Spotykają się trzy leniwce:
- Wiecie co jak co, ale ja jestem najbardziej leniwy wśród was
- Czemu?
- Szedłem raz drogą, znalazłem na drodze 200 zł i nie chciało mi się ich podnieść... - mówi pierwszy
- To jeszcze nic - mówi drugi - ja wygrałem raz na loterii, ale nie chciało mi się pójść odebrać nagrody...
- Iii tam! I tak jestem od Was o wiele bardziej leniwy - mówi trzeci
- Jak to?
- A tak, poszedłem raz na komediowy film do kina i cały seans przepłakałem...
- Czemu?
- Bo spadłem z krzesła, usiadłem sobie na jajach i nie chciało mi się wstać!
Kowalczyk i Bjorgen jedzą śniadanie. Kowalczyk pyta:
- Napijesz się herbaty?
Cisza.
- Napijesz się herbaty?
Cisza.
- Napijesz się herbaty?
- Ach, poproszę. Nie słyszałam cię, byłam za daleko.
- Puk! Puk!
- Kto tam?
- Satanista.
- Nie wierzę!
- Jak Boga kocham!
Przyjechał zapaśnik do znajomego na wieś i jak to znajomi poszli sobie do baru na kielicha.
Gdy już wracali po paru w drodze zaatakował ich byk.
Jak przystało na silnego faceta (a zapaśnik był mistrzem) nie uląkł się.
Złapał byka za rogi i zaczął z nim walczyć.
W końcu byk zrezygnował i udało mu się uciec..
Zapaśnik na to:
- Kurcze, gdyby nie ten ostatni drink to bym go ściągnął z tego roweru.
Młoda nauczycielka zaraz po studiach po raz pierwszy przyszła do nowej pracy. Na jej lekcję pokazowa przyszedł dyrektor i usiadł w ostatniej ławce za Jasiem. Młoda nauczycielka odwróciła się i napisała na tablicy zdanie "Ala ma kota"
- Dzieci, proszę przeczytać zdanie które napisałam.
- Tylko Jasio się zgłasza
- Tak Jasiu?
- Ale ma tyłek!
Nauczycielka zaczerwieniona:
- Jasiu, dostajesz uwagę!
A Jasiu zdenerwowany odwraca sie do tyłu i mówi:
- A ty jak nie wiesz, to nie podpowiadaj!!!
Dziadek przychodzi do spowiedzi:
- Proszę księdza ja przez wojnę ukrywałem Żyda
- Ale to nie grzech, to wielka droga do zbawienia!
- no tak ale ja za dobę kazałem mu płacić 100 $
- a to już nie jest tak dobrze
Ksiądz daje mu rozgrzeszenie i staruszek wychodzi po czym za chwilę wraca:
- Proszę księdza a jak ksiądz myśli, powiedzieć mu że wojna dawno się skończyła?
Jedzie gość zygzakiem... w końcu zatrzymuje go policjant i mówi:
- Prawo jazdy proszę!
- A co oddaliście mi?!!
Na łące leżała Zosia, a przez jej środek płynął strumień.
- Czym się różni warszawiak od Paryżanina?
- Paryżanin, jak tylko gdzie usiądzie, zaraz opowiada kawały antyrządowe, natomiast warszawiak, jak zacznie opowiadać dowcipy polityczne, to zaraz siedzi.