Trzy kury domowe umówiły się na imprezkę.W drodze powrotnej wracały przez cmentarz.
Następnego dnia w sklepie spotykają się mężowie imprezowiczek.
Mąż pierwszej mówi:
- Masakra, moja baba wróciła do domu kompletnie zalana..
- To jeszcze nic - mówi mąż drugiej - moja wróciła kompletnie zalana i bez majtek!!!
Na to trzeci:
- Moja, nie dość, że zalana, bez majtek, to jeszcze między nogami miała wstęgę z napisem" My koledzy z Otwocka, nie zapomnimy cię nigdy..."