I tak właśnie rodzą się geniusze.
Nagle jeden słabiutki, który płynie ostatni, krzyczy:
- Panowie, zdrada, jesteśmy w d*pie - wracajmy!
Cale stado w tył zwrot, a ten płynąc dalej mruczy pod nosem:
- I tak właśnie rodzą się geniusze.
Kategoria:
Fraszki
Czas
Gdyś się z jej cnotą już uporał,
Najwyższy czas wygłosić morał.
(Jan Sztaudynger)
Gdyś się z jej cnotą już uporał,
Najwyższy czas wygłosić morał.
(Jan Sztaudynger)
Kategoria:
O Lekarzach
W Zakopanem na Krupówkach baca zobaczył cepra. Podchodzi do niego, chwyta się za głowę i godo:
- Aleś się chłopie postarzoł!
- A my się znamy? - pyta ceper.
- Ni!
- To skąd wiecie, że się postarzałem?
Na to góral:
- No przeca widzę!
- Aleś się chłopie postarzoł!
- A my się znamy? - pyta ceper.
- Ni!
- To skąd wiecie, że się postarzałem?
Na to góral:
- No przeca widzę!
Kategoria:
O Lekarzach
Przychodzi facet do okulisty, staje mu przed biurkiem i zaczyna odpinać pasek od spodni.
- Proszę pana, ale pan się chyba pomylił, ja jestem okulista!
- Moment, moment - mówi facet i ściąga spodnie.
- Nie, no proszę pana, tu chyba zaszła pomyłka. Ja leczę oczy!
- Spokojnie, momencik...
- Ale proszę pana, na pewno się pan nie pomylił?
- Słuchaj pan! - gość wypina na okulistę d..ę
- Widzisz pan te brązowe kuleczki przy d...e?
- Widzę, ale nadal nie wiem o co chodzi.
- Jak pociągnę za taką kuleczkę, to aż mi oczy łzawią!
- Proszę pana, ale pan się chyba pomylił, ja jestem okulista!
- Moment, moment - mówi facet i ściąga spodnie.
- Nie, no proszę pana, tu chyba zaszła pomyłka. Ja leczę oczy!
- Spokojnie, momencik...
- Ale proszę pana, na pewno się pan nie pomylił?
- Słuchaj pan! - gość wypina na okulistę d..ę
- Widzisz pan te brązowe kuleczki przy d...e?
- Widzę, ale nadal nie wiem o co chodzi.
- Jak pociągnę za taką kuleczkę, to aż mi oczy łzawią!
Witaj na humor.gomeo.pl – Twoim źródle najlepszych żartów, dowcipów i kawałów po polsku! Nasza kolekcja to ponad 10,000 śmiesznych tekstów, od krótkich żartów o Jasiu po czarny humor i fraszki. Szukasz rozrywki na każdy dzień? Znajdziesz tu zabawne historie o blondynkach, myśliwych, policji czy studentach – idealne na poprawę nastroju czy imprezę. Historia naszej strony zaczęła się z pasji do humoru, która narodziła się w latach 90., gdy Polacy, zmęczeni szarą rzeczywistością PRL, zaczęli wymieniać się dowcipami przy ogniskach i w domach. Te opowieści – od kawałów o Bacy po żarty o Chucku Norrisie – przekazywane z ust do ust, zainspirowały nas do stworzenia miejsca, gdzie każdy może się uśmiechnąć. Z czasem zebraliśmy tysiące tekstów, od klasycznych polskich żartów po współczesne śmieszne zagadki, tworząc unikalny zbiór, który łączy tradycję z nowoczesnością. Dziś humor.gomeo.pl to nie tylko zbiór najlepszych dowcipów, ale i społeczność miłośników śmiechu. Nasze kategorie, jak „Żarty o lekarzach” czy „O Szkotach”, przyciągają fanów tematycznego humoru, a codzienne aktualizacje zapewniają świeżą dawkę radości. Przekonaj się, jak historia polskiego humoru ożywa na naszej stronie! Czytaj, oceniaj i dziel się ulubionymi żartami – od klasyki po nowości. Humor.gomeo.pl to więcej niż zbiór tekstów – to miejsce, gdzie śmiech ma swoją historię i przyszłość. Dołącz do nas i odkryj, dlaczego dobry humor to podstawa!
© humor.gomeo.pl 2025