Żarty, dowcipy, kawały... po prostu humor na maksa!

Szukasz dobrych dowcipów i żartów?
Jesteśmy tutaj dla Ciebie!
Jesteśmy tutaj dla Ciebie!
- Najlepsze żarty
- Ponad 10,000 dowcipów
- Humor na każdy dzień!
category.title
Kategoria:
O Dyrektorach
Młody chłopak po liceum, jakimś tylko sobie znanym sposobem, dostał się do biura wielkiej firmy. Praca jego polegała na odbieraniu telefonów. Po tym jak odebrał kilka, kierownik działu przyszedł z gratulacjami:
- Młoda świeża krew! Świetnie sobie Pan radzi! Właśnie takich ludzi nam potrzeba, awansuję pana piętro wyżej - zakończył.
Następnego dnia po kilku godzinach pracy, polegającej na odbieraniu telefonów i zapisywaniu kto dzwonił, znów przyszedł kierownik z wyższego piętra z gratulacjami:
- "Jutro" rozpoczął uroczyście, proszę przyjść w garniturze, piętro wyżej na zebranie firmy.
Następnego dnia, gdy pojawił się na zebraniu, przywitała go burza oklasków i nie minęło wiele czasu a został członkiem zarządu! Zakomunikowano mu, że przez najbliższych kilka dni jego praca ograniczać się będzie wyłącznie do uczestnictwa w zebraniach najwyższego organu firmy. Tak też się stało, ale po kilku dniach pracy otrzymał telefon od sekretarki szefa, że ma propozycję zostania prezesem zarządu firmy i w tym celu szef zaprasza go jutro do siebie.
Następnego dnia przybył nasz bohater do gabinetu właściciela firmy, stanął przed nim, a szef zaczął:
- Takiej właśnie krwi świeżej potrzeba naszej firmie, i tylko w naszej firmie mogłeś osiągnąć tak szybko awans. Co usłyszę w zamian za to?
- Dziękuję tato...
- Młoda świeża krew! Świetnie sobie Pan radzi! Właśnie takich ludzi nam potrzeba, awansuję pana piętro wyżej - zakończył.
Następnego dnia po kilku godzinach pracy, polegającej na odbieraniu telefonów i zapisywaniu kto dzwonił, znów przyszedł kierownik z wyższego piętra z gratulacjami:
- "Jutro" rozpoczął uroczyście, proszę przyjść w garniturze, piętro wyżej na zebranie firmy.
Następnego dnia, gdy pojawił się na zebraniu, przywitała go burza oklasków i nie minęło wiele czasu a został członkiem zarządu! Zakomunikowano mu, że przez najbliższych kilka dni jego praca ograniczać się będzie wyłącznie do uczestnictwa w zebraniach najwyższego organu firmy. Tak też się stało, ale po kilku dniach pracy otrzymał telefon od sekretarki szefa, że ma propozycję zostania prezesem zarządu firmy i w tym celu szef zaprasza go jutro do siebie.
Następnego dnia przybył nasz bohater do gabinetu właściciela firmy, stanął przed nim, a szef zaczął:
- Takiej właśnie krwi świeżej potrzeba naszej firmie, i tylko w naszej firmie mogłeś osiągnąć tak szybko awans. Co usłyszę w zamian za to?
- Dziękuję tato...
Kategoria:
O Dyrektorach
Nielubiany szef zostawia kartkę na biurku:
- "Jestem na cmentarzu."
Po powrocie zastaje dopisek:
- "Niech ci ziemia lekką będzie."
- "Jestem na cmentarzu."
Po powrocie zastaje dopisek:
- "Niech ci ziemia lekką będzie."
Kategoria:
O Dyrektorach
Przychodzi dyrektor kreatywny do copywritera, rzuca mu na biurko brief od klienta
Copywriter tak na to patrzy, podnosi wzrok i pyta:
- I co, pewnie ma być na jutro?
Na to dyrektor nachyla się nad biurkiem, mruży oczy i mówi:
- Jakbym chciał, żeby było na jutro, to bym przyszedł jutro.
Copywriter tak na to patrzy, podnosi wzrok i pyta:
- I co, pewnie ma być na jutro?
Na to dyrektor nachyla się nad biurkiem, mruży oczy i mówi:
- Jakbym chciał, żeby było na jutro, to bym przyszedł jutro.
Kategoria:
O Dyrektorach
Dyrektor firmy do przebywającego na wczasach pracownika napisał pismo:
- PPPPPPP
W odpowiedzi otrzymał list od tego pracownika:
- DUPA
Po powrocie dyrektor zaprasza pracownika na dywanik...
- To ja piszę elegancko: Po Przyznaną Premię Proszę Przyjechać Pociągiem Pospiesznym, a Pan mi tu wulgaryzmy?
- Ja? Ależ jak? Ja odpisałem: "Dziękuję Uprzejmie Przyjadę Autokarem".
- PPPPPPP
W odpowiedzi otrzymał list od tego pracownika:
- DUPA
Po powrocie dyrektor zaprasza pracownika na dywanik...
- To ja piszę elegancko: Po Przyznaną Premię Proszę Przyjechać Pociągiem Pospiesznym, a Pan mi tu wulgaryzmy?
- Ja? Ależ jak? Ja odpisałem: "Dziękuję Uprzejmie Przyjadę Autokarem".
Kategoria:
O Dyrektorach
Dyrektor do sprzątaczki:
- Pani Jadziu gdzie się podział kurz z mojego biurka?
- No starłam... a czemu Pan dyrektor się pyta?
- Miałem na nim zapisane ważne telefony!
- Pani Jadziu gdzie się podział kurz z mojego biurka?
- No starłam... a czemu Pan dyrektor się pyta?
- Miałem na nim zapisane ważne telefony!
Kategoria:
O Dyrektorach
-Kto to był ten facet, który ci się ukłonił? - pyta chłopak dziewczynę.
-Mój kolega z biura.
-A co on u was robi?
-Właściwie nic. Podpisuje tylko listy, które ja potem zanoszę na pocztę.
-Mój kolega z biura.
-A co on u was robi?
-Właściwie nic. Podpisuje tylko listy, które ja potem zanoszę na pocztę.
Kategoria:
O Dyrektorach
Dyrektor do swojego pracownika:
- Z pana to byłby doskonały przestępca...
- Dlaczego?
- Bo nie zostawia pan żadnych śladów swojej działalności...
- Z pana to byłby doskonały przestępca...
- Dlaczego?
- Bo nie zostawia pan żadnych śladów swojej działalności...
Kategoria:
O Dyrektorach
Wiosną, sekretarka chwali się szefowi nową, bardzo wydekoltowaną sukienką.
-Podoba ci się?
-Tak, bardzo, ale wolałbym żebyś głębiej w nią weszła.
-Podoba ci się?
-Tak, bardzo, ale wolałbym żebyś głębiej w nią weszła.
Kategoria:
O Dyrektorach
-Panie dyrektorze - rozpoczyna poważnie kadrowy - wczoraj na zebraniu Kowalski ostro krytykował przerosty w administracji.
-I dobrze - skonstatował dyrektor - Jutro go zwolnimy.
-I dobrze - skonstatował dyrektor - Jutro go zwolnimy.
Kategoria:
O Dyrektorach
Dyrektor wzywa personalnego:
– Proszę znaleźć w naszej firmie sprytnego, młodego człowieka, z dużą wiedzą i umiejętnościami, mającego dobry kontakt z ludźmi. Jednym słowem, kogoś takiego, kto mógłby mnie zastąpić.
– I mam go tu do pana przysłać?
– Nie, natychmiast zwolnić.
– Proszę znaleźć w naszej firmie sprytnego, młodego człowieka, z dużą wiedzą i umiejętnościami, mającego dobry kontakt z ludźmi. Jednym słowem, kogoś takiego, kto mógłby mnie zastąpić.
– I mam go tu do pana przysłać?
– Nie, natychmiast zwolnić.
Witaj na humor.gomeo.pl – Twoim źródle najlepszych żartów, dowcipów i kawałów po polsku! Nasza kolekcja to ponad 10,000 śmiesznych tekstów, od krótkich żartów o Jasiu po czarny humor i fraszki. Szukasz rozrywki na każdy dzień? Znajdziesz tu zabawne historie o blondynkach, myśliwych, policji czy studentach – idealne na poprawę nastroju czy imprezę. Historia naszej strony zaczęła się z pasji do humoru, która narodziła się w latach 90., gdy Polacy, zmęczeni szarą rzeczywistością PRL, zaczęli wymieniać się dowcipami przy ogniskach i w domach. Te opowieści – od kawałów o Bacy po żarty o Chucku Norrisie – przekazywane z ust do ust, zainspirowały nas do stworzenia miejsca, gdzie każdy może się uśmiechnąć. Z czasem zebraliśmy tysiące tekstów, od klasycznych polskich żartów po współczesne śmieszne zagadki, tworząc unikalny zbiór, który łączy tradycję z nowoczesnością. Dziś humor.gomeo.pl to nie tylko zbiór najlepszych dowcipów, ale i społeczność miłośników śmiechu. Nasze kategorie, jak „Żarty o lekarzach” czy „O Szkotach”, przyciągają fanów tematycznego humoru, a codzienne aktualizacje zapewniają świeżą dawkę radości. Przekonaj się, jak historia polskiego humoru ożywa na naszej stronie! Czytaj, oceniaj i dziel się ulubionymi żartami – od klasyki po nowości. Humor.gomeo.pl to więcej niż zbiór tekstów – to miejsce, gdzie śmiech ma swoją historię i przyszłość. Dołącz do nas i odkryj, dlaczego dobry humor to podstawa!
© humor.gomeo.pl 2025