Pani Stuart zatrudniła jako pomoc domową dziewczynę o przepięknych blond
włosach. Już w pierwszym dniu pracy dziewczyna, zagadnięta o swój piękny
warkocz, wyznała:
- Proszę pani, te włosy to peruka. Ja nie mam ani jednego włosa na całym
ciele - nawet TAM.
Wieczorem pani Stuart opowiedziała o tym mężowi. Mąż na to:
- W życiu o czymś takim nie słyszałem. Proszę cię, namów ją jutro, żeby ci
pokazała. Zawołaj ją do sypialni i niech się rozbierze, a ja się schowam w
szafie i też zobaczę!
Następnego dnia pani Stuart zagaduje dziewczynę nieśmiało, ta się zgadza,
panie udają się do sypialni... Dziewczyna się rozbiera i demonstruje swój
stan posiadania, po czym mówi:
- Wie pani co? Ja nigdy nie widziałam takiej z włosami. Nie pokazałaby mi
pani?
Pani Stuart rozbiera się więc - i wymiana doświadczeń jest już pełna.
Wieczorem pani Stuart lekko wkurzona mówi do męża:
- No, mam nadzieję, że jesteś zadowolony. Bo trochę głupio mi się zrobiło,
jak mnie poprosiła, żebym też się rozebrała!
- Tobie?? Tobie było głupio??? Ja tam w szafie miałem komplet kumpli od
brydża!!!