Kwaśniewski podpisuje z Havlem umowę o współpracy kulturalnej.
Kwaśniewski podpisał a Havel czyta umowę pięć, dziesięć minut, wszyscy czekają.
W końcu Kwaśniewski nie wytrzymuje i pyta Havla, czy musi to wszystko teraz czytać, w końcu przeczytał to wcześniej.
Havel mówi:
- Muszę przeczytać, żeby nie było jak w 68-mym, jak zamiast Czerwonych Gitar przysłaliście nam Czerwone Berety.