Nowa służąca Jancia (baba z wiochy) sprzątając rano pokój hrabiny
znalazła w łóżku prezerwatywę. Zaczerwieniła się i brakło jej
oddechu, w tym momencie weszła hrabina:
- Cóż to Jancia? Nigdy miłości nie uprawiałaś?
- Tak jaśnie pani - mówi Jancia - ...ale nigdy tak mocno żeby skóra zlazła.
Żona do męża :
-Musisz kupić nowy zegar. Przechodziłam przez salon , a on spadł i roztrzaskał się tuż za mną.
-Zawsze się spóźniał ...
Mąż mówi do żony:
-Idź po piwo.
-Ależ kochanie a jakieś magiczne słowo?
-Hokus,pokus,czary mary teraz jazda po browary!!!!!!!!!
- Do kogo piszesz ten list - pyta żona męża.
- Czemu pytasz?
- Oj, ty zawsze musisz wszystko wiedzieć!
Rano mężczyzna waży 400 kg
w południe 100 kg
wieczorem 5 kg
Dlaczego???
rano - "Byku wstawaj do pracy!!!"
w południe - "Świnio nie żer tyle!!!"
wieczorem - "Kotku chodź do łóżka!!!"
Pierwsza "leżąca" randka.
- Połóż rękę na mym łonie - prosi dziewczyna.
-A co to jest mymłon?
"Czasami wychodzi lepiej niż planujesz" - pomyślał mąż, gdy rzucił młotkiem w kota, a trafił w żonę.
W czasie rozprawy rozwodowej sędzia zwraca się do męża:
- Zatem zawsze po pracy, kiedy wracał Pan do domu, zastawał Pan w szafie ukrytego mężczyznę?
- Tak jest - przytakuje mąż.
- I to było powodem nieporozumień?
- Tak, bo nigdy nie miałem gdzie powiesić płaszcza.
Przychodzi facet do optyka w celu kupienia okularów . Przymierza i przymierza aż wreszcie pokazuje na jeden wzór.
- Proszę pana te okulary kosztują 3500zł.
- To co to za okulary?
- Jak je pan założy to widzi pan osoby bez ubrań.
Gościu przymierza i widzi optyka gołego. Spogląda na ulicę a tam taka seks bomba -nago.
- Kupuję! - oświadcza facet.
Wraca do domu przed drzwiami mieszkania ubiera okulary. Wchodzi do środka patrzy a tam naga żona z nagim facetem leżą w łóżku. Ściąga okulary a oni dalej goli. Zakłada okulary a oni goli.
- Cholerka, dopiero co do domu przyniosłem nowiuśkie a już się spieprzyły... - pomyślał.
Po kilkunastu latach małżonek patrząc na żonę:
- Tyłeczek masz nadal zgrabny, piersi też niczego sobie... ehhhh,żebyś Ty chociaż troszkę obca była...