Żarty, dowcipy, kawały... po prostu humor na maksa!

jumbo logo kawały żarty
Szukasz dobrych dowcipów i żartów?
Jesteśmy tutaj dla Ciebie!

  • Najlepsze żarty
  • Ponad 10,000 dowcipów
  • Humor na każdy dzień!

Kategoria: O Związkach
Poszedł wędkarz na ryby,usiadł sobie na pomoście,rozłożył cały swój majdan,a z boku na widocznym miejscu położył cegłę.
Nieopodal przechodzi niewiasta,która zobaczyła tę cegłę.
Ciekawość ją pożera---do czego mu ta cegła!?
Nie wytrzymuje i podchodzi do wędkarza i pyta:
- Panie na co Panu ta cegła?
-- Wiesz co? Jak mi się oddasz to Ci powiem.
-- Kobiecina z ciekawości nie wytrzymuje,a że ciekawość silniejsza od niej to się zgadza
-- No dobra-teraz mi powiedz
-- Widzisz,ryby jak nie brały tak nie biorą ,a na tą cegłę to Ty jesteś dzisiaj trzecia.
Oceń:
0 / 0

Kategoria: O Związkach
Gdy Bóg stworzył Adama i Ewę i rzekł:
- Mam tylko dwa prezenty. Jednym jest sztuka siusiania na stojąco, a ...
Wtedy Adam skoczył do przodu i krzyknął:
- Ja!!! Ja!!! Ja!!!! Ja to chcę, proszę, Panie, prooooszę, prooooszę, istotnie ułatwi mi to życie.
Ewa się zgodziła, mówiąc, że takie rzeczy nie miały dla niej znaczenia.
Wtedy Bóg dał Adamowi prezent, a ten zaczął krzyczeć z radości. Biegał po Rajskim Ogrodzie i obsikiwał wszystkie drzewa i krzaki, biegał po plaży wysikując rysunki na piasku... Nie przestawał się z tym obnosić.
Bóg i Ewa obserwowali oszalałego ze szczęścia mężczyznę, gdy Ewa spytała:
- Jak jest drugi prezent?
Bóg odpowiedział:
- Mózg, Ewo, mózg...
Oceń:
1 / 0

Kategoria: O Związkach
Kowalscy postanowili wybrać się do opery (kiedyś w końcu trzeba). Odwalili się: on garnitur, ona nowa fryzura. Stoją w kolejce do kasy, a przed nimi też jakaś para i facet mówi:
- Romeo i Julia, dwa proszę
Następnie Kowalscy podchodzą do okienka a Kowalski mówi:
- Edward i Krystyna, też dwa....
Oceń:
3 / 0

Kategoria: O Związkach
Trzy kury domowe umówiły się na imprezkę.W drodze powrotnej wracały przez cmentarz.
Następnego dnia w sklepie spotykają się mężowie imprezowiczek.
Mąż pierwszej mówi:
- Masakra, moja baba wróciła do domu kompletnie zalana..
- To jeszcze nic - mówi mąż drugiej - moja wróciła kompletnie zalana i bez majtek!!!
Na to trzeci:
- Moja, nie dość, że zalana, bez majtek, to jeszcze między nogami miała wstęgę z napisem" My koledzy z Otwocka, nie zapomnimy cię nigdy..."
Oceń:
2 / 1

Kategoria: O Związkach
Stara chałupa na końcu świata, biedne małżeństwo, wychowujące sporą gromadkę dzieci. Pewnego wieczora chłop, pouczony przez lekarza, zakłada prezerwatywę. Małżonka oburzona podnosi lament:
- Jasiek, czyś ty zgłupioł do reszty? Dzieciska butów na zimę ni mają, a ty se ptaka stroisz?!
Oceń:
2 / 3

Kategoria: O Związkach
Idzie babcia, córka i wnuczka przez las. Nagle zobaczyły wilka i szybko wskoczyły na drzewo i siedzą na tym drzewie a wilk czeka na dole. Babcia mówi do wnuczki:
- Nie dam rady dłużej - puściła się gałęzi i spadła. No to ją wilk dorwał i zjadł i dalej czekał pod drzewem.
Wnuczka mówi do mamy:
- Ja też nie dam rady dłużej!!
Tez spada i wilk ją "chap" i czeka dalej. Czeka 1 godzinę, 2.godz. 3.godz 4 godz i w końcu ostatnia kobieta spada z drzewa i wilk ją "chap".
Na końcu wilk mówi:
- Wystarczy tylko trochę poczekać i każda się w końcu puści!!
Oceń:
3 / 3

Kategoria: O Związkach
Jedzie polskie małżeństwo angielskim pociągiem. Na przeciwko siedzi zasłonięty gazetą zaczytany Anglik. Mąż nagle sięga po kanapkę, bo zgłodniał, ale trąca go żona i mówi:
- To niekulturalnie tak. Może zapytaj go, czy chce też kanapkę.
Mąż zapukał w kolano Anglika. Ten wychyla się zza gazety...
- A sandwich? - pyta maż.
- No, thanks - mówi Anglik.
Mąż zjadł kanapkę, chce popić herbatą, ale żona znowu mówi do niego:
- Słuchaj, jest piąta. Oni maja teraz czas na herbatę, może go poczęstujemy?
Dobra. Mąż znowu zaczepia Anglika:
- A cup of tea?
- No thanks - odmawia Anglik.
Żona jednak kombinuje dalej:
- Ja wiem. My się nie przedstawiliśmy, to bardzo niekulturalne.
Mąż westchnął, ale znów zaczepia Anglika. Ten wychyla sie zza gazety... Mąż zaczyna przedstawiać żonę:
- My wife...
- No thanks - przerywa mu Anglik.
Oceń:
5 / 1

Kategoria: O Związkach
Żona uparła się, żeby mąż zabrał ją na dancing. Długo się wymigiwał i tłumaczył, że to bez sensu, że go to nie bawi, ale wreszcie ustąpił. Poszli. Wchodzą do lokalu...
- Dzień dobry, panie Stasiu! - wita ich w progu portier.
Żona zdziwiona. W sali podbiega natychmiast kelner:
- Dla pana ten sam stolik co zwykle?
Żona jeszcze bardziej zdziwiona. Mąż tłumaczy, że pewnie go z kimś mylą. Podchodzi kelner:
- Dla pana to co zwykle? A dla pani?
Żona zaczyna się wściekać. Zaczyna się występ. Striptizerka ma właśnie zdjąć ostatni element odzieży i pyta kto z sali pomoże jej w tym zadaniu.
- St-asiuu! St-asiuu! - skanduje sala.
Tego już żonie było za wiele. Zerwała się i wybiegła z restauracji. On za nią. Wsiedli do taksówki i jadą do domu. Ona całą drogę robi mu wyrzuty. W końcu kierowca taksówki odwraca głowę i mówi:
- Co, panie Stasiu, takiej brzydkiej i pyskatej baby tośmy jeszcze nie wieźli.
Oceń:
3 / 1

Kategoria: O Związkach
Trzech facetów użala się na swoje niewierne żony:
Pierwszy:
- Moja to mnie chyba zdradza ze stolarzem, znalazłem trociny pod łóżkiem.
Drugi:
- A moja to z hydraulikiem, znalazłem pakuły pod łóżkiem.
Trzeci:
- Te wasze to przynajmniej nie zboczone. Moja zdradza mnie z koniem, znalazłem pod łóżkiem dżokeja.
Oceń:
8 / 1

Kategoria: O Związkach
Anemik z anemiczką wybrali się na spacer po parku. W pewnej chwili anemik proponuje:
- Może wejdziemy w te krzaczki?
- A po co?
- Wejdziemy to zobaczysz.
Weszli, a po chwili rozlegają się stamtąd słabe krzyki anemiczki:
- Na pomoc, na pomoc...
- Nie krzycz głupia, może sam dam radę.
Oceń:
2 / 8

© humor.gomeo.pl