Ojciec wchodzi do domu.
Na tapczanie widzi swoja córkę (nagą) z ogromnym wibratorem w ręce.
- Córko, co ty robisz ? Dlaczego? Przecież jesteś ładna, chłopcy się za tobą uganiają...
- Tata, ty nie myślisz współcześnie. On mnie nigdy nie zawiedzie, nie opuści, a w dodatku nie zarazi żadną chorobą.
Na drugi dzień córka wraca wieczorem i widzi ojca siedzącego w pokoju z na wpół wypitą flaszką na stole i wibratorem obok butelki.
- Tata ! Co ty robisz !?
- Co !? To już z własnym zięciem nie można się napić?