Mężowi zaginęła żona. Kamień w wodę! On szaleje, wydzwania na
policję, pogotowie, szuka po szpitalach, dręczy rodzinę i znajomych -
NIC!
Po dwóch dniach usilnych poszukiwań wpada do domu i...
słyszy jakiś hałas w kuchni. Zagląda i widzi, że żona krząta się
przygotowując mnóstwo kanapek...
- Kochanie, ja od zmysłów odchodzę, co się stało, gdzie byłaś,
pół miasta Cię szuka!
- Ach, skarbie, nie uwierzysz, co mi się przytrafiło:
porwało mnie paru facetów, zawiozło "na chatę", a tam przymusili do seksu:
orgie, seks w pojedynkę, dwójkami, trójkami, grupowy,
pozycje takie, siakie, z przodu, z tyłu, afrodyzjaki, gadżety,
no mówię ci - koszmar! I tak przez cały tydzień!
- Zaraz, zaraz, skarbie, jaki tydzień? Przecież nie było cię dwa dni?
- No tak, ale ja tylko wpadłam na chwilę po kanapki!
Przychodzi facet do lekarza, kładzie penisa na stół a lekarz patrzy zdziwiony i pyta........
- Gdzie go Pan wkładał,że on taki posiniaczony, podziurawiony?
Facet odpowiada lekko speszony....
- Widzi Pan doktorze, moja żona jest arystokratką i nic do ust bez widelca nie weźmie
Przychodzi pijak do domu, ale żona go nie chce wpuścić. Puka więc do sąsiadów, a tam otwiera mu mały synek i mówi:
- Rodziców nie ma w domu!
- To nic, czy przyniósłbyś mi szklankę wody ?
Chłopiec za chwilę przychodzi ze szklanką. Pijak wypił duszkiem, ale mówi:
- Przynieś jeszcze jedną?
Chłopiec przynosi tylko pół. Na to pijak:
- Chciałem całą szklankę, dlaczego przyniosłeś pół ?
- Bo do kranu nie dosięgnę, a z sedesu już wszystko wybrałem...
-Czy istnieje życie seksualne 70-latków?
-Oczywiście, że istnieje - odpowiada emerytowany chirurg.
-A jak się to odbywa?
-No cóż... Każdego ranka odkrywam kołdrę, wówczas żona bierze moje przyrodzenie w dwa palce, a potem ostrożnie puszcza.
-I co dalej?
-Jak spadnie na lewą stronę to ja idę po mleko, a jak na prawą - żona idzie po mleko.
- Co byście zrobili, jakbyście złapali złotą rybkę?
- Ja bym poprosił ją o pieniądze.
- A ja o miłość.
- A ja bym usmażył gadzinę!!!
- Dlaczego?!!!
- Poprzednio ją poprosiłem o miłość i przyjaźń. Teraz uganiają się za mną zakochane peda*y, a kobiety proponują: "Zostańmy przyjaciółmi".
-Mężu!
-Czego?
-Może nie zapomniałeś o jednym dniu.
-Jakim?
-Spójrz w kalendarz!Ten dzień jest zaznaczony kółkiem.
-Aaa...Dzięki!Byłbym zapomniał!Już lecę po pewną rzecz.Zaraz tam pójdziemy.
-Wiedziałam.Ciekawi mnie czy pójdziemy do kawiarni czy kina.
Po chwili wraca mąż z dwoma piłkarskimi biało-czerwonymi czapkami.
-Idziemy.Szybko!!
-Gdzie?
-Na ligę mistrzów!Ole,oleo,leo,le nie damy się,nie damy się!!
Ojciec wchodzi do domu.
Na tapczanie widzi swoja córkę (nagą) z ogromnym wibratorem w ręce.
- Córko, co ty robisz ? Dlaczego? Przecież jesteś ładna, chłopcy się za tobą uganiają...
- Tata, ty nie myślisz współcześnie. On mnie nigdy nie zawiedzie, nie opuści, a w dodatku nie zarazi żadną chorobą.
Na drugi dzień córka wraca wieczorem i widzi ojca siedzącego w pokoju z na wpół wypitą flaszką na stole i wibratorem obok butelki.
- Tata ! Co ty robisz !?
- Co !? To już z własnym zięciem nie można się napić?
Dwaj szkolni koledzy spotkali się po latach. Chcąc uczcić spotkanie kupili litr wódki i poszli do mieszkania jednego z nich. Po kilku kolejkach Franek proponuje:
- Może twoja żona napije się z nami?
- Czemu nie? Poproś ją, jest w drugim pokoju.
Po chwili Franek wraca zmieszany.
- Twoja żona jest całkiem naga!
- A co? Nie widziałeś gołej baby?
- Ale ona jest z jakimś facetem!
- Jego nie wołaj, on nie pije...
Do państwa Kowalskich dzwoni telefon.
Jeśli to do mnie to powiedz, że mnie nie ma - powiedział pan Kowalski.
Pani Kowalska podnosi słuchawkę:
- Tak słucham...Niestety, ale mój mąż jest w domu...
- Czyś ty zgłupiała!!! - krzyknął pan Kowalski. Miałaś mówić, że mnie nie ma.
- Tak ale to nie był telefon do Ciebie.
Do sklepu optycznego wchodzi facet i zauważa na jednej z półek okulary za 2000 zł.
- Czyście pogłupieli? Co to za okulary, skoro aż tyle kosztują?
- To najnowszy wynalazek. Każdy kto je nosi widzi innych jakby nie mieli na sobie ubrania.
- Niemożliwe! Chciałbym je przymierzyć.
Ekspedientka podaje okulary, facet zakłada je na nos i rzeczywiście, ekspedientka stojąca przed nim jest naga! Zdejmuje okulary - ubrana, zakłada - naga!
- Biorę je!
Wchodzi facet w swoich okularach do domu, patrzy: żona goła, sąsiad goły. Zdejmuje okulary - żona goła, sąsiad goły.
- No nie! Jeszcze nie zdążyłem dojść do domu a już się zepsuły...