Żarty, dowcipy, kawały... po prostu humor na maksa!

Szukasz dobrych dowcipów i żartów?
Jesteśmy tutaj dla Ciebie!
Jesteśmy tutaj dla Ciebie!
- Najlepsze żarty
- Ponad 10,000 dowcipów
- Humor na każdy dzień!
category.title
Kategoria:
O żydach
- Dlaczego wy Żydzi na pytanie odpowiadacie pytaniem?
- A czy to źle? - pada odpowiedz
- A czy to źle? - pada odpowiedz
Kategoria:
O żydach
Ojciec żyd pyta się syna.
- Leszek co byś chciał mieć?
- Pieniądze.
- A potem?
- Bardzo dużo pieniędzy.
- A gdybyś miał bardzo dużo pieniędzy to co chciałbyś mieć?
- Odsetki.
- Leszek co byś chciał mieć?
- Pieniądze.
- A potem?
- Bardzo dużo pieniędzy.
- A gdybyś miał bardzo dużo pieniędzy to co chciałbyś mieć?
- Odsetki.
Kategoria:
O żydach
- Ile jest 3 x 3? - pyta Żyd syna
- Dwanaście! - odpowiada syn.
- Nieprawda, dziewięć!
- Oj, tate, wiem. Chciałem się tylko potargować.
- Dwanaście! - odpowiada syn.
- Nieprawda, dziewięć!
- Oj, tate, wiem. Chciałem się tylko potargować.
Kategoria:
O żydach
Polak i Żyd mieszkali koło siebie. A jak to na Polaka przystało, chciał pojednać się z kolegą Żydem, tylko nie wiedział za bardzo jak. Pewnego dnia zobaczył, że Żyd wystawia strasznie pobrudzone auto na podwórko i odjeżdża nim do pracy. Pomyślał- umyję mu auto! I tak też zrobił. Sytuacja powtarza się przez tydzień. Żyd zastanowił się: no jak to Polak tak bez interesownie myje mi auto?? Nie możliwe, musi mieć jakiś interes. Na następny dzień Polak wystawia auto przed blok, a tu nagle zbiega Żyd i ciach obcina mu rurę wydechową. Wystraszony Polak krzyczy do Żyda:
- Coś ty zrobił!?!?!?!?!?!
A Żyd odpowiada:
- Ty mi auto ochrzciłeś, to ja ci obrzezałem!!
- Coś ty zrobił!?!?!?!?!?!
A Żyd odpowiada:
- Ty mi auto ochrzciłeś, to ja ci obrzezałem!!
Kategoria:
O żydach
Młody Mordechaj przyjeżdża samochodem na stację z benzyną i pyta się sprzedawcy:
- A ile kosztuje kropla benzyny?
- Nic nie kosztuje
- A to proszę nakapać mi cały bak.
- A ile kosztuje kropla benzyny?
- Nic nie kosztuje
- A to proszę nakapać mi cały bak.
Kategoria:
O żydach
W pociągu jadą obok siebie rabin i ksiądz. Mijają minuty, gdy rabin pyta z zaciekawieniem:
- Pan może jest księdzem?
- Tak, jestem proboszczem - odpowiada ksiądz.
- To u was są jakieś stopnie?
- Tak - wyjaśnia katolicki duchowny. - Gdybym był bardzo pobożny, mógłbym zostać prałatem.
- A jest coś wyżej?
- Gdybym był bardziej pobożny, mógłbym zostać biskupem.
- Aha, a jest coś wyżej?
- Gdybym był jeszcze bardziej pobożny, mógłbym zostać arcybiskupem.
- Aha, a jest coś wyżej? - dopytuje Żyd.
Ksiądz przewraca oczyma:
- Gdybym był bardzo, bardzo pobożny, mógłbym zostać papieżem.
- Nu, dobrze, a jest coś wyżej?
- Przecież Bogiem nie zostanę - odpowiada ksiądz.
- Patrz pan, a jednemu z naszych się udało.
- Pan może jest księdzem?
- Tak, jestem proboszczem - odpowiada ksiądz.
- To u was są jakieś stopnie?
- Tak - wyjaśnia katolicki duchowny. - Gdybym był bardzo pobożny, mógłbym zostać prałatem.
- A jest coś wyżej?
- Gdybym był bardziej pobożny, mógłbym zostać biskupem.
- Aha, a jest coś wyżej?
- Gdybym był jeszcze bardziej pobożny, mógłbym zostać arcybiskupem.
- Aha, a jest coś wyżej? - dopytuje Żyd.
Ksiądz przewraca oczyma:
- Gdybym był bardzo, bardzo pobożny, mógłbym zostać papieżem.
- Nu, dobrze, a jest coś wyżej?
- Przecież Bogiem nie zostanę - odpowiada ksiądz.
- Patrz pan, a jednemu z naszych się udało.
Kategoria:
O żydach
Kramarz Jechiel leży w agonii i pyta ledwo słyszalnym głosem:
- Noam, moja żono, jesteś przy mnie?
- Jestem, mężu.
- Alizo, moja córko, jesteś przy mnie?
- Jestem ojcze.
- Oszri, mój synu, jesteś przy mnie?
- Jestem, ojcze.
- Roni, mój synu, jesteś przy mnie?
- Jestem, ojcze.
- Rino, moja córko, jesteś przy mnie?
- Jestem, ojcze.
Konający zrywa się i wykrzykuje ostatkiem sił:
- A kto siedzi w sklepie?!!!
- Noam, moja żono, jesteś przy mnie?
- Jestem, mężu.
- Alizo, moja córko, jesteś przy mnie?
- Jestem ojcze.
- Oszri, mój synu, jesteś przy mnie?
- Jestem, ojcze.
- Roni, mój synu, jesteś przy mnie?
- Jestem, ojcze.
- Rino, moja córko, jesteś przy mnie?
- Jestem, ojcze.
Konający zrywa się i wykrzykuje ostatkiem sił:
- A kto siedzi w sklepie?!!!
Kategoria:
O żydach
- Haim, dawnośmy się nie widzieli. Co nowego u Ciebie?
- A ożeniłem się.
- Ty, taki zaprzysiężony kawaler? Gdzie twoja znana mi stanowczość? Ale powiedz, jaka jest twoja żona?
- Uuuu... Mam żonę najwspanialszą na świecie. We wszystkim mi pomaga. W praniu, gotowaniu, sprzątaniu...
- Co ty mówisz. Przecież...
- Nie przerywaj ! Co do stanowczości, to absolutnie nic się nie zmieniło. Raz się pokłóciliśmy, to potem mnie na kolanach błagała. A ja twardy ! Na kolanach błagała: "wyjdź spod łóżka, wyjdź spod łóżka". A ja twardy...
- A ożeniłem się.
- Ty, taki zaprzysiężony kawaler? Gdzie twoja znana mi stanowczość? Ale powiedz, jaka jest twoja żona?
- Uuuu... Mam żonę najwspanialszą na świecie. We wszystkim mi pomaga. W praniu, gotowaniu, sprzątaniu...
- Co ty mówisz. Przecież...
- Nie przerywaj ! Co do stanowczości, to absolutnie nic się nie zmieniło. Raz się pokłóciliśmy, to potem mnie na kolanach błagała. A ja twardy ! Na kolanach błagała: "wyjdź spod łóżka, wyjdź spod łóżka". A ja twardy...
Kategoria:
O żydach
Przychodzi młody mężczyzna do szpitala i mówi do lekarza:
- Proszę mnie wykastrować!
- A czy dobrze pan to sobie przemyślał? To zabieg mający poważne konsekwencje i nieodwracalny!
- Tak, panie doktorze, wiem! Proszę kastrować!
Po zabiegu lekarz pyta pacjenta:
- Co wpłynęło na podjęcie przez pana tak nietypowej decyzji?
- A bo doktorze ożeniłem się niedawno. Żona jest Żydówką. No to musiałem.
- Zaraz, to może pan chciał się obrzezać?
- No tak. A jak ja mówiłem?
- Proszę mnie wykastrować!
- A czy dobrze pan to sobie przemyślał? To zabieg mający poważne konsekwencje i nieodwracalny!
- Tak, panie doktorze, wiem! Proszę kastrować!
Po zabiegu lekarz pyta pacjenta:
- Co wpłynęło na podjęcie przez pana tak nietypowej decyzji?
- A bo doktorze ożeniłem się niedawno. Żona jest Żydówką. No to musiałem.
- Zaraz, to może pan chciał się obrzezać?
- No tak. A jak ja mówiłem?
Kategoria:
O żydach
Biedny Żyd prosi zamożnego kupca o zapomogę.
- Wykluczone - mówi bogacz - ja już i tak muszę utrzymywać mego brata.
- Przecież całe miasto mówi że pan mu nic nie daje ani grosza.
- Jeśli więc nie daje rodzonemu bratu to pan chce żebym panu dał?
- Wykluczone - mówi bogacz - ja już i tak muszę utrzymywać mego brata.
- Przecież całe miasto mówi że pan mu nic nie daje ani grosza.
- Jeśli więc nie daje rodzonemu bratu to pan chce żebym panu dał?
Witaj na humor.gomeo.pl – Twoim źródle najlepszych żartów, dowcipów i kawałów po polsku! Nasza kolekcja to ponad 10,000 śmiesznych tekstów, od krótkich żartów o Jasiu po czarny humor i fraszki. Szukasz rozrywki na każdy dzień? Znajdziesz tu zabawne historie o blondynkach, myśliwych, policji czy studentach – idealne na poprawę nastroju czy imprezę. Historia naszej strony zaczęła się z pasji do humoru, która narodziła się w latach 90., gdy Polacy, zmęczeni szarą rzeczywistością PRL, zaczęli wymieniać się dowcipami przy ogniskach i w domach. Te opowieści – od kawałów o Bacy po żarty o Chucku Norrisie – przekazywane z ust do ust, zainspirowały nas do stworzenia miejsca, gdzie każdy może się uśmiechnąć. Z czasem zebraliśmy tysiące tekstów, od klasycznych polskich żartów po współczesne śmieszne zagadki, tworząc unikalny zbiór, który łączy tradycję z nowoczesnością. Dziś humor.gomeo.pl to nie tylko zbiór najlepszych dowcipów, ale i społeczność miłośników śmiechu. Nasze kategorie, jak „Żarty o lekarzach” czy „O Szkotach”, przyciągają fanów tematycznego humoru, a codzienne aktualizacje zapewniają świeżą dawkę radości. Przekonaj się, jak historia polskiego humoru ożywa na naszej stronie! Czytaj, oceniaj i dziel się ulubionymi żartami – od klasyki po nowości. Humor.gomeo.pl to więcej niż zbiór tekstów – to miejsce, gdzie śmiech ma swoją historię i przyszłość. Dołącz do nas i odkryj, dlaczego dobry humor to podstawa!
© humor.gomeo.pl 2025