Żarty, dowcipy, kawały... po prostu humor na maksa!

Szukasz dobrych dowcipów i żartów?
Jesteśmy tutaj dla Ciebie!
Jesteśmy tutaj dla Ciebie!
- Najlepsze żarty
- Ponad 10,000 dowcipów
- Humor na każdy dzień!
category.title
Kategoria:
O Duchownych
Przychodzi kobieta z kotem do księdza i mówi:
- Czy mógłby pan ochrzcić mojego kota?
- Wie pani tak nie wolno
- Ale ja dam panu za to 1000 zł
Ksiądz oszołomiony mówi:
- Dobrze
Ksiądz ochrzcił kota, ale go trochę sumienie gryzło i postanowił się wyspowiadać u biskupa.
- Proszę biskupa ja ochrzciłem kota.
- Coś ty zrobił przecież tak nie wolno, a opłaciło ci się ?
Ksiądz szybko opowiada:
- Och tak, dostałem 1000 zł
- Ty to szykuj tego kota na bierzmowanie.
- Czy mógłby pan ochrzcić mojego kota?
- Wie pani tak nie wolno
- Ale ja dam panu za to 1000 zł
Ksiądz oszołomiony mówi:
- Dobrze
Ksiądz ochrzcił kota, ale go trochę sumienie gryzło i postanowił się wyspowiadać u biskupa.
- Proszę biskupa ja ochrzciłem kota.
- Coś ty zrobił przecież tak nie wolno, a opłaciło ci się ?
Ksiądz szybko opowiada:
- Och tak, dostałem 1000 zł
- Ty to szykuj tego kota na bierzmowanie.
Kategoria:
O Duchownych
Chodzi ksiądz z organistą po wsi i zbierają pieniądze na budowę kaplicy. Lecz była zima i noc szybko zapadła i postanowili pójść do pierwszego lepszego domu i zapytać o nocleg. Pytają gospodarza, gospodarz mówi że mają tylko jeden luźny pokój w którym śpi Marysia i jest tylko jedno łózko ale jak Marysia się zgodzi to ok. Marysia się zgodziła. Śpią. Marysia w środku ksiądz z jednej a organista z drugiej strony. Księdza aż skręca Marysia tez chętna ale jak tu sprawdzić czy organista śpi? Wyrwał mu kłaka z "torby" organista śpi nie zareagował wiec bierze Marysie w obroty i co chwilę wyrywa mu kłaka by sprawdzić czy śpi. Na drugi dzień ksiądz odprawia poranna msze rozkłada ręce i mówi:
- Aby była jeszcze kiedy noc taaaaaka!!!
Na to organista z góry:
- To bym nie miał na torbie ani jednego kłaaaaaaaka!!
- Aby była jeszcze kiedy noc taaaaaka!!!
Na to organista z góry:
- To bym nie miał na torbie ani jednego kłaaaaaaaka!!
Kategoria:
O Duchownych
Zakonnica w barze:
- Setę czystej poproszę.
Barman się tak popatrzył, ale nic, nalał. Po chwili zakonnica:
- Setę czystej poproszę.
Barman zdziwiony, co to druga seta? ale nic leje. Po chwili
zakonnica:- Setę, jeszcze jedną.
Na to barman nie wytrzymał:
- Ależ siostro, czy to wypada.
Na co zakonnica:
Ja to wszystko z miłosierdzia ludzkiego, bo nasza matka
przełożona klasztoru ma od dwóch tygodni zatwardzenie, a jak mnie w
takim stanie zobaczy, to się chyba zesra…
- Setę czystej poproszę.
Barman się tak popatrzył, ale nic, nalał. Po chwili zakonnica:
- Setę czystej poproszę.
Barman zdziwiony, co to druga seta? ale nic leje. Po chwili
zakonnica:- Setę, jeszcze jedną.
Na to barman nie wytrzymał:
- Ależ siostro, czy to wypada.
Na co zakonnica:
Ja to wszystko z miłosierdzia ludzkiego, bo nasza matka
przełożona klasztoru ma od dwóch tygodni zatwardzenie, a jak mnie w
takim stanie zobaczy, to się chyba zesra…
Kategoria:
O Duchownych
W ubogiej parafii ksiądz proboszcz, aby podreperować budżet wpadł na
pomysł, że będzie sprzedawał biblię. Zgromadził kilku wolontariuszy, a
ci ruszyli w teren jako domokrążcy. Efekty były jednak mizerne. Wtedy zgłosił się do proboszcza parafianin, który się zacinał i jąkał.
Ksiądz nie chętnie, ale zgodził się. Dał mu kilka egzemplarzy. Po godzinie
jąkała przychodzi po kolejną porcję towaru. Nazajutrz sprzedaje więcej niż wszyscy pozostali. Ksiądz zdumiony pyta go jak on to robi.
- No,no,normalnie i.i. idę pu,pu,pukam i mmmmówię, żżże mam bi.bi.biblie do s.s.s.sprze.da.dania. A oni,że n.n.nie , t.t.to ja nog.gg.ę między drzwi i i m.m.mówię im : "no,no to,to ja po.po.po,czytttam."
pomysł, że będzie sprzedawał biblię. Zgromadził kilku wolontariuszy, a
ci ruszyli w teren jako domokrążcy. Efekty były jednak mizerne. Wtedy zgłosił się do proboszcza parafianin, który się zacinał i jąkał.
Ksiądz nie chętnie, ale zgodził się. Dał mu kilka egzemplarzy. Po godzinie
jąkała przychodzi po kolejną porcję towaru. Nazajutrz sprzedaje więcej niż wszyscy pozostali. Ksiądz zdumiony pyta go jak on to robi.
- No,no,normalnie i.i. idę pu,pu,pukam i mmmmówię, żżże mam bi.bi.biblie do s.s.s.sprze.da.dania. A oni,że n.n.nie , t.t.to ja nog.gg.ę między drzwi i i m.m.mówię im : "no,no to,to ja po.po.po,czytttam."
Kategoria:
O Duchownych
Ksiądz tuż przed drogą krzyżową dowiedział się, że musi wyjechać na stację po kogoś z rodziny.
Poprosił więc kościelnego, żeby ten odprawił ją za niego.
Poprosił go również, żeby w żadnym wypadku nie kończył jej przed jego powrotem ze stacji.
Ale księdzu zeszło się trochę na tej stacji, bo pociąg spóźnił się 4 godziny.
Po powrocie wpada zdyszany do kościoła i słyszy:
-Stacja 158, Jezus idzie do wojska, wszyscy śpiewamy "Przyjedź mamo na przysięgę...".
Poprosił więc kościelnego, żeby ten odprawił ją za niego.
Poprosił go również, żeby w żadnym wypadku nie kończył jej przed jego powrotem ze stacji.
Ale księdzu zeszło się trochę na tej stacji, bo pociąg spóźnił się 4 godziny.
Po powrocie wpada zdyszany do kościoła i słyszy:
-Stacja 158, Jezus idzie do wojska, wszyscy śpiewamy "Przyjedź mamo na przysięgę...".
Kategoria:
O Duchownych
Słuchaj, są na świecie czarne koty, prawda?
- No jasne że są, a czemu ma ich nie być?
- A są takie koty, czarne oczywiście, wielkości ok. metra?
- Pewnie są, jakieś wypasione albo coś takiego.
- A takie półtora metra, czarne?
- No nie wiem, może gdzieś jakieś pojedyncze egzemplarze. Ale to chyba niemożliwe.
- A czarne koty dwumetrowe?
- Nie. Takich to na pewno nie ma.
- No to k*rwa pięknie. Księdza w lesie przejechałem.
- No jasne że są, a czemu ma ich nie być?
- A są takie koty, czarne oczywiście, wielkości ok. metra?
- Pewnie są, jakieś wypasione albo coś takiego.
- A takie półtora metra, czarne?
- No nie wiem, może gdzieś jakieś pojedyncze egzemplarze. Ale to chyba niemożliwe.
- A czarne koty dwumetrowe?
- Nie. Takich to na pewno nie ma.
- No to k*rwa pięknie. Księdza w lesie przejechałem.
Kategoria:
O Duchownych
Rydzyk, pop i rabin opowiadają, co każdy z nich robi z pieniędzmi zbieranymi na tacę.
Rabin: - Ja rysuję kółko wielkości tacy i podrzucam pieniądze. Co spadnie do kółka, to dla Boga, a reszta dla mnie.
Pop: - Ja rysuję kreskę i podrzucam pieniądze. Co spadnie na prawo to dla Boga, a to po lewej jest dla mnie.
Rydzyk: - Ja tak samo podrzucam pieniądze do góry. Co Bóg złapie, to jego!
Rabin: - Ja rysuję kółko wielkości tacy i podrzucam pieniądze. Co spadnie do kółka, to dla Boga, a reszta dla mnie.
Pop: - Ja rysuję kreskę i podrzucam pieniądze. Co spadnie na prawo to dla Boga, a to po lewej jest dla mnie.
Rydzyk: - Ja tak samo podrzucam pieniądze do góry. Co Bóg złapie, to jego!
Kategoria:
O Duchownych
Idzie ulicą mała dziewczynka z pieskiem.
Napotyka ją ksiądz i mówi;
- O boże jaka ładna dziewczynka, jaka śliczna dziewczynka! Jak masz na imię dziewczynko?
-"Róża" odpowiada dziewczynka
- O boże jaka ładne imię, jakie śliczne imię dla tak ładnej dziewczynki - mówi ksiądz i pyta:
- A jak wabi się Twój piesek?
Na to dziewczynka odpowiada:
- KNUR!
- A dlaczego knur !?
Na to dziewczynka:
- Bo jeb*e świnie!
Napotyka ją ksiądz i mówi;
- O boże jaka ładna dziewczynka, jaka śliczna dziewczynka! Jak masz na imię dziewczynko?
-"Róża" odpowiada dziewczynka
- O boże jaka ładne imię, jakie śliczne imię dla tak ładnej dziewczynki - mówi ksiądz i pyta:
- A jak wabi się Twój piesek?
Na to dziewczynka odpowiada:
- KNUR!
- A dlaczego knur !?
Na to dziewczynka:
- Bo jeb*e świnie!
Kategoria:
O Duchownych
Jan Paweł II trafił do nieba.
Niestety okazało się, że jest tam bardzo marne jedzenie.
Przechadzając się po niebie zajrzał przez dziurkę od klucza do czyśćca i wydało mu się, że tam mają lepsze jedzenie.
Zajrzał też przez dziurkę od klucza do piekła.
Patrzy, a tam zabawa w najlepsze: świnka na grillu, zimne piwko, muzyka, po prostu wspaniała uczta.
Idzie do Boga i mówi:
- Panie Boże! Jak to jest, że u nas jest tak marnie z jedzeniem? W czyśćcu już mają lepsze jedzenie, a w piekle mają same smakołyki.
- Bo widzisz... Dla nas dwóch nie opłaca się gotować.
Niestety okazało się, że jest tam bardzo marne jedzenie.
Przechadzając się po niebie zajrzał przez dziurkę od klucza do czyśćca i wydało mu się, że tam mają lepsze jedzenie.
Zajrzał też przez dziurkę od klucza do piekła.
Patrzy, a tam zabawa w najlepsze: świnka na grillu, zimne piwko, muzyka, po prostu wspaniała uczta.
Idzie do Boga i mówi:
- Panie Boże! Jak to jest, że u nas jest tak marnie z jedzeniem? W czyśćcu już mają lepsze jedzenie, a w piekle mają same smakołyki.
- Bo widzisz... Dla nas dwóch nie opłaca się gotować.
Kategoria:
O Duchownych
Jedzie ksiądz rowerkiem i przekroczył prędkość, no to go policjant zatrzymuje.
- Płaci pan 100 złotych - mówi policjant
- No ale proszę pana ja tu z Bogiem jadę - tłumaczy się ksiądz
- A jak z Bogiem to pan zapłaci 2000 - mówi gliniarz
Proboszcz płaci, odjeżdża i sobie myśli:
- Uuuuuuuuuffffffff dobrze, że sobie nie przypomniał, że Bóg jest w trzech osobach.
- Płaci pan 100 złotych - mówi policjant
- No ale proszę pana ja tu z Bogiem jadę - tłumaczy się ksiądz
- A jak z Bogiem to pan zapłaci 2000 - mówi gliniarz
Proboszcz płaci, odjeżdża i sobie myśli:
- Uuuuuuuuuffffffff dobrze, że sobie nie przypomniał, że Bóg jest w trzech osobach.
Witaj na humor.gomeo.pl – Twoim źródle najlepszych żartów, dowcipów i kawałów po polsku! Nasza kolekcja to ponad 10,000 śmiesznych tekstów, od krótkich żartów o Jasiu po czarny humor i fraszki. Szukasz rozrywki na każdy dzień? Znajdziesz tu zabawne historie o blondynkach, myśliwych, policji czy studentach – idealne na poprawę nastroju czy imprezę. Historia naszej strony zaczęła się z pasji do humoru, która narodziła się w latach 90., gdy Polacy, zmęczeni szarą rzeczywistością PRL, zaczęli wymieniać się dowcipami przy ogniskach i w domach. Te opowieści – od kawałów o Bacy po żarty o Chucku Norrisie – przekazywane z ust do ust, zainspirowały nas do stworzenia miejsca, gdzie każdy może się uśmiechnąć. Z czasem zebraliśmy tysiące tekstów, od klasycznych polskich żartów po współczesne śmieszne zagadki, tworząc unikalny zbiór, który łączy tradycję z nowoczesnością. Dziś humor.gomeo.pl to nie tylko zbiór najlepszych dowcipów, ale i społeczność miłośników śmiechu. Nasze kategorie, jak „Żarty o lekarzach” czy „O Szkotach”, przyciągają fanów tematycznego humoru, a codzienne aktualizacje zapewniają świeżą dawkę radości. Przekonaj się, jak historia polskiego humoru ożywa na naszej stronie! Czytaj, oceniaj i dziel się ulubionymi żartami – od klasyki po nowości. Humor.gomeo.pl to więcej niż zbiór tekstów – to miejsce, gdzie śmiech ma swoją historię i przyszłość. Dołącz do nas i odkryj, dlaczego dobry humor to podstawa!
© humor.gomeo.pl 2025