- Co jest napisane na dnie basenu w Wąchocku?
- Tutaj się nie pali.
Co to jest? Małe zielone i łapie myszy?
Żaba sierota wychowana przez kota.
W Wąchocku urodziła się sama głowa.
Po 20 latach w Wigilię głowa poturlała się pod choinkę, otwiera swój prezent i mówi:
- kurcze znowu czapeczka!
Dlaczego kiedy autobus zatrzymuje się w Wąchocku otwiera tylko środkowe drzwi?
Bo przednie i tylne to już nie Wąchock.
Dlaczego w Wąchocku wszyscy chodzą w kaskach?
- Bo urwał się sznur w dzwonnicy i kościelny rzuca kamieniami.
- Bo sołtys wjechał pługiem na minę, sołtys już spadł, pług jeszcze nie.
- Bo wczoraj w telewizji podali, że ciśnienie spadnie.
Dlaczego wrony nad Wąchockiem latają do góry brzuchem?
Żeby Wąchocka nie widziały.
- Dlaczego sołtys w Wąchocku już nie jeździ czołgiem?
- Bo mu gąsienice pozdychały.
W Wąchocku są takie zakręty, że jak autobus jedzie, to widzi swoje tylne światła.
W Wąchocku urodziła się sama rączka.
Po 20 latach w Wigilię rączka podeszła pod choinkę, otworzyła prezent i powiedziała:
- kurczę znowu obcinacz do paznokci.
- Dlaczego zimą w Wąchocku ludzie chodzą w białych kaloszach?
- Żeby nie zostawiać śladów na śniegu.