Żarty, dowcipy, kawały... po prostu humor na maksa!

Idzie babcia przez park.
Jaś pyta babcię:
- Babciu skąd się biorą dzieci?
- No, bociany je przynoszą.
Małgosia do Jasia:
- Powiedz jej prawdę, bo umrze i nie będzie wiedziała.

Pani pyta się na lekcji dzieci:
- Jaki jest Wasz ulubiony kwiat?
Jasiu podniósł rękę i powiedział, że jego ulubionym kwiatem jest róża.
- A więc idź napisz to słowo na tablicy.
- Aaaa to ja już wolę maki.

Rodzina siedzi przy stole.
Mały Jasiu pyta się taty:
- Tatusiu dlaczego ożeniłeś się z mamą?
Tata odkłada widelec i patrząc na żonę mówi:
- Widzisz, nawet dziecko tego nie rozumie...

Na lekcji pani mówi do Jasia:
- Jasiu zamknij okno bo zimno na dworze.
- A pani myśli, że jak zamknę okno to na dworze zrobi się cieplej?

-Jasiu, a gdzie Twoje wypracowanie? - pyta nauczycielka Jasia.
- Po drodze, jak szedłem do szkoły, zrobiłem z niego samolot. I wie pani co? Porwali go terroryści!

- Mamo, z mego listu do św. Mikołaja wykreśl kolejkę elektryczną, a wpisz łyżwy.
- A co, nie chcesz już pociągu?
- Chcę, ale jeden już znalazłem w Waszej szafie.

Pierwszego dnia po wakacjach, pani się pyta uczniów:
- Proszę powiedzcie mi gdzie spędziliście wakacje?
Zgłasza się Jasio i mówi:
- Ja, razem z rodzicami wylądowaliśmy na bezludnej wyspie.
- To musiało być straszne!
- Tak, ale żeby pani posłuchała jęki mojej mamy. To straszniejsze.
- Niby dlaczego?
- Bo mama wołała: Ratunku, pomocy ja tonę, chociaż nie była w wodzie.

Przychodzi Jasiu do mamy i mówi:
- mamo siusiu mi się chce
- nie mówi się siusiu tylko gwizdać
Drugiego dnia Jasiu śpi z dziadkiem.
Wieczorem budzi się i mówi:
- dziadku gwizdać mi się chce
- to zagwiżdż mi do ucha.

Jasiu nie wierzył w Boga, rodzice wpadli na pomysł, żeby powiedzieć księdzu o Jasiu.
Na drugi dzień ksiądz przychodzi do Jasia i się pyta:
- Jasiu dlaczego nie wierzysz w Boga?
- Bo go nie ma.
- Jak to go nie ma? Bóg jest wszędzie.
- A u Kowalskiego w piwnicy też jest?
- Też jest
- Takiego ch*ja! Kowalski nie ma piwnicy!

Pani pyta się Jasia:
- Jasiu jakie jest Twoje hobby?
- A co to takiego?
Małgosia:
- Hobby to coś co najbardziej lubisz
- Aha, zupa pomidorowa.