Policjant złapał pingwiny, które niedawno uciekły z zoo.
Zatrzymuje jednego kierowcę:
- Panie zawieź pan te pingwiny do zoo.
- Ok.
Następnego dnia ten sam policjant zatrzymuje tego samego kierowcę.
Z tyłu siedzą pingwiny popijając colę z lodem.
- Panie, miał je pan zawieźć do zoo.
- Wczoraj tam byliśmy. Teraz jedziemy do kina, a potem na lody.