Żarty, dowcipy, kawały... po prostu humor na maksa!

Szukasz dobrych dowcipów i żartów?
Jesteśmy tutaj dla Ciebie!
Jesteśmy tutaj dla Ciebie!
- Najlepsze żarty
- Ponad 10,000 dowcipów
- Humor na każdy dzień!
category.title
Kategoria:
O Związkach
Facet z kobitką jadą w pociągu w jednym przedziale, facet wyciąga fajkę i zaczyna ją nabijać. Kobitka zwraca mu uwagę:
- Proszę pana, tu się nie pali!!!
- Ale ja nie palę ...
- Ale pan się sposobisz do palenia!!!
Facet, chcąc nie chcąc, chowa fajkę. Mija godzina - kobitka wyciąga bułkę i bierze się do konsumpcji.
- Proszę pani, tu się nie sra!!!
- Ależ proszę pana, co pan opowiada, ja nie sram!!!
- Ale się pani sposobisz....
- Proszę pana, tu się nie pali!!!
- Ale ja nie palę ...
- Ale pan się sposobisz do palenia!!!
Facet, chcąc nie chcąc, chowa fajkę. Mija godzina - kobitka wyciąga bułkę i bierze się do konsumpcji.
- Proszę pani, tu się nie sra!!!
- Ależ proszę pana, co pan opowiada, ja nie sram!!!
- Ale się pani sposobisz....
Kategoria:
O Związkach
- Kochanie, czy nie krepuje cię gdy musisz rozebrać się do naga w czasie wizyty u ginekologa? - pyta się mąż żony.
- Dlaczego miałoby mnie to krępować, przecież to taki mężczyzna jak wszyscy inni.
- Dlaczego miałoby mnie to krępować, przecież to taki mężczyzna jak wszyscy inni.
Kategoria:
O Związkach
Aula. Wykłady prowadzi już starszy wiekiem profesor . W pewnym momencie zwraca się do studentów:
-Za moich czasów nieobecność na zajęciach usprawiedliwiona była w dwóch przypadkach: Po pierwsze - kiedy umarł ktoś bliski z rodziny, po drugie - choroba udokumentowana zwolnieniem lekarskim. Z końca sali dobiega komentarz .
-Panie profesorze, a jeżeli ktoś jest skrajnie wyczerpany seksem?
Cała sala wybucha śmiechem, a profesor po krótkim zastanowieniu odpowiada:
-W twoim wypadku - możesz po prostu pisać drugą ręką.
-Za moich czasów nieobecność na zajęciach usprawiedliwiona była w dwóch przypadkach: Po pierwsze - kiedy umarł ktoś bliski z rodziny, po drugie - choroba udokumentowana zwolnieniem lekarskim. Z końca sali dobiega komentarz .
-Panie profesorze, a jeżeli ktoś jest skrajnie wyczerpany seksem?
Cała sala wybucha śmiechem, a profesor po krótkim zastanowieniu odpowiada:
-W twoim wypadku - możesz po prostu pisać drugą ręką.
Kategoria:
O Związkach
Żona mówi do męża:
- Ale Ty jesteś pierdoła...
- Jesteś taki pierdoła, że większego na świecie nie ma.....
- Wszystko za co byś się nie wziął , zaraz chrzanisz.
- Gdybyś wystartował w konkursie na największego pierdołę,
zajął byś drugie miejsce!
Mąż: - Dlaczego drugie?
- Bo taka jesteś pierdoła!
- Ale Ty jesteś pierdoła...
- Jesteś taki pierdoła, że większego na świecie nie ma.....
- Wszystko za co byś się nie wziął , zaraz chrzanisz.
- Gdybyś wystartował w konkursie na największego pierdołę,
zajął byś drugie miejsce!
Mąż: - Dlaczego drugie?
- Bo taka jesteś pierdoła!
Kategoria:
O Związkach
Wraca mąż z polowania, a tu żona z kochankiem w łóżku.
- Wyłaź z łóżka! - krzyczy mąż do kochanka.
Kochanek wyskakuje i zasłania dłońmi swoje klejnociki. Mąż ze spokojem celuje z dwururki w te klejnociki. Kochanek krzyczy:
- Nie wygłupiaj się, daj szansę!
Na to mąż do kochanka:
- No dobra, rozbujaj!
- Wyłaź z łóżka! - krzyczy mąż do kochanka.
Kochanek wyskakuje i zasłania dłońmi swoje klejnociki. Mąż ze spokojem celuje z dwururki w te klejnociki. Kochanek krzyczy:
- Nie wygłupiaj się, daj szansę!
Na to mąż do kochanka:
- No dobra, rozbujaj!
Kategoria:
O Związkach
Para małżeńska wybrała się na wczasy. Tam poznała inną parę i wspólnie spędzali urlop. Po kilku dniach postanowili urozmaicić sobie wakacje i w tym celu zamienili się partnerami na jedną noc. Rankiem w kuchni spotykają się panowie i rozmawiają:
-Jak się bawiłeś?
-Ja, świetnie, a Ty?
-Ja też doskonale, nawet się nie spodziewałem, że tak może być.
-No to fajnie, a ciekawe czy dziewczyny też przypadły sobie do gustu?
-Jak się bawiłeś?
-Ja, świetnie, a Ty?
-Ja też doskonale, nawet się nie spodziewałem, że tak może być.
-No to fajnie, a ciekawe czy dziewczyny też przypadły sobie do gustu?
Kategoria:
O Związkach
Pewnego wieczoru stęskniona czułych słówek żona mówi do męża:
- Kochanie powiedz mi coś słodkiego!
- Nie teraz! - odburkuje mąż.
- Ale kochanie no nie bądź taki powiedz mi coś słodkiego!
- Kobieto idź mi stąd mówię przecież, że nie teraz!
Żona nie daje za wygraną:
- Kochanie no powiedz coś słodkiego...
Po chwili zastanowienia zdenerwowany mąż mówi:
- Miód i spierd***j!
- Kochanie powiedz mi coś słodkiego!
- Nie teraz! - odburkuje mąż.
- Ale kochanie no nie bądź taki powiedz mi coś słodkiego!
- Kobieto idź mi stąd mówię przecież, że nie teraz!
Żona nie daje za wygraną:
- Kochanie no powiedz coś słodkiego...
Po chwili zastanowienia zdenerwowany mąż mówi:
- Miód i spierd***j!
Kategoria:
O Związkach
Mama z córką ustaliły, że idealnych kandydat na męża powinien być bogaty, głupi i nieruszany. Po pewnym czasie córka namierzyła taki okaz i opowiada o nim matce. Matka pyta więc:
- Córuś, a on naprawdę taki bogaty?
- Oj, mamuś, Ty byś widziała jakim samochodem jeździ... Bogaty, bogaty!
- I głupi też jest?
- Głupi, jak nie wiem. On poduszkę zamiast pod głowę, to mi pod du*ę podkłada!
- No, a nieruszany?
- Oj, mamuś pewnie, że nieruszany. Nawet jeszcze ma folijkę na siusiaku...
- Córuś, a on naprawdę taki bogaty?
- Oj, mamuś, Ty byś widziała jakim samochodem jeździ... Bogaty, bogaty!
- I głupi też jest?
- Głupi, jak nie wiem. On poduszkę zamiast pod głowę, to mi pod du*ę podkłada!
- No, a nieruszany?
- Oj, mamuś pewnie, że nieruszany. Nawet jeszcze ma folijkę na siusiaku...
Kategoria:
O Związkach
Zarządzanie - lekcja pierwsza
Mąż idzie pod prysznic, spod którego chwilę wcześniej wyszła żona.
Nagle dzwoni dzwonek od drzwi. Po kilku sekundach sprzeczki o to,
kto powinien otworzyć, żona poddaje się, ciaśniej zawija ręcznik i
biegnie po schodach na dół. Kiedy otwiera drzwi, widzi, że to sąsiad
z naprzeciwka. Zanim zdążyła cokolwiek powiedzieć, sąsiad składa jej
propozycje: da jej 1000zł, jeśli odwinie ręcznik i rzuci go na
podłogę. Żona po chwilowym namyśle zgadza się, pozbywa się ręcznika
i staje przed sąsiadem kompletnie naga. Sąsiad po kilku sekundach
daje jej pieniądze i odchodzi bez słowa. Zdziwiona, ale uradowana
zarobkiem, owija się ręcznikiem, wraca do łazienki, żeby dokończyć
suszenie włosów. Mąż pyta:
-- Kto to był?
-- Sąsiad.
-- A oddał może w końcu mojego tysiaka?
Morał: Jeśli będziesz dzielił się ze swoimi akcjonariuszami ważnymi
informacjami na temat kredytów, wierzytelności i ryzyka, możesz
zapobiec zbędnym wydatkom.
Mąż idzie pod prysznic, spod którego chwilę wcześniej wyszła żona.
Nagle dzwoni dzwonek od drzwi. Po kilku sekundach sprzeczki o to,
kto powinien otworzyć, żona poddaje się, ciaśniej zawija ręcznik i
biegnie po schodach na dół. Kiedy otwiera drzwi, widzi, że to sąsiad
z naprzeciwka. Zanim zdążyła cokolwiek powiedzieć, sąsiad składa jej
propozycje: da jej 1000zł, jeśli odwinie ręcznik i rzuci go na
podłogę. Żona po chwilowym namyśle zgadza się, pozbywa się ręcznika
i staje przed sąsiadem kompletnie naga. Sąsiad po kilku sekundach
daje jej pieniądze i odchodzi bez słowa. Zdziwiona, ale uradowana
zarobkiem, owija się ręcznikiem, wraca do łazienki, żeby dokończyć
suszenie włosów. Mąż pyta:
-- Kto to był?
-- Sąsiad.
-- A oddał może w końcu mojego tysiaka?
Morał: Jeśli będziesz dzielił się ze swoimi akcjonariuszami ważnymi
informacjami na temat kredytów, wierzytelności i ryzyka, możesz
zapobiec zbędnym wydatkom.
Kategoria:
O Związkach
Dwie starsze panie wsiadają do zatłoczonego autobusu. wszystkie miejsca siedzące zajęte. Niektóre przez mężczyzn. Ponieważ żaden nie wstaje, jedna z pań stwierdza głośno:
- Dzisiaj nie ma prawdziwych dżentelmenów!
Na to jeden z siedzących mężczyzn:
- Dżentelmeni są, ale miejsc wolnych nie ma.
- Dzisiaj nie ma prawdziwych dżentelmenów!
Na to jeden z siedzących mężczyzn:
- Dżentelmeni są, ale miejsc wolnych nie ma.
Witaj na humor.gomeo.pl – Twoim źródle najlepszych żartów, dowcipów i kawałów po polsku! Nasza kolekcja to ponad 10,000 śmiesznych tekstów, od krótkich żartów o Jasiu po czarny humor i fraszki. Szukasz rozrywki na każdy dzień? Znajdziesz tu zabawne historie o blondynkach, myśliwych, policji czy studentach – idealne na poprawę nastroju czy imprezę. Historia naszej strony zaczęła się z pasji do humoru, która narodziła się w latach 90., gdy Polacy, zmęczeni szarą rzeczywistością PRL, zaczęli wymieniać się dowcipami przy ogniskach i w domach. Te opowieści – od kawałów o Bacy po żarty o Chucku Norrisie – przekazywane z ust do ust, zainspirowały nas do stworzenia miejsca, gdzie każdy może się uśmiechnąć. Z czasem zebraliśmy tysiące tekstów, od klasycznych polskich żartów po współczesne śmieszne zagadki, tworząc unikalny zbiór, który łączy tradycję z nowoczesnością. Dziś humor.gomeo.pl to nie tylko zbiór najlepszych dowcipów, ale i społeczność miłośników śmiechu. Nasze kategorie, jak „Żarty o lekarzach” czy „O Szkotach”, przyciągają fanów tematycznego humoru, a codzienne aktualizacje zapewniają świeżą dawkę radości. Przekonaj się, jak historia polskiego humoru ożywa na naszej stronie! Czytaj, oceniaj i dziel się ulubionymi żartami – od klasyki po nowości. Humor.gomeo.pl to więcej niż zbiór tekstów – to miejsce, gdzie śmiech ma swoją historię i przyszłość. Dołącz do nas i odkryj, dlaczego dobry humor to podstawa!
© humor.gomeo.pl 2025