Idzie milicjant w cywilu i widzi faceta jak coś kręci w garze:
- Co robisz ?
- Mieszam gówno z gliną.
- A po co?
- Bo robię milicjanta.
Milicjant już chciał go aresztować, ale że nie był w mundurze
skoczył po kumpli, którzy mieli służbę.
Podjeżdżają radiowozem i ten w cywilu mówi:
-Powiedz co robisz?
- Zomowca.
- Jak zomowca, powiedziałeś ze robisz milicjanta?
- No tak, ale dodałem więcej GÓWNA.