Żarty, dowcipy, kawały... po prostu humor na maksa!

Szukasz dobrych dowcipów i żartów?
Jesteśmy tutaj dla Ciebie!
Jesteśmy tutaj dla Ciebie!
- Najlepsze żarty
- Ponad 10,000 dowcipów
- Humor na każdy dzień!
category.title
Kategoria:
O Związkach
Zadano pytanie kobietom i mężczyznom: Jakiej płci, waszym zdaniem, jest komputer?
Kobiety z całą stanowczością stwierdziły, że komputer to osobnik typowo męski, ponieważ:
- Trzeba go zapalić, żeby zwrócić jego uwagę.
- Ma całe mnóstwo wiadomości, ale i tak nic nie wie.
- Ma pomagać rozwiązać problem, ale w prawie połowie przypadków to on sam jest problemem.
- Jak się człowiek na jakiś zdecyduje, to potem się okazuje, że jakby jeszcze trochę poczekał, to mógłby mieć lepszy model.
Panowie stwierdzili natomiast, że komputer z całą pewnością mógłby być kobietą, gdyż:
- Nikt, poza Stwórcą, nie rozumie ich pokrętnej logiki.
- Język, jakiego używają do komunikacji między sobą, jest niezrozumiały dla pozostałych.
- Nawet małe błędy są zapisywane w pamięci na zawsze.
- Jak tylko się człowiek na jakiś zdecyduje, oddaje potem połowę swojej pensji na komponenty do niego.
Kobiety z całą stanowczością stwierdziły, że komputer to osobnik typowo męski, ponieważ:
- Trzeba go zapalić, żeby zwrócić jego uwagę.
- Ma całe mnóstwo wiadomości, ale i tak nic nie wie.
- Ma pomagać rozwiązać problem, ale w prawie połowie przypadków to on sam jest problemem.
- Jak się człowiek na jakiś zdecyduje, to potem się okazuje, że jakby jeszcze trochę poczekał, to mógłby mieć lepszy model.
Panowie stwierdzili natomiast, że komputer z całą pewnością mógłby być kobietą, gdyż:
- Nikt, poza Stwórcą, nie rozumie ich pokrętnej logiki.
- Język, jakiego używają do komunikacji między sobą, jest niezrozumiały dla pozostałych.
- Nawet małe błędy są zapisywane w pamięci na zawsze.
- Jak tylko się człowiek na jakiś zdecyduje, oddaje potem połowę swojej pensji na komponenty do niego.
Kategoria:
O Związkach
Żona woła z kuchni do męża czytającego gazetę:
-Jak tylko dzieci zjedzą, położę je spać, pozmywam naczynia, wyprasuję ci koszulę, to będziemy mogli iść do kina!
-Świetnie, a kto skoczy po bilety?
-Jak tylko dzieci zjedzą, położę je spać, pozmywam naczynia, wyprasuję ci koszulę, to będziemy mogli iść do kina!
-Świetnie, a kto skoczy po bilety?
Kategoria:
O Związkach
Przychodzi facet do sklepu myśliwskiego i prosi o lunetkę do karabinu. Sprzedawca sięga po najdroższy model i mówi:
- Ten celownik jest tak dobry, że stąd zobaczy pan mój dom na wzgórzu.
Po chwili obserwacji klient zaczyna się śmiać.
- Z czego pan się śmieje? - pyta sprzedawca.
- Widzę gołego mężczyznę i gołą kobietę, którzy biegają dookoła domu.
Sprzedawca bierze celownik, montuje go do strzelby, sięga po dwa naboje i składa propozycję:
- Dostanie pan ode mnie ten celownik wraz ze strzelbą za darmo, jeżeli strzeli pan mojej żonie w głowę, a jej kochankowi w przyrodzenie.
Facet jeszcze raz patrzy na dom sprzedawcy przez celownik i mówi: - Wie pan co? Myślę, że teraz załatwię sprawę jednym nabojem...
- Ten celownik jest tak dobry, że stąd zobaczy pan mój dom na wzgórzu.
Po chwili obserwacji klient zaczyna się śmiać.
- Z czego pan się śmieje? - pyta sprzedawca.
- Widzę gołego mężczyznę i gołą kobietę, którzy biegają dookoła domu.
Sprzedawca bierze celownik, montuje go do strzelby, sięga po dwa naboje i składa propozycję:
- Dostanie pan ode mnie ten celownik wraz ze strzelbą za darmo, jeżeli strzeli pan mojej żonie w głowę, a jej kochankowi w przyrodzenie.
Facet jeszcze raz patrzy na dom sprzedawcy przez celownik i mówi: - Wie pan co? Myślę, że teraz załatwię sprawę jednym nabojem...
Kategoria:
O Związkach
Przed ślubem:
On:Hura! Nareszcie! już nie mogłem się doczekać!
Ona:Mógłbyś ode mnie odejść?
On:Nawet o tym nie myśl!
Ona:Ty mnie kochasz?
On:Oczywiście!
Ona:Będziesz mnie zdradzał?
On:Nie, skąd przyszło ci to do głowy?
Ona:Będziesz mnie szanować?
On:Będę!
Ona:Będziesz mnie bić?
On:W żadnym wypadku!
Ona:Mogę ci ufać?
Po przeczytaniu przeczytaj od dołu do góry.
On:Hura! Nareszcie! już nie mogłem się doczekać!
Ona:Mógłbyś ode mnie odejść?
On:Nawet o tym nie myśl!
Ona:Ty mnie kochasz?
On:Oczywiście!
Ona:Będziesz mnie zdradzał?
On:Nie, skąd przyszło ci to do głowy?
Ona:Będziesz mnie szanować?
On:Będę!
Ona:Będziesz mnie bić?
On:W żadnym wypadku!
Ona:Mogę ci ufać?
Po przeczytaniu przeczytaj od dołu do góry.
Kategoria:
O Związkach
Facet przechadzający się po mieście dostrzega lokal wróżki. Wchodzi tam żeby się pośmiać.
- Widzę, że jest pan ojcem trójki dzieci - obwieszcza wróżka, wpatrując się w szklaną kulę.
- Phi! A to dobre! Tak się pani zdaje? - parska śmiechem mężczyzna. - Jestem ojcem czwórki dzieci.
- Phi! A to dobre! - odpowiada wróżka. - Tak się panu tylko zdaje...
- Widzę, że jest pan ojcem trójki dzieci - obwieszcza wróżka, wpatrując się w szklaną kulę.
- Phi! A to dobre! Tak się pani zdaje? - parska śmiechem mężczyzna. - Jestem ojcem czwórki dzieci.
- Phi! A to dobre! - odpowiada wróżka. - Tak się panu tylko zdaje...
Kategoria:
O Związkach
Spotyka się dwóch przyjaciół. Jeden z nich jest od niedawna żonaty.
- Dlaczego nie chodzisz już na ryby?
- Żona mi nie pozwala.
- Spróbuj zrobić tak jak ja. W piątek przygotowuję sobie sprzęt wędkarski i chowam go w piwnicy. W sobotę rano kiedy wstaję z łóżka, odkrywam kołdrę, patrzę na ciało mojej żony, i mówię:
- I to ma być moja żona? Taki hipopotam?
Wtedy zaczyna się awantura, ona wygania mnie z domu, a ja zabieram sprzęt z piwnicy i idę nad rzekę. Wieczorem wracam do domu z rybami, żona jest zadowolona i godzimy się do następnej soboty... Spróbuj tej metody!
Świeżo upieczony małżonek przygotował wszystko za radą przyjaciela. Wstaje rano w sobotę, odkrywa kołdrę pod którą śpi naga małżonka i mówi:
- A do diabła z rybami!
- Dlaczego nie chodzisz już na ryby?
- Żona mi nie pozwala.
- Spróbuj zrobić tak jak ja. W piątek przygotowuję sobie sprzęt wędkarski i chowam go w piwnicy. W sobotę rano kiedy wstaję z łóżka, odkrywam kołdrę, patrzę na ciało mojej żony, i mówię:
- I to ma być moja żona? Taki hipopotam?
Wtedy zaczyna się awantura, ona wygania mnie z domu, a ja zabieram sprzęt z piwnicy i idę nad rzekę. Wieczorem wracam do domu z rybami, żona jest zadowolona i godzimy się do następnej soboty... Spróbuj tej metody!
Świeżo upieczony małżonek przygotował wszystko za radą przyjaciela. Wstaje rano w sobotę, odkrywa kołdrę pod którą śpi naga małżonka i mówi:
- A do diabła z rybami!
Kategoria:
O Związkach
Wraca Krystyna z zebrania feministek w bojowym nastroju. Mąż otwiera drzwi.
- Koniec z męskimi rządami, chamie! - krzyczy od progu. - To ja jestem głową tego domu. Od tej pory będzie, jak ja...
Nie skończyła Krystyna zdania, bo mąż wyprowadził celny cios pięścią.
Niedoszła feministka padła i leży. Nagle rozlega się dzwonek u drzwi. W drzwiach staje sąsiad.
- Roman, co się stało? Słyszałem jakiś łomot.
- Nic takiego.
- Więc czemu Krystyna leży na podłodze jak nieżywa?
- To głowa tego domu. Leży, gdzie chce.
- Koniec z męskimi rządami, chamie! - krzyczy od progu. - To ja jestem głową tego domu. Od tej pory będzie, jak ja...
Nie skończyła Krystyna zdania, bo mąż wyprowadził celny cios pięścią.
Niedoszła feministka padła i leży. Nagle rozlega się dzwonek u drzwi. W drzwiach staje sąsiad.
- Roman, co się stało? Słyszałem jakiś łomot.
- Nic takiego.
- Więc czemu Krystyna leży na podłodze jak nieżywa?
- To głowa tego domu. Leży, gdzie chce.
Kategoria:
O Związkach
Byli sobie bracia bliźniacy. Pewnego dnia obu spotkało
nieszczęście. Jeden stracił żonę, a drugi motorówkę. Pewien przechodzień
na ulicy spotkał tego, który stracił motorówkę i biorąc go za tego,
który stracił żonę rzekł:
- Wiem, co teraz musisz czuć... Współczuję.
A tamten na to:
- Eeeeee... właściwie to była już stara, przegniła i śmierdziała jak
zdechła ryba. Już kiedy pierwszy raz na nią wsiadłem zauważyłem z tylu
wielka dziurę, a z przodu paskudne pękniecie. Ale wykończyło ja czterech
moich kolesi, którym ją pożyczyłem. Ostrzegałem ich, że nie jest zbyt
dobra, ale powiedzieli, ze zaryzykują. No i wsiedli na nią wszyscy
razem. Biedaczka nie wytrzymała i pękła...
nieszczęście. Jeden stracił żonę, a drugi motorówkę. Pewien przechodzień
na ulicy spotkał tego, który stracił motorówkę i biorąc go za tego,
który stracił żonę rzekł:
- Wiem, co teraz musisz czuć... Współczuję.
A tamten na to:
- Eeeeee... właściwie to była już stara, przegniła i śmierdziała jak
zdechła ryba. Już kiedy pierwszy raz na nią wsiadłem zauważyłem z tylu
wielka dziurę, a z przodu paskudne pękniecie. Ale wykończyło ja czterech
moich kolesi, którym ją pożyczyłem. Ostrzegałem ich, że nie jest zbyt
dobra, ale powiedzieli, ze zaryzykują. No i wsiedli na nią wszyscy
razem. Biedaczka nie wytrzymała i pękła...
Kategoria:
O Związkach
Pewien facet przeczytał książkę o asertywności i postanowił ją
wypróbować na żonie. Nie wrócił jak zazwyczaj zaraz po pracy do
domu,tylko poszedł z kumplami na piwo. Ok. 19.00 puka do drzwi, żona mu otwiera, on mówi:
- Słuchaj, skończyło się babci sranie! JA jestem w tym domu panem! JA
mówię, a ty słuchasz, jasne? Zaraz biegusiem podasz mi kapciuszki,
obiadek, potem zimne schłodzone piwko, i nie obchodzi mnie skąd je
weźmiesz, potem się zdrzemnę a wieczorem napuścisz mi wody do wanny.
No,i nie muszę chyba mówić, kto mnie po kąpieli ubierze i uczesze? No?!
Kto?
- Zakład pogrzebowy sku**ysynu!
wypróbować na żonie. Nie wrócił jak zazwyczaj zaraz po pracy do
domu,tylko poszedł z kumplami na piwo. Ok. 19.00 puka do drzwi, żona mu otwiera, on mówi:
- Słuchaj, skończyło się babci sranie! JA jestem w tym domu panem! JA
mówię, a ty słuchasz, jasne? Zaraz biegusiem podasz mi kapciuszki,
obiadek, potem zimne schłodzone piwko, i nie obchodzi mnie skąd je
weźmiesz, potem się zdrzemnę a wieczorem napuścisz mi wody do wanny.
No,i nie muszę chyba mówić, kto mnie po kąpieli ubierze i uczesze? No?!
Kto?
- Zakład pogrzebowy sku**ysynu!
Kategoria:
O Związkach
Kobieta kupuje mężowi na urodziny szafę. W domu zauważyła, że jak przejeżdża tramwaj drzwi szafy się otwierają. I tak cały czas. Musiała więc wezwać fachowca. Opowiedziała mu o problemie. Facet mówi tak:
- Ja wejdę do szafy, jak tramwaj przejedzie to zobaczę gdzie jest usterka.
Zamiast tramwaju przyjechał mąż. Otwiera szafę, a fachowiec mówi:
- Panie niech mi pan od razu da w mordę, bo pewnie mi pan nie uwierzy, że ja tu na tramwaj czekam.
- Ja wejdę do szafy, jak tramwaj przejedzie to zobaczę gdzie jest usterka.
Zamiast tramwaju przyjechał mąż. Otwiera szafę, a fachowiec mówi:
- Panie niech mi pan od razu da w mordę, bo pewnie mi pan nie uwierzy, że ja tu na tramwaj czekam.
Witaj na humor.gomeo.pl – Twoim źródle najlepszych żartów, dowcipów i kawałów po polsku! Nasza kolekcja to ponad 10,000 śmiesznych tekstów, od krótkich żartów o Jasiu po czarny humor i fraszki. Szukasz rozrywki na każdy dzień? Znajdziesz tu zabawne historie o blondynkach, myśliwych, policji czy studentach – idealne na poprawę nastroju czy imprezę. Historia naszej strony zaczęła się z pasji do humoru, która narodziła się w latach 90., gdy Polacy, zmęczeni szarą rzeczywistością PRL, zaczęli wymieniać się dowcipami przy ogniskach i w domach. Te opowieści – od kawałów o Bacy po żarty o Chucku Norrisie – przekazywane z ust do ust, zainspirowały nas do stworzenia miejsca, gdzie każdy może się uśmiechnąć. Z czasem zebraliśmy tysiące tekstów, od klasycznych polskich żartów po współczesne śmieszne zagadki, tworząc unikalny zbiór, który łączy tradycję z nowoczesnością. Dziś humor.gomeo.pl to nie tylko zbiór najlepszych dowcipów, ale i społeczność miłośników śmiechu. Nasze kategorie, jak „Żarty o lekarzach” czy „O Szkotach”, przyciągają fanów tematycznego humoru, a codzienne aktualizacje zapewniają świeżą dawkę radości. Przekonaj się, jak historia polskiego humoru ożywa na naszej stronie! Czytaj, oceniaj i dziel się ulubionymi żartami – od klasyki po nowości. Humor.gomeo.pl to więcej niż zbiór tekstów – to miejsce, gdzie śmiech ma swoją historię i przyszłość. Dołącz do nas i odkryj, dlaczego dobry humor to podstawa!
© humor.gomeo.pl 2025