Żarty, dowcipy, kawały... po prostu humor na maksa!
 
        
            Szukasz dobrych dowcipów i żartów?
Jesteśmy tutaj dla Ciebie!
            
    Jesteśmy tutaj dla Ciebie!
- Najlepsze żarty
- Ponad 10,000 dowcipów
- Humor na każdy dzień!
        category.title
        
    
        
    
    
    
        
    
    
    
        
    
    
    
        
            
            
            
            
        
    
    
        
    
    
    
        
    
    
    
        
    
    
    
        
            
            
            
            
        
    
    
        
    
    
    
        
    
    
    
        
    
    
    
        
    
    
    
        
            
            
            
            
        
    
        
        
        
    
        
        Kategoria:
            O Związkach
        
    
    
            Rodzina siedzi przy obiedzie. Syn pyta ojca:
- Tato, ile jest rodzajów biustów?
Ojciec, nieco zaskoczony, odpowiada:
- Cóż, właściwie trzy, zależnie od wieku kobiety: jak ma 20 lat są jak melony, okrągłe i twarde. Jak ma 30-40 lat są jak gruszki - wciąż ładne, ale nieco wydłużone, a po 50-tce są jak cebule...
- Cebule? - dziwi się syn.
- Tak, patrzysz i płaczesz.
Wkurzyło to nieco żonę i córkę, która zapytała matkę:
- Mamo, a ile jest rodzajów ptaszków?
Mama uśmiechnęła się i odpowiedziała:
- Też trzy, zależnie od wieku faceta - u dwudziestolatka jest jak dąb - twardy i potężny. Jak facet ma 30-40 lat, jest jak brzoza - elastyczny, ale niezawodny, a po 50-tce jest jak choinka na Boże Narodzenie
- Jak choinka? - dziwi się córka.
- Tak, drzewko jest martwe, a bombki wiszą tylko dla ozdoby...
    - Tato, ile jest rodzajów biustów?
Ojciec, nieco zaskoczony, odpowiada:
- Cóż, właściwie trzy, zależnie od wieku kobiety: jak ma 20 lat są jak melony, okrągłe i twarde. Jak ma 30-40 lat są jak gruszki - wciąż ładne, ale nieco wydłużone, a po 50-tce są jak cebule...
- Cebule? - dziwi się syn.
- Tak, patrzysz i płaczesz.
Wkurzyło to nieco żonę i córkę, która zapytała matkę:
- Mamo, a ile jest rodzajów ptaszków?
Mama uśmiechnęła się i odpowiedziała:
- Też trzy, zależnie od wieku faceta - u dwudziestolatka jest jak dąb - twardy i potężny. Jak facet ma 30-40 lat, jest jak brzoza - elastyczny, ale niezawodny, a po 50-tce jest jak choinka na Boże Narodzenie
- Jak choinka? - dziwi się córka.
- Tak, drzewko jest martwe, a bombki wiszą tylko dla ozdoby...
        Kategoria:
            O Związkach
        
    
    
            - Masz już 30 lat i ciągle jesteś kawalerem...
- Bo co przedstawię matce jakąś narzeczoną, to się jej nie podoba.
- To znajdź dziewczynę podobną do twojej matki.
- Znalazłem.
- I co?
- Nie podobała się ojcu.
    - Bo co przedstawię matce jakąś narzeczoną, to się jej nie podoba.
- To znajdź dziewczynę podobną do twojej matki.
- Znalazłem.
- I co?
- Nie podobała się ojcu.
        Kategoria:
            O Związkach
        
    
    
            W drodze do nieba spotykają się dusze dwoch facetow i rozpoczynaja rozmowe o swojej smierci: 
- Ja zmarlem z zimna. Sam rozumiesz,niska temperatura i organizm nie wytrzymał.
- A ja zmarlem ze zdziwenia.
- Jak to ze zdziwienia??
- Wyobraź sobie, ze wracam wczesniej z pracy do domu i widze moja żonę w łóżku,gołą! Zaczynam szukac faceta. Sprawdzam w szafie,pod łóżkiem,w łazience,na balkonie,w kuchni i nigdzie nie moge go znalesc.
I z tego zdziwienia, aż umarłem!
- Ty głupku, trzeba było zajrzeć do lodówki, to obaj byśmy żyli!
    - Ja zmarlem z zimna. Sam rozumiesz,niska temperatura i organizm nie wytrzymał.
- A ja zmarlem ze zdziwenia.
- Jak to ze zdziwienia??
- Wyobraź sobie, ze wracam wczesniej z pracy do domu i widze moja żonę w łóżku,gołą! Zaczynam szukac faceta. Sprawdzam w szafie,pod łóżkiem,w łazience,na balkonie,w kuchni i nigdzie nie moge go znalesc.
I z tego zdziwienia, aż umarłem!
- Ty głupku, trzeba było zajrzeć do lodówki, to obaj byśmy żyli!
        Kategoria:
            O Związkach
        
    
    
            Facet przychodzi do gazety zamówić ogłoszenie:
,,Zaginął ukochany kotek mojej żony-czarny, białe skarpetki, wesołe ślepka, figlarne usposobienie. Dla znalazcy nagroda- 5000 złotych!".
-Czy to aby nie za dużo? - zdziwił się redaktor.
-Nie ma obawy, sam śmierdziela utopiłem.
    ,,Zaginął ukochany kotek mojej żony-czarny, białe skarpetki, wesołe ślepka, figlarne usposobienie. Dla znalazcy nagroda- 5000 złotych!".
-Czy to aby nie za dużo? - zdziwił się redaktor.
-Nie ma obawy, sam śmierdziela utopiłem.
        Kategoria:
            O Związkach
        
    
    
            Spotykają się dwie sąsiadki.
-Ty, Kowalska, coś ty się wczoraj w nocy tak darła?
- No, bo mąż mi robił malinkę.
- No to musiałaś się tak wydzierać?
- Ale on mi ją robił kombinerkami...
    -Ty, Kowalska, coś ty się wczoraj w nocy tak darła?
- No, bo mąż mi robił malinkę.
- No to musiałaś się tak wydzierać?
- Ale on mi ją robił kombinerkami...
        Kategoria:
            O Związkach
        
    
    
            Co robią mężczyźni po stosunku?
- 5% odwraca się na drugi bok i zasypia. 5% zapala papierosa i wychodzi do łazienki. Pozostałe 90% ubiera się i wraca do domu, do żony.
 
        
    - 5% odwraca się na drugi bok i zasypia. 5% zapala papierosa i wychodzi do łazienki. Pozostałe 90% ubiera się i wraca do domu, do żony.
        Kategoria:
            O Związkach
        
    
    
            Żona pyta męża:
- Powiedz kochanie, czy jestem twoim skarbem?
- A co, chciałabyś, żebym cię zakopał?
    - Powiedz kochanie, czy jestem twoim skarbem?
- A co, chciałabyś, żebym cię zakopał?
        Kategoria:
            O Związkach
        
    
    
            Przychodzi mąż do domu po pracy i chlast żonę w twarz. 
- Za co, Roman?
- Gdybym wiedział za co, to bym cię chyba zabił!
        
    - Za co, Roman?
- Gdybym wiedział za co, to bym cię chyba zabił!
        Kategoria:
            O Związkach
        
    
    
            -Toś ty wyszła za mąż?
-Już rok temu.
-I co szczęśliwy ten twój chłop?
-Spróbowałby nie być!
    -Już rok temu.
-I co szczęśliwy ten twój chłop?
-Spróbowałby nie być!
        Kategoria:
            O Związkach
        
    
    
            Dzwoni facet do firmy reklamującej odchudzanie i po krótkiej rozmowie zamawia pakiet o nazwie "5 kilo w 5 dni".
Następnego dnia dzwonek do drzwi. Przed drzwiami stoi cudowna blondyneczka, około 20 lat i oprócz sportowego obuwia i tabliczki zawieszonej na szyi nie ma nic na sobie. Dziewczyna przedstawiła się jako pracownica wspomnianej firmy i programu "5 kilo w 5 dni". Na tabliczce napis:
"Mam na imię Kasia. Jak mnie zlapiesz bede Twoja!".
Facet rzuca sie bez namyslu w poscig za blondynka. Po paru kilometrach i pewnych poczatkowych trudnosciach, w koncu lapie swoja nagrode. Sytuacja powtarza sie przez kolejne 4 dni.
Facio staje na wadze i zadowoleniem stwierdza, ze rzeczywiscie schudl 5 kilo! W takim razie znow dzwoni do firmy i zamawia program - tym razem "10 kilo w 5 dni".
Nastepnego dnia: w drzwiach staje zapierajaca dech w piersiach kobieta, najpiekniejsza, najbardziej seksowna, jaka widzial w zyciu. Na sobie nie ma nic oprocz butow sportowych i tabliczki na szyi:
"Mow mi Ewa. Jak mnie zlapiesz, bede Twoja!"
Ta kobieta ma jednak taka super kondycje, ze faciowi nielatwo jest ja zlapac od razu i gonitwa trwa znacznie dluzej. W koncu jednak okazuje sie ze nagroda warta jest nadludzkiego wysilku.
Historia powtarza sie przez nastepne 4 dni i w koncu facet staje na wadze i jest calkowicie zadowolony: schudl obiecane 10 kilo!
W takim razie postanawia pojsc na calosc i dzwoni do firmy trzeci raz. Zamawia pakiet "25 kilo w 7 dni". Pani przez telefon pyta:
- Jest Pan absolutnie pewien? To jest nasz najtrudniejszy program!
Facet jest jednak głęboko przekonany, ze tego właśnie chce.
- Cale lata nie czułem się tak wspaniale!
Następnego dnia dzwonek do drzwi. Przed drzwiami stoi potężny, muskularnie zbudowany, intensywnie opalony dwumetrowy facet. Na sobie ma tylko różowe buty sportowe i tabliczkę:
"Jestem Franek. Jak Cie złapie, będziesz mój!"
        
    Następnego dnia dzwonek do drzwi. Przed drzwiami stoi cudowna blondyneczka, około 20 lat i oprócz sportowego obuwia i tabliczki zawieszonej na szyi nie ma nic na sobie. Dziewczyna przedstawiła się jako pracownica wspomnianej firmy i programu "5 kilo w 5 dni". Na tabliczce napis:
"Mam na imię Kasia. Jak mnie zlapiesz bede Twoja!".
Facet rzuca sie bez namyslu w poscig za blondynka. Po paru kilometrach i pewnych poczatkowych trudnosciach, w koncu lapie swoja nagrode. Sytuacja powtarza sie przez kolejne 4 dni.
Facio staje na wadze i zadowoleniem stwierdza, ze rzeczywiscie schudl 5 kilo! W takim razie znow dzwoni do firmy i zamawia program - tym razem "10 kilo w 5 dni".
Nastepnego dnia: w drzwiach staje zapierajaca dech w piersiach kobieta, najpiekniejsza, najbardziej seksowna, jaka widzial w zyciu. Na sobie nie ma nic oprocz butow sportowych i tabliczki na szyi:
"Mow mi Ewa. Jak mnie zlapiesz, bede Twoja!"
Ta kobieta ma jednak taka super kondycje, ze faciowi nielatwo jest ja zlapac od razu i gonitwa trwa znacznie dluzej. W koncu jednak okazuje sie ze nagroda warta jest nadludzkiego wysilku.
Historia powtarza sie przez nastepne 4 dni i w koncu facet staje na wadze i jest calkowicie zadowolony: schudl obiecane 10 kilo!
W takim razie postanawia pojsc na calosc i dzwoni do firmy trzeci raz. Zamawia pakiet "25 kilo w 7 dni". Pani przez telefon pyta:
- Jest Pan absolutnie pewien? To jest nasz najtrudniejszy program!
Facet jest jednak głęboko przekonany, ze tego właśnie chce.
- Cale lata nie czułem się tak wspaniale!
Następnego dnia dzwonek do drzwi. Przed drzwiami stoi potężny, muskularnie zbudowany, intensywnie opalony dwumetrowy facet. Na sobie ma tylko różowe buty sportowe i tabliczkę:
"Jestem Franek. Jak Cie złapie, będziesz mój!"
Witaj na humor.gomeo.pl – Twoim źródle najlepszych żartów, dowcipów i kawałów po polsku! Nasza kolekcja to ponad 10,000 śmiesznych tekstów, od krótkich żartów o Jasiu po czarny humor i fraszki. Szukasz rozrywki na każdy dzień? Znajdziesz tu zabawne historie o blondynkach, myśliwych, policji czy studentach – idealne na poprawę nastroju czy imprezę. Historia naszej strony zaczęła się z pasji do humoru, która narodziła się w latach 90., gdy Polacy, zmęczeni szarą rzeczywistością PRL, zaczęli wymieniać się dowcipami przy ogniskach i w domach. Te opowieści – od kawałów o Bacy po żarty o Chucku Norrisie – przekazywane z ust do ust, zainspirowały nas do stworzenia miejsca, gdzie każdy może się uśmiechnąć. Z czasem zebraliśmy tysiące tekstów, od klasycznych polskich żartów po współczesne śmieszne zagadki, tworząc unikalny zbiór, który łączy tradycję z nowoczesnością. Dziś humor.gomeo.pl to nie tylko zbiór najlepszych dowcipów, ale i społeczność miłośników śmiechu. Nasze kategorie, jak „Żarty o lekarzach” czy „O Szkotach”, przyciągają fanów tematycznego humoru, a codzienne aktualizacje zapewniają świeżą dawkę radości. Przekonaj się, jak historia polskiego humoru ożywa na naszej stronie! Czytaj, oceniaj i dziel się ulubionymi żartami – od klasyki po nowości. Humor.gomeo.pl to więcej niż zbiór tekstów – to miejsce, gdzie śmiech ma swoją historię i przyszłość. Dołącz do nas i odkryj, dlaczego dobry humor to podstawa!
    © humor.gomeo.pl 2025